Wątki romantyczne w piosenkach śpiewanych przez Kazika Staszewskiego

in #pl-artykuly6 years ago

Na pewno każdy zna piosenkę zespołu Kult pt. Baranek, której to autorami są Stanisław Staszewski, słynny „tata Kazika”, a także polski wieszcz narodowy, Adam Mickiewicz. Nawiązanie romantyczne jest w niej tak widoczne, iż już dziecko po przeczytaniu II części Dziadów będzie w stanie je wskazać. W niniejszej pracy chciałbym jednak ukazać, iż długie trwanie romantyzmu we współczesnej poezji śpiewanej przez Kazika Staszewskiego jest procesem idącym jeszcze dalej. Zaznaczę w tym momencie, iż nie będzie to (niestety) wnikliwa analiza, gdyż na taką musiałbym poświęcić pracę dyplomową, a jedynie zasygnalizowanie, jakie wątki pojawiają się w poszczególnych tekstach.

Jak słusznie zauważa D. Dąbrowska we wprowadzeniu do książki Romantyzm użytkowy , „Stwierdzenie, że romantyzm, w swoim historycznym kształcie, należy dziś wyłącznie do historii literatury, byłoby truizmem, chociaż nie brakowało i nie brakuje nadal głosów, które chciałyby go tam odesłać” . Wątki romantyczne pojawiające się w tekstach kultury popularnej zauważane są coraz częściej, a jest to wyjątkowo interesujące zjawisko. W pracy tej chciałbym wskazać fragmenty tekstów, z których jasno wynika, iż Kazik, a przede wszystkim jego ojciec, doskonale orientowali się w kanonie literatury polskiej, a zwłaszcza w tekstach romantycznych, gdyż odniesienia do nich są trafne i częste. Romantyzm to jednak nie tylko same dzieła, choć niewątpliwie wybitne, ale także ideologia, kultura, sztuka, obyczaje, filozofia itd. Postaram się udowodnić, iż Kazik może być romantyczny. Przypomnę także, iż jest to wspaniała polska poezja śpiewana, niesłusznie zapomniana.

Zacznę od przykładu najprostszego, najbardziej widocznego, czyli od napisanego w 1961 roku przez Stanisława Staszewskiego Baranka. Piosenka znajduje się na płycie Tata Kazika, czyli największym sukcesie Kultu, wydanym nakładem wytwórni S.P. Records. Utwór ten wykonywali także Zbigniew Zamachowski i Jacek Kaczmarski.

Opis dziewczyny z utworu:

Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek…

został zaczerpnięty z opisu pasterki z II części Dziadów:
Na głowie kraśny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią leci motylek .

Nie do końca wiadomo, dlaczego właściwie Staszewski zmienił słowo kraśny na kwietny, gdyż nie są to synonimy. Być może zapomniał dokładnego tekstu Mickiewicza. Nie zmienia to jednak faktu, iż współautorem Baranka jest właśnie nasz wieszcz narodowy. Utwór to oczywiście ironiczne spojrzenie na miłość, na zagadnienie dziewczyny, która oszukuje mężczyznę, gdyż wprawdzie udaje, iż pracuje na statku, ale „ręce ma białe”. Jest to romantyczna miłość niespełniona, a bohater, chłopak, jest sam w obliczu świata, toczy walkę z ludźmi, którzy próbują mu ukazać, iż jego wybranka ma nałogi i zna wielu mężczyzn. Innym nawiązaniem do Mickiewicza jest utwór Historia pewnej miłości z albumu Muj wydafca z 1994 roku. Przytoczę jego refren:

To jest... To jest historia nieznana
A jakby gdzieś... a jakby gdzieś zasłyszana
Jakby jakby gdzieś słyszana
To jest historia... to jest historia nieznana
Jak co już kiedyś było, pani zabiła pana
Pani, pani, pani zabiła pana
To jest, to jest, to jest historia nieznana
A jakby gdzieś zasłyszana
Pani zabiła pana
To historia zasłyszana.

