You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wspomnienia kucharza #3 Jądra ciemności.
Skończyłam technikum gastronomiczne i śmiało mogę stwierdzić, że u mnie (w niektórych przypadkach 'przedmiotach') było dosyć podobnie ☺
Oczywiście dużo się nauczyłam, ale ze dwa przedmioty to typowe schematy i liczenie... Albo to zrozumiesz, albo nie. I tyle.
Natomiast chodziłam do dosyć dobrej szkoły, gdzie był "trzymany poziom", co skutkowało tym, że pod koniec gastronomika, było nas mniej o 13 osób 😂
Dużo dał mi wyjazd do Niemiec na projekt/staż Erasmus+
Zupełnie inne podejście do wszystkiego. Zarówno w roli kucharza czy kelnerki.
Koniec końców mam tego "Technika żywienia i usług gastronomicznych", kto wie, może kiedyś mi się to do czegoś przyda 😂
Pozdrawiam 😊
Tak to prawda, że za granicą jest inny świat.
Choć też są perełki😊
Nic tak nie uczy jak praca i praktyka wśród odpowiednich ludzi.
Kurczę to fajnie mieć koleżankę po fachu na steemicie😉
Dokładnie - PRAKTYKA. Tak jak w technikum, tak i teraz na studiach.
Zupełnie inna dziedzina, ale praktyka z pacjentem sam na sam daje 100 x więcej niż setki godzin teorii...
Hahaha teraz to fajnie mieć koleżankę po fachu na Steemicie 😂 Ja pamiętam, jak chciałeś mi HDL-em wysłać porcję jedzenia! 😊 WSZYSTKO PAMIĘTAM 😇
Chciałem z dobrych chęci wysłać..
A do domu zapraszam zawsze, jak tylko masz chęć to pisz na czacie i będzie degustacja live. ☺️