Kosmiczna geometria...cosmic geometry :-)

Pewnego razu podczas wolnej soboty razem z rodziną wybraliśmy się do lasu na grzyby. Żona córka i syn oczywiście z koszykami, pełni zapału a ja jak zawsze bez koszyka z aparatem w ręku. Moje kochane pociechy nazbierały podgrzybki. maślaki i wiele innych gatunków jadalnych :-) a ja wybrałem się na malutkie dziwaczne trujaczki ale za to o przedziwnych kształtach. Wszyscy byli zadowoleni a ja tym bardziej :-)

Once, during a free Saturday, together with my family, we went to the forest for mushrooms. Wife daughter and son of course with baskets, full of enthusiasm and I as always without a basket with a camera in hand. My beloved children gathered boletes. slugs and many other edible species :-) and I went for tiny bizarre trujaczki but for this bizarre shapes. Everyone was happy and I was even more :-)