You are viewing a single comment's thread from:
RE: Fotoplastykon #6: Lwów
No niestety. Choć z drugiej strony, gdyby nie tramwaje, skazani bylibyśmy na marszrutki.
No niestety. Choć z drugiej strony, gdyby nie tramwaje, skazani bylibyśmy na marszrutki.
Kiedyś wziąłem szopka i wymaziałem drut kolczasty integrując go z tłem. Uratowałem fajne zdjęcie dzieciaka.