Zastanawiałem się nad siacoinem, zarówno do strony inwestycji, jak i od strony udostępniania miejsca na dysku pod zarobek siacoinów.
To drugie w moim mniemaniu nie niesie ryzyka łamania prawa, bo fragmenty danych wysyłanych przez użytkowników są rozrzucane w zaszyfrowanych paczkach po całej sieci p2p. Ryzyko, że akurat u mnie na dysku wyląduje np. nielegalny program w całości jest małe. Dodatkowo nie narusza to prawa pod względem nielegalnego udostępniania treści, bo nie jest to udostępnianie nikomu żadnych treści, tylko ich przechowywanie na własny użytek. Tak samo nie rozpowszechniam nielegalnie programu, jeśli wyślę go na swój e-mail, bo tylko ja mam do niego dostęp (nie udostępniam go). Pliki przechowywane w chmurze sia są zaszyfrowane i niedostępne dla innych.
Ostatecznie jednak nie zdecydowałem się ani na inwestycję, ani na udostępnienie swojej przestrzeni serwerowej (czyli też pewnego rodzaju inwestycję). Moje powody to:
- Sia reklamuje się w marginalnym zakresie, nie wygląda na to aby kiedykolwiek była popularna wśród mas.
- Ludzie chcą łatwe i szybkie rozwiązania. W szczególności bezpłatne. Nie interesuje ich nawet czy ktoś ich będzie szpiegował. Sia jest koncepcją, która wymaga ruszenia głową, jest też płatna.
- Za duża konkurencja. Od dropboxów przez konta mailowe, które można podmontować jako dysk. Rapidshare-podobne portale mają też opcję udostępniania treści innym bez instalacji czegokolwiek na komputerze, co daje przewagę.
Wszystkim, którzy już zainwestowali, życzę, abym nie miał racji. ;)
Bardzo ciekawe spostrzezenie. Fakntfaktem SC mial swoje chwile dobroci, cena była kilkukrotnie wyższa jak w tym momencie jednak spadła - bardzo możliwe że przez mały rozgłos wśród potencjalnych użytkowników Sia. Mam nadzieję że jej dobre czasy jeszcze nadejdą i coś się uda zarobić