Zimna Zośka i zimni ogrodnicy
Wiosna w pełni. Ociepliło się, zazieleniło, zakwitły czereśnie. Wszyscy wielbiciele amatorskich ogródków rwą się do działania. Sprzątamy po zimie, naprawiamy to co trzeba, przygotowujemy ogród do sezonu. Pogoda dopisuje, jest ciepło. Wielu z nas zastanawia się czy siać i sadzić już czy jeszcze czekać. A jeśli czekać to do kiedy? Kiedy temperatura powietrza będzie już na tyle wysoka i stabilna, że nie zaszkodzi kiełkującym lub młodziutkim roślinkom?
Mianem zimna Zośka i zimni ogrodnicy określa się czas w połowie maja, w którym mogą jeszcze wystąpić ostatnie przymrozki. Jest to termin ogrodniczy. Już dawno temu zauważono, że na naszych ziemiach po stosunkowo ciepłym kwietniu temperatury w maju mogą się nagle obniżyć.
Obserwacje ludowe potwierdziły się w naukowych badaniach. Na Uniwersytecie Jagiellońskim przeprowadzono badania, które trwały 99 lat. Okres badań objął lata 1881–1980. W tym czasie w przypadku 95 lat w maju nastąpiły charakterystyczne spadki temperatur powietrza. Najwyższe prawdopodobieństwo nadejścia fali chłodu określono na dni od 10 do 17 maja.
Jest to związane ze zmianą cyrkulacji powietrza, kiedy to w połowie maja wyż baryczny, podczas którego utrzymuje się słoneczna i ciepła pogoda słabnie i zostaje wyparty przez niż baryczny napływający z obszarów polarnych przynosząc na jakiś czas nagłe ochłodzenie.
Oczywiście zdarzają się odstępstwa od tej reguły. Są lata gdy takie ochłodzenie nie występuje i ładna pogoda utrzymuje się również w tych dniach. Są też lata gdy wiosna przychodzi bardzo późno i jest chłodna. Przykładowo w ubiegłym roku prawie cały kwiecień i maj był zimny i w niektórych regionach np. na wybrzeżu w maju nastąpiły niemałe opady śniegu.
Mgr inż. Hanna Bednarek z Katedry Agrometeorologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie podaje, że dość duże prawdopodobieństwo ochłodzenia występuje w dwóch terminach: pierwszy między 10–17 maja, obejmujący „zimnych ogrodników”, gdzie prawdopodobieństwo wynosi 34% i drugi termin między 20–25 maja, z prawdopodobieństwem 25%.
Wraz z ochłodzeniem można się spodziewać przymrozków czyli spadków temperatury powietrza przy gruncie poniżej 0 stopni C, wtedy gdy średnia dobowa temperatura jest większa niż 0 stopni C. Są one częste wiosną i jesienią.
W zeszłym roku majowe przymrozki uszkodziły kwiaty czereśni, truskawek i wiśni. Tych owoców było wiec bardzo mało. To spowodowało, że były one bardzo drogie.
Czy czekać do zimnych ogrodników
Natura nie czeka. Można powiedzieć, że natura ryzykuje. W kwietniu w dniach ocieplenia wegetacja wybucha z wielkim impetem nie bacząc na ewentualne straty.
W przypadku ciepłej wiosny i dobrych prognoz można pokusić się o wysianie roślin mało wrażliwych na mróz np. jarmuż, szpinak, bób, marchew, cebula i wiele innych. Posadzone przed zimną Zośką warzywa warto chronić agrowłókniną lub nawet przezroczystą folią. Wybierajmy wówczas białą agrowłókninę, która służy do ochrony przed wiosennymi przymrozkami. Biała przepuszcza promienie słoneczne, nie hamuje więc wegetacji. W przeciwieństwie do folii pozwala na swobodny przepływ powietrza i wody.
Jarmuż
Co jeszcze daje okrycie grządek agrowłókniną:
- Przyspiesza wegetację,
- Zapobiega nadmiernemu wysychaniu podłoża,
- Zwiększa temperaturę w przestrzeni, którą okrywa,
- Zapewnia fizyczną barierę przed szkodnikami,
- Chroni przed wiatrem.
