Uwielbiam pomidorowe zupy!
U nas w domu zawsze jadło się pomidorową z ryżem gotowanym osobno. A w zupie zawsze pływały ziemniaki, marchewka i pietruszka. Czasami poktrojone w kostke, czasami nie. Nigdy nie była blendowana, czesto zabielana śnietaną.
Ja czasami blenduję, ale ryż jest cały (dalej gotowany osobno), albo zostawiam warzywa w kostce i wtedy dodaję surowy ryż do zupy i gotuje się razem. Wychodzi wtedy mega gęsta.
Obowiązkowo natka pietruszki i/lub natka kolendry.
Pomidory... zależy co akurat mam. Czasami są świeże, czasami jest to taki gęsty przecier z kartonika a czasami sok pomidorowy - na soku właśnie wychodzi świetna zupa!
No i u mnie jest zawsze na oliwie. Mama gotuje zawsze na jakiś kostkach.
Na oliwie jest najlepsza :)
Z ryżem gotowanym w zupie jeszcze nie próbowałam, zazwyczaj gotowałam go osobno. Znając siebie pewnie spróbuję ;)