W tym momencie nie trzeba nawet za dużo wyjaśniać, gdyż każdy, kto choć raz zetknął się z Balladami i romansami Mickiewicza, pamięta Lilie. Kazik nawet nie kryje tego nawiązania, kiedy śpiewa, iż historia ta jest nieznana, „a jakby gdzieś zasłyszana”. Oczywiście, historia z utworu jest zupełnie inna od tej Mickiewiczowskiej, gdyż kobieta z Kultu zabija mężczyznę, który ją bardzo źle traktuje, bije, a także znęca się nad córką, a więc nie tak, jak robi to niewierna żona z ballady. Zróżnicowana definicja gotyku i gotycyzmu bywała wyjaśniana mało wyraziście, albo też w sposób nieprecyzyjny, jednakże M. Ćwielowska w swojej pracy magisterskiej dokonała próby zebrania najważniejszych definicji na przestrzeni dziejów, włączając w to nawet twierdzenie Freuda . Skompilowanie tych definicji i wyciągnięte z tego zestawienia wnioski pomogły mi wybrać kolejny tekst do niniejszej pracy, a mianowicie Bal kreślarzy, tekst Staszka Staszewskiego, także pochodzący z Taty Kazika. Stanisław, przypomnijmy, naczelny architekt wielu polskich miast, które odbudowywał po wojnie, w której walczył jako członek Armii Krajowej, był zmuszony wyjechać do Francji, w której został zwykłym kreślarzem, zdegradowany do roli pachołka, choć był mistrzem w swoim fachu.

Patrz, płynie
Kolorowych świateł nad Sekwaną sznur...
W dolinie
Grzmi Paryża nocny śpiew jak świerszczy chór...
Jak noże -
Czarne ostrza dachów kroją nieba tło
W nich okno lśni
Tam jak i Ty
Ktoś spać nie może.
(…)

Zauważyć można – tak powszechną przecież w romantycznych dziełach poetów emigracyjnych – tęsknotę za ojczyzną, za Polską, podczas siedzenia w stolicy Francji, a także bezsenność spowodowana właśnie piętnem emigranta, wygnańca, który musiał wyjechać, choć pragnął walczyć, tak jak Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki. Tak jak wieszcz narodowy, poeta-architekt został kreślarzem na paryskim bruku.

I Ty tu jesteś, Ty, o rękach
Co tak gotycki mają rys
I piękna jesteś jak jutrzenka
W swoich sukienkach z marche aux puces
(…)

Wątek nieszczęśliwej miłości i samotności w świecie towarzyszył nie tylko emigrantom, ale i te odczucia były bliskie Staszkowi. Nie wspominając już o uczuciach patriotycznych, do których powracał w wielu swoich utworach, pisanych na przymusowej emigracji.

Któż umie
Tak jak Polak, mówiąc - milczeć, milcząc - pić?
Tak szumieć
Tak o słowo jedno zaraz w mordę bić...
Ech biada
Te gotyckie ręce znów nie tam gdzie trza
Darujcie mi
Wybite drzwi
Łbem żabojada .

Pogardliwe, stereotypowe określenie Francuzów jako „żabojadów” styka się w tym tekście ze stereotypem Polaka, który lubi wypić, a potem być porywczym. Należy jednak zauważyć, iż stereotyp ten nie ukazuje wcale Polaka jako złego, ale wręcz przeciwnie. Żabojad to nie przygana, a w tekście wydaje się, jakby było to wyjątkowe złe piętno, już samo bycie Francuzem. Za to pijany, agresywny Polak na emigracji, obecny na balu kreślarzy, czyli, innymi słowy, zdegradowanych architektów, uchodźców politycznych, wynoszony jest do rangi wojownika, który walczy o swoją ojczyznę, o wolność osobistą i o prawdę. Jednocześnie tekst ten, zaśpiewany przez Kazika, czyli syna Staszka, oddaje ból, jaki ojciec musiał odczuwać podczas pobytu w Paryżu.

Śmierć romantyczna nie była tym samym, co obsesja śmierci w średniowieczu. Romantycy mieli umrzeć z miłości, umrzeć za ojczyznę, czy też popełnić samobójstwo, z pobudek patriotycznych lub miłosnych właśnie. Tekst, który podam poniżej, jest powiązany właśnie ze śmiercią związaną z uczuciem. Chodzi, rzecz jasna, o utwór Dziewczyna się bała pogrzebów, pochodzący również z Taty Kazika. Opowiada on, co można wyczytać już z tytułu, o dziewczynie, która bała się pogrzebów:

Bo ona się bała pogrzebów,
Co noc pełzły w spokój jej snów:
Wóz czarny ze srebrem
I łzy niepotrzebne,
Mdłe drżenie chryzantem i głów.
Bo ona się bała pogrzebów,
Jak pająk po twarzy pełzł strach,
Gdy chude jak szczapy
Szły złe, kare szkapy,
Z czarnymi kitami na łbach .

Ostatnia strofa i ostatni refren przynoszą koniec historii i koniec życia dziewczyny. Umarła ona, ale nie sama, a właśnie tego tak bardzo się bała. Umarła z miłości, a Kazik podkreślił w wykonaniu piosenki słowa: „No powiesz, może znasz piękniejszą śmierć?”. To właśnie dlatego uważam, iż tekst ten jest romantyczny. W końcu śmierć z miłości musi być romantyczna.

To tu, spójrz bliżej, jeszcze w korze ostry został ślad
I płacze las żywicy gorzką łzą.
Brzmiał opon śpiew i gadał silnik, w oknach śmiał się wiatr,
Gdy na dnie nocy on całował ją.
Tu kres podróży znaczy, w krwi rubinach, brudny koc,
Nie skrywam, przedtem jednak wypił ćwierć.
Przez chwilę widział szczęście, w światłach uciekało w noc,
No powiedz, może znasz piękniejszą śmierć?

A kiedyś się bała pogrzebów,
I drżało jej serce gdy szły.
Aż wreszcie ten pogrzeb,
We dwoje - jak dobrze,
W tym srebrze i czerni się lśni.

Tak charakterystyczne zawołanie Konrada z III cz. Dziadów o pragnieniu rządu dusz znalazło swoje odzwierciedlenie w tekście Kazika My chcemy trzymać w garści świat. Było ono bulwersujące, stawiało autora na równi z Bogiem. Podobnie uczynił Kazik w tekście Kultu z płyty Hurra! Stawia on podmiot zbiorowy w sytuacji pragnienia zajęcia miejsca Boga w celu zbawienia ludzi i trzymania świata „w garści”. Zaznacza jednak, iż chodzi tylko o „jeden raz”.

My mamy siłę
Która uniesie nas do nieba
My mamy wiarę
Która nam da czego potrzeba

My mamy czas
Aby uwierzyć, że dla nas
Na chwilę krótką
Możemy zbawić rasę ludzką

My chcemy trzymać w garści świat
My chcemy trzymać w garści świat
My chcemy trzymać w garści świat
My chcemy trzymać w rękach świat
My wiemy, że ten los jest nasz
My chcemy tylko jeden raz

My chcemy trzymać w rękach niebo
My chcemy trzymać w garści świat

My mamy ducha
Który wypełnia wszystkich nas
My mamy czas
A kto ma uszy niechaj słucha

My chcemy być
My chcemy być jak ojciec nasz
Chcemy zobaczyć
My chcemy widzieć jego twarz

Tekstem, w którym pojawia się bezpośrednio termin „romantyzm”, są Inżynierowie z Petrobudowy z Taty Kazika. Tekst Stanisława Staszewskiego. Oczywiście, „romantyzm” jest tu ukazany prześmiewczo, jako „romantyzm budów”, który to w czasach PRL-u charakteryzował się np. sypaniem do betoniarek piasku zamiast cementu . Staszka nie pociągało takie budowanie, gdyż wolał tworzyć z rozmachem.

Nie pękaj koleś, nie łam się, przecie
To o nas wczoraj stało w gazecie
Pisała sama "Trybuna Ludu",
Że nas ogarnia romantyzm budów.
W takim pisaniu nie ma usterek...
Postaw literek, niech brzękną szkła!
Przed nami naród odkrywa głowy:
Inżynierowie z Petrobudowy!
Kładziemy lachę, niech brzękną szkła,
Budowniczowie na 102!

Motyw rewolucji w literaturze romantyzmu jest opisany szeroko, jednakże najbardziej znanym utworem z rewolucją w tle jest, oczywiście, Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego. Także Juliusz Słowacki w Uspokojeniu, Mickiewicz w Odzie do młodości pisze o burzeniu starych ideałów itd. Jeśli w tekście roi się od wulgaryzmów, zwykle nie dostrzega się tam romantycznych nawiązań, ja jednak spróbuję. Poniżej zamieszczam cały tekst Marianny autorstwa Stanisława Staszewskiego z Taty Kazika i Taty 2. Nie może to być urywek, gdyż cały ten utwór jest rewolucją.

U Marianny orzechy z miodem
U Marianny szampan pod lodem
U Marianny krwawa langusta
Ma Marianna ćwiczone usta
Bieliznę z polotem, na ekler majtki złote
Chłopców judzi, ale się nudzi

Lecz na szczęście w swoim zamczysku
Wśród zbrój starych, Azefa listów
W policyjnych aurze romantyk
Czuwa ciotka Idalia Antyk
Ta jej przychyli nieba, ta wie co dziecku trzeba
Wnet jej wtyka romans barykad

O jak klawo, o jaka draka
Można śmiać się, można i płakać
Wnet zapomnieć na dupie krosty
Zamiast krzywych nogi mieć proste
Przeliczne podniety i nowe wciąż gadgety
Kat, ofiara, Che Guevara

A ciotka Idalia miesza cykutę
Zdejmuje ze ściany włócznie zatrute
Czerwoną gwiazdeczkę, portrecik cara
W kuferku Mariannie wysyła zaraz
Wszak dziecko spleen dławi, niech trochę się zabawi
Niech pofika Nike barykad

U Marianny książeczki Mao
Sierp i młotek, trójząb ze strzałą
Dzieł batiuszki półeczka spora
Notatniki agitatora
A w lektur swych przerwach już wie jak się rozerwać
Tam pomyka, gdzie zgiełk barykad

A ciotka Idalia jeść kurkom sypie
Brutalne metody nie są w jej typie
Do drzemki na ganku pachnie kwiat wiśni
Społeczność współczesna wnet jej się przyśni
A za nią do mokrej roboty wnet się kopnie
W zwartych szykach armia barykad

Przez Mariannę w nocy polucja
Całe szczęście jest rewolucja
Śmietnik płonie, policja pędzi
No co z tą pałą do kurwy nędzy
Łap pióro, ponuro w odezwie opisz flika
Gwałcącego panny z barykad

A ciotka Idalia żuje obiadek
Sto batów Praksedzie na goły zadek
Na sybir Macieja, do pierdla Hryćka
Ogrody, szynszyle, róż na policzkach
Krucyfiks, z nim w zgodzie fotosik na komodzie
Panna dzika, Nike barykad

Ech Marianno, zrzuć no suknie
Jutro rano trzydziestka stuknie
Chodź no z nami wynajmiem szalet
Odgryziem szyjkę, zrobimy balet
I pokażemy, bo znamy te problemy
Co wynika z ognia barykad

Nas ciotka Idalia nie może złapać
My ciotkę Idalię zaklniemy w capa
Przepchniemy baniole bez laissez-passer
Tygrysa do baku i wio na trasę
W słońca migotanie, za nami świat zostanie
I panika ery barykad

Morda flika, wojsko w łazikach
Polityka, klasa i klika
Wiece w Rykach, partia, syndykat
Dialektyka i w ogóle wszystko, co nam przeszkadza
Spokojnie leżeć na słońcu trzymając ręce na piersiach panienek
I patrzeć na chmury typu cumulus w kolorze białym
Natomiast niebo jest przy tym niebieskie

Jednym z wyznaczników romantyzmu jest wiara w duchy, życie pozagrobowe, przeróżne byty pogranicza. W tekście autorstwa Kazimierza Grześkowiaka z płyty Silny Kazik pod wezwaniem obecna jest postać POŁUDNICY. Jak podaje Bestiariusz słowiański, Południca była wyjątkowo niebezpiecznym demonem znanym naszym słowiańskim przodkom. Powstawała z kobiety, która zmarła tuż przed własnym ślubem albo chwilę po nim. Poza tym, że południca była zwykle odziana w biały strój, niewiele łączyło ją z wizerunkiem przeciętnej panny młodej. Chuda, koścista sylwetka, pomarszczona śniada skóra, usta wypełnione wielkimi, ostrymi jak noże kłami, żółte, skołtunione włosy czy też długie łapy zakończone pazurami – wszystko to sprawiało, że demon budził wśród wieśniaków przerażenie. Mieszkała Południca wśród kłosów dojrzałego zboża .

