Watercolor "A Long Weekend" by Me / Akwarela "Długi Weekend" mojego autorstwa.

watercolor, A3

A May long weekend in a wooden hut somewhere by the sea.

We arrived on the coast spontaneously, I with 2 friends from work after the night party packed up and grabbed 2 more friends to conquer the cottages.
The place was rather cold and windy. We spent a few days sitting on the veranda in the company of beer and speedminton. A badminton variant with a heavy aileron and a rocket for playing in the wind.

We did not heed for hours. We woke up when we were rested, drank when we wanted - even just after waking up and ate Chinese soups or pizzas from the bar. In total, several hours of smoking, talks and quarrels. During the day, we put on glasses and shawls, wrapped in blankets and with drinks in glasses, we went to splash in the sand, and wet ankles in the cold and salt sea.

These days have gone by, people have changed and relationships between them too. Got complicated maybe. Visions for spending free time have also evolved.

[PL]

Pewien majowy długi weekend w drewnianej chatce gdzieś nad morzem. Zjawiliśmy się na wybrzeżu spontanicznie, ja z 2 znajomych z pracy po imprezie spakowaliśmy się i zgarnęliśmy jeszcze 2 by podbić domki letniskowe.
Na miejscu było raczej zimno i wietrznie. Spędziliśmy te kilka dni siedząc na werandzie w towarzystwie piwa i speedmintona. Odmiana badmintona z ciężką lotką i rakietą umożliwiającymi grę przy wietrze.
Nie zważaliśmy na godziny. Budziliśmy się kiedy byliśmy wyspani, piliśmy kiedy mieliśmy ochotę - nawet tuż po obudzeniu i jedliśmy zupki chińskie lub pizze z baru. W sumie kilkanaście godzin palenia, rozmów i kłótni. W ciągu dnia zakładaliśmy okulary i szale, owijaliśmy się kocami i z drinkami w szklankach szliśmy popluskać się w piasku, a kostki w zimnymi i słonym morzu.

Te dni przeminęły, ludzie się zmienili i relacje między nimi też. Skomplikowały się. Wizje na spędzanie wolnego czasu też się przepoczwarzyły.

WorldPeace!