Hejt na nierówność?

in #pl-artykuly7 years ago

Hejt na nierówność

inequalitylogosticker.jpg

Jednym z bardziej idiotycznych przejawów umysłowego upodlenia jest bicie piany o nierówność i domaganie się większej równości. Cóż to miałoby oznaczać? Byłaby to próba sprzeciwienia się naturze, naturze ludzkiej. Nierówność jest ok, nierówność jest naturalna, gdyż żaden człowiek nie jest taki sam, jak inni ludzie. Ma inny zestaw genów, inne talenty, i rodzi się w specyficznym środowisku, ma też inne doświadczenia, niż pozostali. Ostatecznie, na rynku, będzie się cechował produktywnością różną od produktywności innych uczestników rynku, i zgromadzi inną ilość majątku. Jeśli będzie to spora kwota - to zawistne spierdoxy zaczną coś bredzić o nierówności i potrzebie podzielenia się majątkiem. Jeśli będzie to kwota mała - to spierdoxy będą go nagabywać, by walczył o swoje prawa i o większą równość, czy bardziej sprawiedliwą redystrybucję bogactwa.

Jakiego bogactwa?

Tego, które stworzyli utalentowani, pracowici i przedsiębiorczy producenci, przez dostarczanie na rynek pożądanych przez wszystkich dóbr i usług. Dlaczego oni mieliby się dzielić jeszcze bardziej z mniej utalentowanymi? No właśnie w imię mitycznej równości. To hasło, ten termin - jest iście diabelski, iście szkodliwy. Równość to zło. Nierówność jest sprawiedliwa.

Nierówne dochody, wynikające z różnej produktywności i pracowitości. Nierówny status majątkowy, będący tego rezultatem. Komu to miałoby przeszkadzać? W cywilizowanym, kapitalistycznym społeczeństwie, nierówność ekonomiczna jest naturalna, i nikomu nie szkodzi - gdyż każdy czerpie korzyść z tego, że produktywna część społeczeństwa się bogaci szybciej, niż ta mniej produktywna. Powstają nowe zakłady, produkujące nowe dobra i usługi, i korzystają na tym wszyscy. Prawo w równym stopniu chroni życie, własność, wolność i możliwość dążenia do szczęścia każdego, niezależnie od jego statusu majątkowego - gdyż na tym polega państwo prawa. Na równości wobec prawa - ale nie równości majątkowej!

Skąd więc hejt na nierówność?

Z czystej zawiści. Idea zawiści, leżąca u fundamentów lewactwa, wmawiająca ludziom, że bogaci są bogaci, bo okradli tych biednych. I dlatego trzeba zmniejszyć nierówności majątkowe, gdyż są nienaturalne i w ogóle są złe. I każdy, niezależnie od stopnia swojej inteligencji, pomysłowości i pracowitości, musi zarabiać mniej więcej tyle samo. Nawet, jeśli jest pustakiem bez szkoły, jak większość lewackich śmieci, wierzących w te brednie. Jakie to proste. Zamiast się wysilić, stworzyć jakąś wartość dla konsumenta, za którą będzie chętny zapłacić - lepiej zebrać podobnych sobie przegrywów i wymusić politycznie np. wyższe podatki dla bogatych i wyższe zasiłki dla biednych pokrzywdzonych spierdoxów.

O tak, to nie wymaga inteligencji ani przenikliwości - wystarczy tępa siła i argument ilościowy. “Bogatych jest 1%, a mają 90% bogactwa świata” itp. brednie. A kto niby miałby je mieć? Ty, spierdolinko, która nie przepracowała w życiu ani jednego dnia uczciwie? Lub która nienawidzi swojej pracy, bo nienawidzi klientów, wymieniających się wartością za wartość? A ty nie masz żadnej wartości, więc ciężko. Miej więc pretensję wyłącznie do siebie - i swoich rodziców, że cię spłodzili. Jeśli masz jakiś faktyczny potencjał, to postaraj się go odkryć i ciężko pracuj nad nim, a nie pyszcz, bo nic ci się nie należy. Nic ponad to, co jesteś w stanie zaoferować klientowi na rynku.

Dlatego tak ważny jest kapitalizm, niczym nie ograniczony, dziki, wilczy, nie-ma-przeproś kapitalizm, gdzie wrodzone i wyuczone talenty i umiejętności ludzi rzucone są bez żadnych przeszkód na pokerowy stół rynkowej konkurencji. Wyłania się naturalna hierarchia, która nie jest stała - zmienia się z dnia na dzień, w miarę jak zmieniają się preferencje konsumentów, a twórcza destrukcja konkurujących ze sobą przedsiębiorców tworzy nowe wartości, unikalne innowacje, służące nam wszystkim, podwyższające nasz standard życia. Co w tym czasie robi spierdox? Czy wyciągnął jakiekolwiek wnioski? Nie sądzę! Nadal pulta się i pyszczy na swoim nowym MacBooku w klimatyzowanej kafejce, gdyż boli go rzyć z faktu, że ktoś ma więcej hajsu, niż żul pod sklepem. Dam ci dobrą radę, śmieciu - oddaj żulowi swój hajs, a sam się zabij może, co?

liberalipadhero.jpg.jpg

Sort:  

Generalnie na każdym kroku należy podkreślać, że ludzie nie są równi. Ludzie są różni. Nie ma nierówności, są różnice.
Mówienie o nierównościach zakłada bowiem implicite, że istnieje jakiś stan równości, do którego należy zmierzać, co jest oczywistą nieprawdą i błędną przesłanką.

Dlatego też napisałem swego czasu taką odezwę do egalitarystów, utrzymaną w podobnym tonie: http://libertarianin.org/hankus-pytanie-do-egalitarysty/

I już leci vołcik w ciemno dla Kheltuzarraaaa. Nie musze nawet tego czytać, bo ja to wiem ;)

socjozjeby na prawdę mają pierdolca na punkcie równości.
tylko, że oni oni specyficznie rozumieją czym ta równość jest.
chyba najlepszym przykładem tego spierdolenia jest zapis z karty praw podstawowych, którą w końcu ileś tam państw podpisało!:
"Artykuł 23
Równość kobiet i mężczyzn
Należy zapewnić równość kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach, w tym w zakresie zatrudnienia, pracy i wynagrodzenia.
Zasada równości nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu lub przyjmowaniu środków zapewniających specyficzne korzyści dla osób płci niedostatecznie reprezentowanej."
Tutaj link do tego dziadostwa:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2010:083:0389:0403:pl:PDF

Kelthuz, masz może gdzieś na dysku filmik Dlaczego wolność? To był chyba 4 odcinek Kelthuz mówi czy coś w tym stylu

Wszyscy równi powinni być tylko wobec prawa, wszelkie inne równości są niesprawiedliwe.

Very good post kelthuzzar you make a great effort thank you for your effort

I like your post very much

You can check my article about All signs point towards Spring - peppers and farmer's markets. and give me your feedback!

You can find the article here All signs point towards Spring - peppers and farmer's markets.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 59820.46
ETH 2409.96
USDT 1.00
SBD 2.42