Nabieranie rozpędu...

in #life7 years ago

Cześć, witajcie!

Poznaliście już moje początki, teraz chciałbym Wam pokazać kolejne kroki, już zdecydowanie bardziej odważne i mające znacznie większą wartość dla mojej sportowej kariery.

Po tym jak zostałem vice-mistrzem Polski, zacząłem myśleć coraz bardziej poważnie o tym sporcie. Stwierdziłem, że może jednak się nadaję, że może jestem dobry...
Zacząłem ciężko trenować i stawiałem sobie coraz wyższe cele. Nigdy jednak nie sądziłem, że oddam się temu w 100%.

W wieku 16 lat zacząłem rywalizacje w gronie juniorów. Jako młody zawodnik zawsze patrzyłem z ogromnym podziwem na juniorskie walki w ringu i nie potrafiłem siebie wyobrazić na ich miejscu.
Byłem bardziej dojrzałym zawodnikiem, który powoli zdawał sobie sprawę, że jedyną drogą do sukcesu są treningi. Moim najbliższym celem były Mistrzostwa Polski Juniorów.

Przygotowania zacząłem 3 miesiące przed imprezą. Razem z trenerem postanowiliśmy wystartować w kategorii -71 kg., co oznaczało, że musiałem "zbić" ponad 4 kilogramy. Już tak się nie bałem. Wiedziałem, czego chcę.

O trudzie treningów napiszę przy innej okazji.

Jak zawsze czas do zawodów minął błyskawicznie. Ledwo się obejrzałem, a już organizowaliśmy wyjazd. W mojej kategorii po ceremonii ważenia pokazało się 12 zawodników. Nazwisk nie znałem, bo nigdy się tym nie interesowałem. Z dużo większym opanowaniem i spokojem podszedłem do tej rywalizacji. Tym razem czekały mnie 3 trudne pojedynki.

Pierwszy z nich pamiętam do dzisiaj. Po wejściu do "kwadratowego pierścienia" nic nie miało dla mnie znaczenia, skupiłem się tylko na przeciwniku oraz na taktyce narzuconej przez mojego trenera. Próbowałem przewidywać, wyprzedzać, być lepszym.
Po 3 rundach wygrałem zdecydowanie jednogłośną decyzją! Tym samym byłem już w półfinale.

Następnego dnia rano, kolejne ważenie, kolejny przeciwnik. Z walki na walkę nabierałem pewności siebie. Druga walka poszła zdecydowanie łatwiej. Wygrałem w pierwszej rundzie przez poddanie mojego przeciwnika. Nie chciał już dalej walczyć i tym sposobem zagwarantowałem sobie występ w finale.

Walka finałowa zaczęła mnie troszkę stresować, ponieważ zdawałem sobie sprawę, że mój przeciwnik również wygrał dwie walki. Na szczęście był ze mną tata, który zawsze jeździł ze mną na każde zawody, był moim najwierniejszym kibicem. Dodawał mi motywacji u spokoju.

Zaczęło się, pierwsza runda, czułem się nieswojo. Przegrywałem na punkty, sędziowie widzieli, że mój przeciwnik dominuje. Nie wiedziałem dlaczego.
Druga runda już lepsza w moim wykonaniu, udało mi się odrobić straty, był remis.
Trzecia - decydująca. Musiałem zaznaczyć swoją przewagę, polowałem na głowę rywala. Udało się, wysokie kopnięcie, jedno, drugie i padł. Trafiłem! Udało się! Wygrałem finał Mistrzostw Polski.

12919873_1063865837010002_5240405654640196467_n.jpg

To spowodowało, że zostałem powołany do reprezentacji kraju, ale o tym następnym razem :)
Trzymajcie się i miłego dnia!

Figo.

Sort:  

Congratulations @fiigoo! You received a personal award!

Happy Birthday! - You are on the Steem blockchain for 1 year!

Click here to view your Board

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @fiigoo! You received a personal award!

Happy Birthday! - You are on the Steem blockchain for 2 years!

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.17
JST 0.029
BTC 69681.50
ETH 2514.53
USDT 1.00
SBD 2.55