Dzisiejszy bieg:Start w zawodach na 10 km
Dzisiaj o godzinie 13 wystartowałem w Biegu Niepodległości na dystansie 10 km w mieście Góra. Warunki biegowe idealne: Bezchmurne niebo, temperatura ok 13 stopni, nieco wietrznie. Na trasę biegu składały się trzy pętle ulicami miasta. Trasa bez atestu PZLA, ale organizator deklarował, że została idealnie zmierzona.
Zgodnie z planem postanowiłem dążyć do utrzymania tempa w granicach 3:50/ km. Jest to obecnie tempo jakie jestem w stanie utrzymywać stosunkowo długo, jednak nie bez wysiłku. W liczącym ponad 250 osób tłumie ustawiłem się dosyć blisko linii startu. Odegrano w ramach uczczenia święta hymn i wreszcie nastąpił wyczekiwany start.
Pierwsze dwa kilometry przebyłem blisko założeń: 3:51 i 3:49. Kolejny, trzeci kilometr nieco zwolniłem, tempo siadło do ok 4 / km. Był tam odcinek na którym dokuczał wiatr i chyba było trochę pod górę. Na drugim okrążeniu tempa były podobne. Trzecią, ostatnią pętlę zrobiłem szybciej, na ostatnim kilometrze ostro przyspieszyłem do ok 3:45.
Na metę dobiegłem z czasem 00:38:17 netto. Jeśli wierzyć organizatorowi i poprawności pomiaru trasy, to poprawiłem moją życiówkę na 10 km o ponad minutę. Bardzo mnie to ucieszyło. Niestety w klasyfikacji M40 uplasowałem się na najbardziej paskudnym, czwartym miejscu, a do rywala w kategorii brakło zaledwie...2 s. Tyle brakło aby stanąć na 3 schodku podium. No nic - trudno:). W ogólnej klasyfikacji dotarłem na miejscu 15.
Wynik jaki udało się wykręcić potwierdza, że moje regularne treningi nie idą na marne i moja kondycja ulega poprawie. Patrząc z perspektywy kończącego się już sezonu biegowego, jak dla mnie- amatora jest wprost cudownie! Jeszcze w marcu w zawodach na dychę nie byłem w stanie złamać 42 minut. Wierzyłem że ten wynik uda się pewnie poprawić ale w najskrytszych marzeniach nie spodziewałem się latać w okolicy 38 minut! A tu proszę - dało radę! Kolejny mini-cel: 37 z przodu. Cel ambitny na przyszły sezon(?): 3h w maratonie. Czas pokaże czy uda się zrealizować te plany.
A oto piękny medal pamiątkowy z biegu: