Zwariowany świat snów - Cmentarz I Burza

Czasem sobie myślę, jaki ja jestem ograniczony na co dzień. W snach jest wręcz przeciwnie, gdybym miał trzy życzenia prosił bym o nieśmiertelność swoją i innych ludzi (tylko gdzie byśmy się pomieścili), pokój na ziemi i kosmosie oraz możliwość zgrywania swoich snów na dysk twardy komputera. To co potrafi zrobić mój mózg podczas gdy ja odpoczywam jest genialne, sam na wiele rzeczy bym nie wpadł gdy nie śpię. Od ostatnich moich opowiadań o snach minęło bardzo dużo czasu. Ostatnio intensywnie śnią mi się dobre sny, dobre w sensie ciekawe, nie oznacza to że przeżywam miłe chwile, oj nie. Bywa naprawdę strasznie. Prześladuje mnie motyw pojawiającej się burzy, kilka osób na Steemit chyba już słyszała że burza jest moją fobią, boję się stać na zewnątrz gdy uderzają pioruny, zaczynam się wtedy dziwnie zachowywać, boję się ogólnie nagłych wysokich dźwięków, nawet fajerwerki w sylwestra powodują że czuje leki niepokój i myślę że źle rzucona petarda koło mnie wybuchnie albo fajerwerk na mnie spadnie zanim wybuchnie, ale do tego już udało mi się przyzwyczaić. Ale nie o moich lękach w tym poście mowa, przeznaczmy więc do opowieści.

liniasteemit.png

Problemem w opowiadaniu o snach jest ich szybkie zapominanie, dlatego należy zapisywać wszystkie dobre sny za każdym razem gdy się przebudzimy, wtedy wychwycimy najwięcej szczegółów i zdarzeń. Pierwszy sen który miał miejsce przedwczoraj rozpoczął się normalnie, zawsze tak jest w moim przypadku. Dopiero potem zaczynają się dziać dziwne rzeczy lub chodzimy po dziwnych miejscach, spotykając obce postacie. Miejscem akcji rozpoczęcia snu zwykle jest moja miejscowość lub sąsiednia w okolicy, najczęściej jest to miejscowość Trawniki w województwie lubelskim i to w niej odbywała się cała akcja przedwczorajszego snu. Najpierw chodziłem po sklepach w tej miejscowości by zobaczyć co mają ciekawego na sprzedaż, jednak nic fajnego nie znalazłem. Moja ciekawość w snach jest naprawdę duża i staram się zwiedzać jak najwięcej, a najlepsze jest to że nie zdaję sobie sprawy że śnie. Teraz będzie najlepsze, chodząc sobie po Trawnikach nagle dostałem się na teren kaplicy a tam w środku był pomnik jakiegoś faceta z wąsami, jak chodzicie na cmentarz to pomniki są zaraz widoczne, ten był jakiś ważny bo był w środku kaplicy. Gdy skończyłem oglądać pomnik, zobaczyłem że bezpośrednio z kaplicy jest wyjście na cmentarz, oczywiście poszedłem tam by pooglądać groby. Okazało się że cmentarz wygląda jak ten Trawnicki, ale jest położony w całkiem innym miejscu niż w rzeczywistości. Teraz moja ulubiona część. Poszedłem tam pooglądać groby, były tam osoby znane z polskiej telewizji, jak i całkiem randomowe. każdy grób miał datę urodzenia i śmierci, szkoda że nie zapamiętałem ani jednej. Pamiętam tylko w przybliżeniu że wiele osób umarło między 1920-1940 rokiem. Każdy grób miał zdjęcia, jedne kolorowe, a inne czarno białe. Najfajniejszą rzeczą były właśnie te zdjęcia. Gdy patrzeliśmy na nie wyświetlała się część wydarzeń z życia tej osoby, wszystko było wyświetlane w powietrzu jako hologram tylko że z jakością ekranu telewizyjnego 4k ze wszystkimi kolorami. Podobnie to wyglądało jak na obrazku, tylko nic nie musiałem klikać, po prostu ten hologram sam się wyłączał gdy straciłem zainteresowanie.


Z czasem zauważyłem że nadciąga burza, a jej chmury jakie jej towarzyszyły były czerwone, niebieski i siwe, trzy kolory. Im więcej tablic na pomnikach oglądałem tym szybciej burza nadciągała. Poinformowałem telefonicznie rodzinę że nie wiem kiedy wrócę bo zaczyna się robić gorąco. Parę minut później znalazłem się w centrum żywiołu i wiatr rzucał mną jak chciał. Chwilę później się obudziłem bo nie zniosłem tego dłużej.
liniasteemit2.png


liniasteemit3.png

Tak zakończył się mój pierwszy sen, drugi jest nieco inny ale o nim napiszę następnym razem.
linki z których skorzystałem:
Hologram

liniasteemit4.png

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.034
BTC 63475.77
ETH 3117.23
USDT 1.00
SBD 3.94