Ogrodowe makromigawki #5
Święta, święta i po świętach! I bardzo dobrze, bo minął już tydzień od ostatnich ogrodowych makromigawek a zaszły ogromne zmiany w roślinkach!
Od czego by tu zacząć żeby niczego nie pominąć i żeby nie wyszło zbyt chaotycznie...
Niektóre roślinki w ogóle się nie zmieniły od czasu ostatniej sesji. Tegoroczne drzewko śliwy od czasu zasadzenia udaje, że nie żyje. Maliny rosną, ale poza nowymi liśćmi nie widać nic innego, to samo malino-jeżyny. Aronia z czerwonego koloru liści zmieniła na zielona, ale nie kwitnie ani nic, błyszczy się, bardzo niewdzięczna roślina do fotografowania.
Niektóre roślinki w przeciągu tego tygodnia zmieniły się nie do poznania! Winogronko, które już ma mini gronka, a tydzień temu nie miało nawet liści, zakwitnięte kwiatki wiśni, a jeszcze tydzień temu nie było widać nawet mini pączków kwiatów.
Zapraszam do oglądania!
1. Jabłoń (sąsiada)
jeszcze tydzień temu nie było nawet pączków! A uwielbiam to drzewo ponieważ opuściło się ono na naszą posesje i cudownie zadasza naszą szopę. Pokaże Wam kiedyś co mam na myśli.
2. Jabłonka (nasza)
listków coraz więcej ale nic poza tym. To tegoroczne drzewko, wsadzane kilka tygodni temu razem ze śliwą.
3. Malino-jeżyna
tych krzaczków mamy trzy. Niewiadomo, które to maliny a które jeżyny- stąd nazwa. Wszystkie są pnące i pną się wysoko na siatce. Ogólnie rośliny te leżały w trawie, ale my je pozawijaliśmy delikatnie w siatkę i od tego czasu dopiero widać jak wzrastają. Poza liśćmi i kolcami nie mają nic.
4. Malina
krzaczki malinek mamy trzy, choć jeszcze pare dni temu myśleliśmy, że tylko dwa. Jakimś cudem te suche badylki obok malin zaczęły się zielenić i już wiemy, że i trzeci krzaczek przeżył poprzednie, ciężkie lato. Planuje ogrodzić je jakimiś patyczkami, nie wiem, może brzozowymi... w każdym razie muszą być ogrodzone, bo są małe i nie każdy je widzi, były już koszone, deptane i lane wodą z chlorem. Skoro tak bardzo chcą żyć to ja chce im w tym pomóc. U nich też nie ma nic poza listkami.
5. Borówka amerykańska
dwa tegoroczne krzaczki rosną w oczach.
6. Porzeczka czerwona
biedronki uwielbiają tę roślinę. Ilekroć robię zdjęcia tych dwóch krzaczków to zawsze znajduje tam kilka biedronek.
7. Wiśnia ozdobna
moja największa duma. Drzewko kupione w zeszłym roku za 20-30 zł jako martwe i nadające się do wyrzucenia zachwyca nas swoim kwitnieniem. Nie dość, że wygląda to tak pięknie, że dzieje się to tak szybko to w dodatku pachnie przepięknie i bardzo intensywnie! I to jest naprawde wspaniały zapach, taki słodki i letni i wyczuwalny z kilkunastu metrów, mimo że drzewko jest malutkie.
8. Wierzba
9. Paproć
10. Porzeczka czarna
11. Bez
już niedługo przepięknie zacznie pachnąć bez. Będzie go czuć w całym ogrodzie gdyż ma cudowny i intensywny zapach, a krzaczki mamy dwa- jeden koło domu i jeden tuż przy ulicy.
12. Zagadkowe kwiaty na skalniaku
cudowne rośliny! niestety ani ja ani mój chłopak nie wiemy jak się nazywają, oboje zgodnie stwierdziliśmy, że gdybyśmy znali ich nazwę kupili byśmy ich więcej. Mamy ich trzy krzaczki: żółte, białe i niebieskie/fioletowe. Po pełnym zakwitnięciu zamieniają zakątek moich córek w najpiękniejszą część ogrodu. Swoją drogą zakątek moich córek też chciałabym Wam zaprezentować za jakiś czas.
13. Winogrono
to co robi winogrono z naszym ogrodem i gankiem, to jak nie do poznania zmienia wygląd wszystkiego też Wam pokaże! Gdy już całkowicie się rozwinie daje mi ogromne poczucie prywatności przed domem i jak bym nie przycinała go przy furtce do domu to nawet bym do niego nie weszła. Często latem kurierzy pomijają furtkę do mojego domu gdy zbyt mocno zarośnie moje cudowne winogronko. Ta roślina zasługuje na swój osobny wpis. A jeszcze tydzień temu były na nim tylko dziwne kulki...
Wykonano: Nikon Coolpix L820.
22.04.2019
fajne makra, pozdrawiam
Dziękuję bardzo!