RE: "Kaprysik. Damskie historie"
Rzeczywiście, nie pomyślałem, że znaczenie "literatury faktu" często jest węższe niż "non-fiction". Z kolei "na faktach" też według mnie średnio pasuje, bo może implikować, że książka tak naprawdę jest fikcją, głównie, ale fikcją opartą na wydarzeniach prawdziwych.
Natomiast "nie-fikcja" dziwnie by się odmieniała, przykładowo nie wiedziałbym co odpowiedzieć na pytanie "co czytasz?" Czy może:
Taką ciekawą książkę nie-fikcja
czy:
Taką ciekawą książkę nie-fikcyjną
czy:
Taką ciekawą książkę z gatunku nie-fikcja
Ostatnia opcja "[...] z gatunku nie-fikcja" zaprzeczałaby sensowi określenia "nie-fikcja", który miał skracać i ułatwiać wyrażanie się. Może lepiej "non-fikcja" tudzież "non-fikcyjna"? Wtedy mamy:
Taką ciekawą książkę non-fikcja/non-fikcyjną
Ciekawiej. Ale nie wiem na ile połączenie non z polskim fikcja jest językową zbrodnią ;)
W każdym razie, można by na ten temat trochę rozmyślać :)
'Non' też mogłoby się przyjąć. Jest nonsens, jest persona non grata. :)
Chyba powiedziałabym, że Czytam właśnie bardzo ciekawą nie-fikcję. Tak jak z kryminałem czy biografią - można użyć jednego rzeczownika ('książka' pozostaje w domyśle), albo powiedzieć Czytam sporo literatury biograficznej/kryminalnej i Chętnie sięgam po literaturę niefikcyjną/nonfikcyjną. Wtedy bez myślnika, bo przymiotnik. :)