Narcyz i Walentynki
I kto by się Narcyza na zakupach spodziewał? Faktycznie? Kupował coś?
Bombonierkę w kształcie serca? By ją potem przed lustrem odpakować i częstując siebie samego sobie wyznać uczucia? A może pierścionek z brylantem upatrzył u jubilera już z miesiąc temu i czekał na okazję?
Gdy Walenty z uśmiechem ciepłym spogląda na odważnych chciał i on by mu pobłogosławić? Jak wszystkim innym, którzy pełni nadziei, że siebie odnaleźli chcą pewności, że to już na zawsze?
Chciał uroczyście i w ciszy się sobie oświadczyć? Potem już tylko ślub... (i żaden przypadek mu szczęścia nie odbierze. Nie będzie tak by jakiś man lub woman w głowie mu zawracał. Stukał i pukał do serca w celach zdobywczych. Inni...)
Ci tylko w życiu napsuć potrafią.
Tak po prawdzie to Narcyz urodą nie grzeszył. Twarz przeciętna, blizna.. niebyt duża choć widoczna pod lewym uchem. W dodatku utykał na nogę - źle się zrosła zapewne po złamaniu. No i ta nadwaga... Nazwali go Narcyzem dla draki kiedyś i zostało. Pasowała mu nawet ta ksywka bo to taki człowiek, który tylko siebie dostrzegał.
Nie podszedł nigdy, nie pomógł, kawą nie poczęstował... Przychodził i szedł do siebie. Zakopany w papierach cały dzień przesiedział jak niedźwiedź w gawrze bez słowa prawie. Zegar wybijał - zbierał manele i do wyjścia szedł mijając innych niczym słupy drogowe. Tydzień po tygodniu, miesiąc w miesiąc.
Domyślać się można tylko czemu to Narcyz narcyzem został. Jaki traf zwrócił jego uwagę ku sobie - "jedynej osobie, na której polegać warto"? Kim by się stał gdyby nie rozczarowanie z przeszłości niszczące jego wiarę w człowieka?
Nie znał go nikt sprzed jego czasu z nami - przyjechał niedawno. Ponoć w Niemczech mieszkał czy w Stanach jakieś studia robił. I tam pewnie trafiło się człowiekowi coś niemiłego. Wyplątał się z tego w czym trwał ale trauma została.
Coś się działo - nie mówił co.
Siedział tam ponad dziesięć lat - to i mieszkania się można dorobić i rodziny. Nic. Jakby gumką wymazał - słowa w gardle zamierają... Może właśnie.. siedział? No ale gdyby.. to nie przyjęliby go. U nas papiery sprawdzają.Coś osobistego w takim razie... Musiało coś być. Plotkowało się o nim przez jakiś czas a potem ucichło.
Bo w sumie nudny chłop był - dzień w dzień to samo.
Co by nie mówić namierzył ktoś bombonierkę w jego teczce i zaczęły się domysły. No bo... po co Narcyzowi czekoladki?
grafika:Unsplash
Cześć!
Witaj na tagu #pl-emocjonalnie. Cieszę się, że dołączasz do emocjonalnej strony Steema. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej.
Autorzy postów na naszym emocjonalnym tagu są nagradzani głosem noisy, mmmmkkkk311, diosbot oraz planter.
@nieidealna.mama
!tipuvote 0.2 hide
Congratulations @notzna! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard: