Lenin napisał przecież o wszystkim… , czyli satyryczne spojrzenie na socrealizm w powieściach Andrzeja Pilipiuka Wampir z M3 i Wampir z MO

in #pl-artykuly6 years ago

                       UWAGA! ARTYKUŁ ZDRADZA CZĘŚĆ FABUŁY KSIĄŻKI! 

Andrzej Pilipiuk to „homo literatus”, który sam siebie nazywa Wielkim Grafomanem . Seria o warszawskich wampirach żyjących w PRL-u stanowi tylko małą część jego twórczości. Socrealizm został przez niego wyśmiany, a rodziny partyjne zdegradowane do miana najgorszych. Analiza dwóch książek – Wampir z M3 oraz Wampir z MO pod względem ideologicznym dostarczy ciekawych wniosków, gdyż są to pozycje wydane współcześnie, w latach 2011 i 2013. Postaram się zestawić interpretację owych powieści w oparciu o naukowe książki opisujące doktryny polityczne i kulturowe.

Pilipiuk jest pisarzem tworzącym fantastykę i choć ukończył studia na kierunku archeologia, często w swoich dziełach obraża naukowców parających się właśnie tą dziedziną . Największą sławą cieszy się seria jego zbiorów opowiadań o losach Jakuba Wędrowycza . Nie tylko Wampiry… opowiadają o Polsce Ludowej. Seria Norweski dziennik także nawiązuje do czasów komunizmu. Ciekawostką jest, iż autor rozpoczął pisanie książek już jako nastolatek. Z wywiadów przeprowadzonych z pisarzem wynika, iż wyznaje on poglądy konserwatywno-liberalne i monarchistyczne, co wiąże się z krytyką współczesnej polityki . Właśnie socjalizm uważa on za czynnik, który negatywnie wpływa na gospodarkę, a przede wszystkim na stan edukacji. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród, takich jak nagroda literacka im. Janusza A. Zajdla, Naulitius, Puchar Bachusa czy Srebrna Muszla.

Pragnął zmian w Polsce, kandydował więc do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w 2005 roku z prawicowej partii Wolność i Praworządność, jednakże z wyników zamieszczonych na oficjalnej stronie Państwowej Komisji Wyborczej wynika, iż grupa ta nie osiągnęła wymaganych 5% progu wyborczego . Swoich sił spróbował także w 2009 roku w wyborach do Parlamentu Europejskiego z ramienia Unii Polityki Realnej, z podobnym wynikiem.

Ideologia socjalistyczna zakłada równość wszystkich ludzi, poczucie wspólnoty i sprawiedliwości w społeczeństwie oraz negację wyobcowania . Protestuje też przeciw kapitalizmowi, czyli narzędziu wyzysku. Najbardziej znanymi myślicielami głoszącymi tezy socjalistyczne są Karol Marks i Fryderyk Engels.

W latach 1949-1956 w Polsce zaistniała doktryna realizmu socjalnego w różnych dziedzinach sztuki, w tym w literaturze . Główne cechy literatury socrealistycznej to typowość fabuły, a także zawarta w treści dydaktyka służąca ludowej ojczyźnie . Wprawdzie Pilipiuk rozpoczął swoją twórczość na długo po wygaśnięciu wyżej wspomnianego okresu, jednakże zdecydowanie do niego nawiązuje, w dodatku w sposób prześmiewczy, stąd wybór właśnie jego książek.
Janusz Sławiński podaje, iż satyra (a właśnie do tego gatunku zakwalifikowałam Wampiry…) jest to:

(…) utwór lit. ośmieszający lub piętnujący ukazywane w nim zjawiska – wady i przywary ludzkie, obyczaje, osoby, grupy i stosunki społeczne, postawy światopoglądowe i orientacje polityczne, instytucje życia publicznego, sposoby zachowań i mówienia .

Przedstawię teraz pokrótce fabułę Wampirów… w celu lepszego zrozumienia przedstawionej w tych powieściach ideologii socrealistycznej. Postaram się udowodnić, iż teza Sławińskiego w pełni pokrywa się z treścią i formą opisywanych książek. Warszawska Praga, PRL, liceum ogólnokształcące i typowa jego uczennica, Gosia Brona. Nastolatka marząca o walkmanie, miłośniczka muzyki Limahla i koronkowej bielizny robionej na szydełku (wzory z „Filipinki”). Urodzona w rodzinie partyjnej. W domu Bronów nie uświadczy się krzyża, a kościół jest dla nich jedynie budynkiem w mieście. Gosię poznajemy w szkole, w której dziewczyna bywa obiektem zazdrości kolegów z klasy, gdyż wiadomo, że dzięki kontaktom ojca „maturę ma w kieszeni” . Jest nieszczęśliwa, ponieważ w weekend musi pójść z tatą na Dni Kultury Czechosłowackiej, a wieczorem nie może obejrzeć żadnego filmu, bo „wypożyczalnię wideo ubecja zamknęła” . Po takiej prezentacji nasuwa się jedno pytanie: skąd więc wampir?

Otóż dziewczyna została oszukana przez swojego chłopaka. Konrad spotykał się z nią tylko po to, aby jej ojciec załatwił mu paszport. Załamana Gosia popełniła więc samobójstwo i… obudziła się w rodzinnym grobowcu z olbrzymimi kłami i bez pulsu. W tym momencie poznajemy resztę głównych bohaterów-wampirów, czyli ślusarza „Wiecznego Robola” Marka, Igora, Ślicznotkę, Profesora, hrabiego Xawerego Pruta i wilkołaka Grega. Gosia po przeanalizowaniu swojego drzewa genealogicznego kazała nazywać się Małgorzatą hrabiną Bronawską. Okazało się bowiem, iż jest ona potomkinią starego rodu browarników, lecz szlacheckie pochodzenie zostało zafałszowane przez ojca, aby umożliwić mu zajmowanie wysokiego stanowiska w Partii. Przemiana Gosi przeraziła tego komunistę, co bardzo śmieszyło babcię-katoliczkę:

Przyznaj się – chichotała staruszka. – Boisz się, że córcia wampirzyca popsuje ci karierę? To dopiero będzie skandal! Jak się Towarzysz Pierwszy dowie, to cię z PZPR wywalą w pięć minut .

W założeniach ideologii socrealizmu w książkach mają występować bohaterowie pozytywni, którzy wykonują posłusznie swoją pracę, np. w fabryce, a także negatywni, czyli buntownicy, którzy nie chcą wypełniać obowiązków, za co czeka ich surowa kara. Pierwszym typem postaci w Wampirach… rzekomo jest Marek. Nazywa się go „Wiecznym Robolem”, gdyż pracuje jako ślusarz w fabryce „Drucianka” od ponad wieku. Dzięki temu, że nie ma serca, nie ma też tętna, więc się nie męczy, a co za tym idzie, wykonuje 300% przewidzianej dziennej normy. Jest tak dobrym pracownikiem, że nikt nie zwraca uwagi na to, że powinien umrzeć wiele lat wcześniej. W pewnym momencie powstaje jednak w Urzędzie Bezpieczeństwa Wydział „Z”, czyli oddział do spraw „Zabobonów”. Instytucja ta jest tajna, a jej zadanie to schwytanie wszystkich istot, o których nie napisał Lenin w swoich dziełach. Bo jeśli już o czymś nie napisał Lenin, nie miało to prawa istnieć. Ubecja miała prosty sposób myślenia, za to środki adekwatne do panującego systemu politycznego: „Jeżeli komuś wystawiono akt zgonu, to ma grzecznie leżeć. A jeżeli nie chce (…) to my musimy go położyć ”.

