Jeżeli chodzi i filmik to ja nie potrafiłem przez niego przebrnąć - tak działają na mnie syntezatory mowy :(
Sama koncepcja grup zakupowych wydaje się ciekawa, jednak w praktyce według mnie powinno być to tak skonstruowane, by nie było miejsca na nadużycie.
Syntezator: ja się do niego tak przyzwyczaiłem, że prawie wszystkie teksty przez niego puszczam, bo dosłownie wkręca się w mózg ;), a wtedy mogę robić herbatę w innym pomieszczeniu i nadal dobrze go odbieram. Ale to kwestia gustu, jak widać.
Miejsce na nadużycie? -też tego nie chcę. O jakie nadużycie chodzi?
Kryptowaluta, to jak gotówka, którą też można czegoś nadużywać. Wszystkie podatki mają być normalnie płacone, jak przy gotówce.
Ale dlaczego miałbym tu pilnować innych ludzi?