Ogórek, ogórek, ogórek - zielony ma garniturek!
Nasz ogród warzywny jest już w pełni sezonu, a co za tym idzie - zbiory, zbiory i jeszcze raz zbiory. No i przetwory - rzecz jasna. Dziś chciałam Wam pokazać jak zaprawiam ogórki. Kiszone ogórki :)
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ogórki mają być świeżo zerwane. Nie mogą być już jednodniowe, bo wtedy są już pomarszczone i po prostu nie nadają się do kiszenia.
Po zerwaniu ogórków zaczynam je dokładnie myć. Do umytych wcześniej słoi wrzucam ogórki, wręcz je upycham, aby było im ciasno w słoiku :)
Jak się okazuje, niestety nie mam przyprawy do kwaszenia ogórków w swojej kuchni, więc muszę zrobić własną z tego co jest dostępne zarówno w kuchni jak i ogrodzie. Wykorzystuję liście chrzanu oraz porzeczki, koper i czosnek.
Umyte liście, koper i czosnek wrzucam do słoi z ogórkami. Na 1L ogórków wsypuję łyżkę soli. Zalewam wodą.
Teraz nie pozostaje mi nic innego jak poczekać kilka dni na domowe kwaszone ogórki. Takie ogórki są wyśmienite jesienią czy zimą do kanapek, pasty lub zupy ogórkowej.
Tak więc teraz nie pozostaje nam nic innego jak jeść świeże ogórki, prosto z ogródka, zaś kiedy ich zabraknie - sięgnąć po zimowe zapasy w naszej spiżarni na bazie ogórków.
Ten post został uznany za wysokiej jakości i otrzymał darmowe podbicie dzięki projektowi Perpetuum Mobile.