Wyrok na Marku miał wykonać brat Gosi, Radek, kandydat do Partii i wielbiciel Lenina, jednakże wampir go przechytrzył i od tego momentu chłopak musiał rozpocząć pracę jako podwójny szpieg. Według Wojciecha Tomasika czas socrealizmu w kulturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej znacząco wpłynął na literaturę współczesną i stanowi doświadczenie, którego nie sposób pominąć . Autor zauważa, że warto jest spojrzeć na ten okres przez metaforyczny wzrok dziecka, bo właśnie w ten sposób dzisiaj interpretuje się socrealistyczne konwencje w książkach. Można zauważyć, że właśnie takiego sposobu używa w swojej twórczości Pilipiuk. „Z przymrużeniem oka” przedstawia PRL, w którym nawet Towarzysz Pierwszy jest wampirem, ale ubecja boi się go zdemaskować. Kultura XX wieku była według Tomasika chora, a od 1956 roku rozpoczyna rekonwalescencję. Źródło choroby nie leżało wewnątrz Polski, co pomogło w szybkim wyleczeniu się naszego kraju. Perspektywa taka ukazuje, że socrealizm jest zjawiskiem zamkniętym, a obserwatorzy patrzą jedynie na historię. Mimo to, niektórzy autorzy jeszcze w XXI wieku powracają do wzorów socrealistycznych, z różnych przyczyn. W przypadku Pilipiuka chodzi o ośmieszenie władz i ukazanie absurdów panujących w społeczeństwie Polski Ludowej.

Pilipiuk przemyca w Wampirach… elementy życia codziennego PRL-u, które nakreślają konieczne tło dla wydarzeń fabularnych. Babcia Gosi słucha Wolnej Europy zaraz po powrocie z kościoła. Ojciec kandyduje do Komitetu Centralnego: „Służbową ładę dostał. W willi mieszka, i to niezłej. Dla niego załatwić mi paszport to tyle co splunąć. Jeden telefon i na talerzyku przyniosą”, twierdził Konrad . Młoda wampirzyca budzi się w trumnie zwanej „dębową jesionką”, którą tata wystał w kolejce, przewidując rychłą śmierć babci .Kiedy Gosia pojawiła się w domu po przemianie, przerażeni członkowie rodziny chcieli za wszelką cenę ją unicestwić, co stworzyło komiczną sytuację:

Ojciec stanął w drzwiach salonu. Na widok córki jego twarz w jednej chwili pokryła się trupią bladością.

  • Jezus Maria! – wrzasnął komunista-ateista. – Krzyż! Dawajcie krzyż!
  • Skąd ci wezmę krzyż w partyjnym domu? – lamentowała matka, wybiegając z kuchni z tłuczkiem do mięsa w ręku.
  • A ten srebrny?
  • Sprzedaliśmy!
  • Może babcia ma? – Z nadzieją spojrzał w lewo. W szparze między skrzydłem a framugą błyszczało ciekawskie oko.
  • Mam, ale nie dam. – zarechotała starowinka. – Smażcie się w piekle, czerwone antychrysty .

Powyższy przykład stanowi doskonałą ilustrację stosunków panujących w domu Bronów. Druga część serii kończy się w momencie, kiedy Gosi udaje się zostać z powrotem człowiekiem po to, aby móc spędzić resztę życia z ukochanym wilkołakiem. W drodze na randkę dziewczyna zostaje zaatakowana srebrnymi kulami przez swoją babcię-generała i brata, po czym z powrotem trafia do rodzinnego grobowca i zostaje wampirzycą po raz drugi .

  • Powiesimy krzyże? – zasugerował ojciec. – Nie wypada. Poza tym wpadnie ktoś w gości i wypapla na zebraniu. No i nie wiem nawet, gdzie to się kupuje. (…) Wszyscy musimy bezwzględnie trzymać buzie na kłódkę!

Myślę, że nagromadzenie wątków o charakterze wyśmiewającym ograniczenie umysłowe rodzin partyjnych i ukazanie w prześmiewczym świetle ich jawnego ateizmu jest wynikiem poglądów i zapatrywań samego Pilipiuka, który to, jak już pisałem, jest zadeklarowanym konserwatystą. Według Tomasika realizm socjalistyczny nakazywał pisanie powieści edukacyjnych, opierających się na wzorach powieści tendencyjnych. U Pilipiuka także można znaleźć bohaterów stanowczo pozytywnych, którym kibicujemy – czyli warszawskie wampiry z Pragi (bo Marek, choć robol, ale nie ufa komunistom), a także tych typowo negatywnych, czyli wszystkich komunistów i całą rodzinę Bronów, łącznie z babcią-katoliczką, która jednak przesadza w swoich prawicowych dążeniach, a jest to przykład zachowania, które Pilipiuk stanowczo krytykuje. Czytelnik nawet „woli” Radka od babci, mimo że babcia jest za prawicą, a Radek za lewicą.

Warto zwrócić uwagę na pewną zależność w Wampirach…. Otóż autor stosuje odwrócony schemat powieści tendencyjnej. W PRL-u bohaterami pozytywnymi byli komuniści, zaś u Pilipiuka są nimi wampiry, ale wampiry, które wyznają wiarę w Boga, a jednocześnie lubią swoją pracę i się do niej przykładają. Bohaterami negatywnymi są komuniści, czyli ubecja, a przede wszystkim rodzina Bronów. Buntowniczką staje się główna bohaterka, Gosia. Choć nie przepadała za swoją rodziną za życia, to kiedy została wampirzycą, była bardzo zdziwiona, że wampiry nie są ateistami, a w dodatku muszą walczyć z Wydziałem „Z”, aby móc przetrwać. Marek ze śmiechem powiedział młodej wampirce: „Będzie niezły ubaw, gdy się przekonasz, że Bóg jednak istnieje” . Andrzej Krajewski w swojej książce Między współpracą a oporem. Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975-1980) opisuje artystów, którzy w swoich dziełach przemycali wyrażanie opinii na temat panującego ustroju, częstokroć w sposób satyryczny, co w pewien sposób łączy ich z Pilipiukiem. Wprawdzie pisarze czasów Polski Ludowej nie mieli prawa prowadzić życia politycznego, w przeciwieństwie do autora Wampirów…, ale zarówno on, jak i jego starsi koledzy, za pomocą aluzji „mogli co jakiś czas dać wyraz swoim emocjom i poglądom” . Pilipiuk poprzez tak jawne wyśmiewanie się z władz PRL-u ukazuje, że historia zatoczyła koło i w XXI wieku w Polsce jest podobnie. To poglądy samego autora, jednakże nie trzeba się z nim zgadzać, aby z przyjemnością czytać jego książki, należące zdecydowanie do literatury popularnej. Już w czasie komunizmu artyści krytykowali ustrój poprzez wyszukiwanie podobieństw w historii kraju, jak twierdzi Krajewski . Po odpowiednim przerobieniu i przejaskrawieniu oczywistości aluzje stać się mogą bardzo czytelne dla czytelnika. Pilipiuk postępuje podobnie, tyle że cofa się w przeszłość nie tak daleką i wyolbrzymia i tak już zabawne sytuacje z czasów Polski Ludowej. Cenzura okresu komunizmu nauczyła się wtedy rozpoznawać takie zabiegi, lecz mimo wszystko pisarze szyfrowali swoje dzieła . Pilipiuk nie musi się kryć ze swoją krytyką, choć myślę, że znajdzie się wielu czytelników, którzy chcieliby polemizować z takim pisaniem i nazywaniem tego patriotyzmem.

Najbardziej satyryczną sceną w Wampirach… jest, moim zdaniem, początek pierwszego rozdziału drugiej części. Towarzysz Pierwszy postanowił, że Milicja Obywatelska zorganizuje prowokację, która zostanie nagrana w celach propagandowych . Wszystko po to, aby ukazać zagranicznym stacjom telewizyjnym, że ustrój w ówczesnej Polsce wcale nie był opresyjny, ponieważ

-Media na Zachodzie mają kompletnie fałszywy obraz Solidarności… To znaczy… - zaplątał się. – Sęk w tym, że mają prawdziwy, ale odbiega on znacznie od tego, jaki powinni mieć! Nasza propaganda jest zbyt mało finezyjna, żeby ktokolwiek dał się na nią nabrać .

Zadaniem aktorów uczestniczących w tej „kontrolowanej zadymie” było napadnięcie klasy robotniczej na ZOMO. Robotnicy zostali wybrani spośród mieszkańców melin na Woli, odstraszających wyglądem: „Niedogolona szczecina, połamane nosy, pryszcze i plamy” . Zomowcy za to byli bardzo przystojni i zadbani. Ludzie ci chętnie zgodzili się na odegranie maskarady, gdyż obiecano im za to po litrze wódki na głowę, a dodatkowo po dziesięć rolek deficytowego towaru, jakim był papier toaletowy. „Zadyma” między robotnikami a ZOMO miała przynieść ofiarę śmiertelną. Trupa miał zagrać prawdziwy nieboszczyk. Cała prowokacja się udała, niesiono zmarłego na drzwiach (aluzja do Janka Wiśniewskiego), przedstawienie zostało nagrane. Niestety, podczas montażu okazało się, że trup się… nie nagrał. Z kolejnego rozdziału czytelnik dowiaduje się, iż to wampir Marek przez pomyłkę został zaangażowany do roli nieboszczyka, gdyż miał zapłacić mandat i udawał zmarłego, aby wydostać się z komisariatu milicji. Jak wiadomo, wampiry nie mają odbicia i nie widać ich na zdjęciach. Cała sytuacja skończyła się źle dla Towarzysza Pierwszego, a dobrze dla samego Marka, który zyskał przydział deficytowego towaru, który to mógł sprzedać na Bazarze Różyckiego (wampiry nie potrzebują ani alkoholu, ani papieru toaletowego).

-Wy…? – Wydający papier spojrzał na [Marka] zaskoczony.
-Udawałem zabitego milicjanta…
-A, faktycznie… Należy się dziesięć rolek.
-A nie dałoby się piętnaście? – bąknął ślusarz. – W końcu, że się tak wyrażę, grałem tak jakby główną rolę w waszym przedstawieniu.
-Wszystkim dajemy po równo! – wydający podniósł głos, ale jednocześnie mrugnął nieznacznie i odliczył trzy flaszki wódy, a zamiast dziesięciu dwanaście rolek papieru .
Przygody wampirzycy Gosi nie są typową powieścią tendencyjną, jednakże autor bardzo wyraźnie do niej nawiązuje. Bohaterowie są podzieleni na pozytywnych i negatywnych, występują buntownicy. Zauważyć także można socjalistyczne naleciałości ostro, choć z humorem, skrytykowane przez samego Pilipiuka, zwolennika ustroju monarchicznego w Polsce.

„Patriotami zasadniczo jesteśmy i ruskich nam tu nie trzeba!” .

Bibliografia:
Literatura podmiotu:

  1. Pilipiuk A., Wampir z M3, Fabryka Słów, Lublin 2011.
  2. Pilipiuk A., Wampir z MO, Fabryka Słów, Lublin 2013.

Literatura przedmiotu:

  1. Dziubka K., Szlachta B., Nijakowski L. M., Idee i ideologie we współczesnym świecie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.
  2. Krajewski A., Między współpracą a oporem. Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975-1980), Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2004.
  3. Meyer S., Zmierzch, tłum. J. Urban, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2007.
  4. Pilipiuk A., Kroniki Jakuba Wędrowycza; Czarownik Iwanow; Weźmisz czarno kure…; Zagadka Kuby Rozpruwacza; Wieszać każdy może; Homo Bimbrownikus; Trucizna, Konan Destylator, Fabryka Słów, Lublin 2001-2016.
  5. Pilipiuk A., Norweski dziennik, Fabryka Słów, Lublin 2005-2008.
  6. Sławiński J., Satyra, W: Tegoż, Słownik terminów literackich, Wrocław 1988.
  7. Sprzedał 600 tysięcy książek, ale nie bryluje w mediach i jest bardzo skromny. Oto Andrzej Pilipiuk, rozm. przepr. M. Wąsowski [online]
    http://natemat.pl/34691,sprzedal-600-tysiecy-ksiazek-ale-nie-bryluje-w-mediach-i-jest-bardzo-skromny-oto-andrzej-pilipiuk [Dostęp: 15.11.2016].
  8. Śliwińska K., Socrealizm w PRL i NRD, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2006.
  9. Tomasik W., Inżynieria dusz. Literatura realizmu socjalistycznego w planie „propagandy monumentalnej”, Wydawnictwo Leopoldium Fundacji dla Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1999.

Zdjęcie : https://pixabay.com/pl/warszawa-stolica-polska-wie%C5%BCowiec-1766802/

Artykuł dedykuję @albakerki
Nigdy z Tobą nie rozmawiałem, nic o Tobie nie wiem ale wspierasz polską społeczność więc proszę.

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 61065.80
ETH 2610.29
USDT 1.00
SBD 2.53