I tekst Grześkowiaka:
Słońce ziemią kołysze
Chmury z nieba wytarło
Zda się słychać jak w ciszy
Z kłosów sypie się ziarno

Babom łydki bieleją
w podkasanych spódnicach
Ziemia pęka nadzieją
Rodzi się południca

Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spełniona słońcem ziemią
Jak ta wola, co od boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach

Nikt nie dowie się o tym
Dokąd idzie, skąd przyszła?
Czyje ciężkie żywoty
Dźwiga na koromysłach

Idzie dalej, wciąż dalej
Gdzieś na chwilę przystanie
Baba świecę tam pali
Chłopskie tam umieranie .

Południca przychodziła po chłopa, kiedy ten nie zrobił sobie przerwy od pracy na roli w południe. W Bestiariuszu jednak nie ma mowy o tym, aby południce zabierały chłopów ze sobą, co jest w piosence. Oczywiście, różne słowiańskie bestie mogły objawiać się na różne sposoby, w zależności od wierzeń. Jest to twór romantyczny, gdyż południca symbolizuje nieszczęśliwą, niespełnioną miłość. Nawiązania romantyczne w tekstach śpiewanych przez Kazika znalazłem w wielu innych tekstach, np. w A gdy będę umierał, Balladzie o trzech siostrach, Jeśli zechcesz odejść, odejdź, Latającym Holendrze, Apokalipsie (samobójstwo), Knajpie morderców (mesjanizm), Anusi, Wiedźmach, Pochodzie świętych, czy nawet w Rozprawie o robokach. Niestety, musiałem jedynie zasygnalizować to zjawisko na kilku tekstach. Rzeczywiście, odwołania do romantyzmu występują w tekstach popularnych, gdyż Polacy dostrzegają je w swoim języku i zestawie wyobrażeń, bez względu na stopień wykształcenia czy wiedzy . Ukazanie romantycznego Kazika stanowi jeden z elementów polskiej romantycznej współczesnej poezji śpiewanej.

Bibliografia :
Hasło: południca, w: P. Zych, W. Vargas, Bestiariusz słowiański cz. 1 i 2, Kraków 2017, s. 300.
K. Grześkowiak, W południe.
D. Dąbrowska, E. Szczepan, Romantyzm użytkowy, Szczecin 2014.
S. Staszewski, Baranek.
A. Mickiewicz, Dziady, cz. II.
M. Ćwielowska, Gotyk a pojęcie wieloznaczności, maszynopis.
S. Staszewski, Bal kreślarzy.
S. Staszewski, Dziewczyna się bała pogrzebów.
S. Staszewski, Inżynierowie z Petrobudowy.
A. Kompowski, Ballada o estakadzie, czyli do czego doprowadził romantyzm budów, „Gazeta Wyborcza” 2014 [online] http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129155,15285718,Ballada_o_estakadzie__czyli_do_czego_doprowadzil_romantyzm.html?disableRedirects=true [Dostęp: 15.01.2018].

Zdjęcie :
https://pixabay.com/pl/rze%C5%BAba-br%C4%85zowy-medal-2209152/

Sort:  

Dla mnie Marianna jest zagadką. Instynktownie czuje w niej wielowarstwowy symbolizm, którego nie jestem w stanie rozgryźć. Gdzieś z tyłu głowy mam takie podejrzenie, że jest to jakaś analogia do polityki i Francji - tylko nie jestem w stanie tego zinterpretować - brakuje mi kontekstu. Nie do końca wiem skąd mi się to podejrzenie wzięło czy coś kiedyś o tym przeczytałem - czy też może sam na to wpadłem. Niestety nie wiem. Trochę dlatego, mimo że kawałek fajny to mnie irytuje - bo mam wrażenie, że jestem blisko jego zrozumienia ale nigdy mi się to nie uda.