Agrowłókniny różnią się od siebie rozmiarem oraz gramaturą. Aby dobrać dla siebie jak najlepszą kupując należy zapoznać się z opisem właściwości i zaleceniami producenta. Można je kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Sprzedawane są na metry lub w kawałkach.
Natomiast z sadzeniem roślin bardzo wrażliwych na przymrozki lub większości rozsad lepiej jeszcze poczekać i rozpocząć je dopiero po zimnych ogrodnikach. Wszystko po to aby doczekać dobrych zbiorów :)
Ciekawostka:
Zimni ogrodnicy to: św. Pankracy (patron 12 maja), św. Serwacy (patron 13 maja) i św. Bonifacy (patron 14 maja), a zimna Zośka to św. Zofia (patronka 12 maja). Z ogrodnictwem nie mieli nic wspólnego, wszyscy oni są katolickimi świętymi.
Z patronami związane są polskie przysłowia:
- Pankracy, Serwacy, Bonifacy źli na ogród chłopacy,
- Pankracy, Serwacy i Bonifacy dla drzew wielcy niedobracy,
- Jak się rozsierdzi Serwacy, to wszystko zmrozi i przeinaczy,
- Pankracy, Serwacy, Bonifacy, każdy swoim zimnem raczy,
- Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją.
Źródło; Wikipedia. Święty Pankracy. Giovanni Francesco Barbieri
Źródła:
https://meteomodel.pl/BLOG/maj-2017-w-polsce/
http://www.pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zimni_ogrodnicy
http://wiescirolnicze.pl/owoce-i-warzywa/?strona=4
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przymrozek
http://web.archive.org/web/20120627042535/http://rolnictwo.re.pl:80/artykul/8745.html
http://wiescirolnicze.pl/uprawy/agrowloknina-ktora-do-czego/
http://niepodlewam.pl/warzywa-mrozoodporne-lista-gatunkow/
Zdjęcia nieopisane pochodzą z Pixabay.com.
Pozdrawiam,
@tapioka :)
Bardzo ciekawy artykuł. W sumie nigdy nie zgłębiałam literatury i badań, ale jako wychowana na wsi, zawsze odczuwałam to "oczekiwanie" czy w danym roku będą majowe przymrozki, czy nie :)
Dzięki :)
Rok temu też o tym pisałem, ale trochę z innym podejściem. Może cię zainteresuje :)
[Pogoda][Statystyki] Trzech ogrodników i zimna Zośka - folklor w XXI wieku
Pewnie, że mnie zainteresowało. Przeczytałam z ciekawością. Dobra analiza. Jest jeszcze kilka porzekadeł ludowych związanych z pogodą: idzie luty szykuj buty, w marcu jak w garncu, kwiecień plecień poprzeplata ..., św. Barbara po wodzie Boże Narodzenie po lodzie. Można by sprawdzić to ostatnie :).
@lukmarcus, dziękuję :)
Może jeszcze kiedyś wezmę na tapetę inne ludowe porzekadło :)
Świetne ode mnie taczka z warzywami dla ciebie hah
Dzięki @krasnalek :)) Piękne zbiory !
Proszę bardzo. :) Żeby ci ładnie wyrosło
Moja małżonka biega i okrywa roślinki jak zbliża się ZOŚKA.
Bardzo fajny post. :)
Dzięki :)
https://steemit.com/polish/@kurator-polski/tygodnik-kuratorski-10 :)
:)) Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny artykuł!
Ja czekam na zimna Zośkę i dopiero po niej wysadzę pomidory, paprykę i posieję fasolę. Z jednej strony wcale mi się nie spieszy, czas i tak za szybko mija. Z drugiej jednak bardzo chcę widzieć wzrastajace roślinki.
Szpinak już mi powypuszczał! Radość wielka:)
Dziękuję :) Z pomidorami i papryką też czekam. U mnie rzodkiewka już wzeszła :)