Filmy, filmy... Tak naprawdę nigdy ich nie lubiłem. Wietrzny i zimowy dzień wolę spędzić z książką w ręku. Jest jednak jeden film, który gra w moim serduszku szczególną rolę.

"Ekspres Polarny", bo o nim mowa, opowiada historię dzieciaka, który nie wierzy w istnienie Świętego Mikołaja. O dziwo, w Wigilię nadjeżdża tajemniczy pociąg i chłopiec wchodzi na jego pokład. To początek pięknej i niesamowitej przygody. Nie zdradzę jak kończy się ta historia, ale skoro to film animowany... ;)

Jedna z najciekawszych historii o świętach, która kiedykolwiek powstała. Szczególne znaczenie nabrała dla mnie wtedy, kiedy dzięki niej zrozumiałem, że nie wszystko na świecie można dotknąć i zrozumieć, a najpiękniejsze przygody są na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko przełamać strach i zrobić pierwszy krok.