You are viewing a single comment's thread from:
RE: Carrioner o "Nowa Lista Grzechów"
@Carrioner mogłeś również dodać pod filmikiem Art. 196. KK - Obrażanie uczuć religijnych innych osób. Wówczas dyskusja w komentarzach pod twoim filmem może była by na wyższym poziomie. Chyba, że uważasz nazywanie Boga, w którego wierzy jednak spora liczba osób (np. psychopatą) za słuszne. Nikt nikogo nie zmusza do wierzenia w Boga, do uczęszczania do kościoła, ale wypadało by uszanować te osoby które jednak to robią. Natomiast patologie w kościele uważam, że należy piętnować, ale też nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
A co mnie obchodzi twój nieistniejący bóg? To ty obrażasz mnie i innych ludzi myślących swoją ignorancją. Religia to nie jest NIC szczególnego, co zasługuje na JAKIKOLWIEK "szacunek" KOGOKOLWIEK. Jeśli coś cię obraża, to to twój problem.
Do mnie masz problem? Nie da się obrazić czegoś co nie istnieje a carrio sam gorsze rzeczy mówił
Wiele ludzi wierzy, że jednak istnieje chociaż tego nie udowodniono. Ale też nie udowodniono, że nie istnieje, więc po co obrażać? Polityka i religia to tematy, gdzie można się łatwo pokłócić. Nie bierzmy przykładu z polityków i nawet nie zgadzając się dyskutujmy jak odpowiedzialni ludzie.
Za mało ,,XDDD" by zrozumieć że to żart i nawiązanie do tego co Carrioner mówi na swoich livach? Powinienem obstawić kappami jeszcze? Jaki wierzący o zdrowych zmysłach wchodzi na komentarze tutaj i się spodziewa czegoś innego niż dziwnych żartów z religii lub jawnej pogardy dla niej. Jak ktoś nie lubi mojego humoru to niech nie czyta tego co piszę no i napisałem tylko ,,bó..." jak mi ktoś udowodni że to o jego konkretnego boga chodziło a może w ogóle o bogu to nie było.
tylko wież że Bóg w islamie i w chrześcijaństwie i naturalnie w judaizmie to jeden Bóg tylko że muzułmanie zamiast czytać koraz to słuchają się duchownych przez co uważają że jak zabiją innych to będą w ich raju ?
O tą właśnie odpowiedź mi chodziło, napisałeś pod moim komentarzem tłumaczącym ze to żart a mimo to dalej nie rozumiałeś