Uwielbiam za to Knajpę morderców. Kiedyś zetknąłem się ze spekulacją, że Staszek był w AK cynglem - w oddziale do wykonywania wyroków. I że w powojennej Warszawie naprawdę byłą knajpa, w której zbierali się właśnie byli cyngle. Choć pewnie to tylko legenda.

Nie szukaj drogi, znajdziesz ja w sercu
Smutna jest knajpa byłych morderców.
Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz
Płonące w mroku morderców oczy.

Nieważny, groźny grymas na gębie
Mordercy mają serca gołębie.
Band, armii, gangów i czarnych sotni,
Wczoraj rycerze, dziś - bezrobotni.

Wiesz co pewnie, super interpretacja :)

Wyrażasz zgodę aby ten post został podbity przez nowy projekt MK

Ja bym chyba nie pytała tylko podbiła bo to tak na prawdę Ty chcesz wynagrodzić dobry post, moim zdaniem też @krasnalek nie powinien z wynagrodzenia rezygnować. Przecież użytkownicy nie powinni decydować o tym kto (co) może na nich głosować albo nie... takie moje zdanie :))

Tak masz rację, wolałem zapytać niż być posądzonym o to że coś za plecami komuś robię. Przykre jest to że platforma zaczyna się dzielić na dwa obozy, ja staram się być neutralny, ale przez to mogę być posądzony o dwulicowość. Ale masz rację to ja chcę wynagrodzić dobry post MK dał mi narzędzie to dlaczego mam nie skorzystać.

Aniu wszystko jest w porządku, niepotrzebnie zrobiłem zamieszanie :) kwestia wyjaśniona temat do zamknięcia. :)

W sumie to dobrze, że zrobiłeś zamieszanie bo dzięki temu trafiłam na Twój profil i dodałam już do obserwowanych :)

Ahh dziękuję Aniu, niezmiernie mi miło :)

Andzi, dla tych co nie widzieli na chacie napiszę jeszcze raz aby wiadomość dotarła do każdego. Nie miałem pojęcia o co chodzi, nie znam i nie jestem w temacie odnośnie obecnej sytuacji i źle zinterpretowałem twoje pytanie. Poruszyłem temat na Polish bowiem sam nie wiedziałem co i jak. Ty kwestie wyjaśniłeś i dobrze się stało, nikt nie ma prawa się ciebie czepiać w tym temacie. Zawsze głosowałeś na dobre treści , zawsze byłeś w porządku dlatego głupio mi że mogłem postawić cię w niezręcznej sytuacji za co przepraszam. Broniąc się powiem tak nieznajomość prawa szkodzi , nawet tego zwyczajowego. Cala sytuacja to brak mojej wiedzy w tym temacie. Pozdrawiam ! Wręczam ci orła przeprosin

1521663.jpg

Haha, nieznajomość prawa, nie zwalnia cię z kary :)
Ps. Weź Ty się chłopaku uspokój, bo mi się głupio zrobiło. Nie obraziłem się daję słowo. Miałeś prawo nic nie wiedzieć, dzięki za wiadomość i za Orła. Właśnie będę głosował na Twój post.

Wiem, wiem, niepotrzebnie zrobiłem zamieszanie. Zwykły brak wiedzy i słuchy o wojnie.

Dobrze że chciałeś się dowiedzieć na czacie, a ja tam akurat byłem, teraz już wszystko jasne. Pisz częściej na pl-muzyka, zawsze na ciekawy wpis warto oddać dodatkowy głos. I jeszcze raz mówię, nie gniewam się i nic się nie stało. Głos oddany.

Jasne, jak będę miał tylko wenę o pomysł.

Na razie na Steemit napisałem trzy teksty o twórczości Kazika. Ale takie testy mnie inspirują do dalszych poszukiwań :)

To prawda. Kazik jest kapitalny. Piosenka niby o niczym ale każda jakieś przesłanie ma.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 59694.50
ETH 2603.45
USDT 1.00
SBD 2.54