Opinia o 7 odcinkach 3 sezonu "Castelvanii"

in #polish5 years ago (edited)

Trzeci sezon świetnie rozwija postacie i uniwersum, które nam zarysowano we wcześniejszych. Nie jest to może jakiś szczególny przykład world-buildingu, ale z drugiej strony nie mam żadnych powodów do których mógłbym się przyczepić. Serial trochę trąci mi klimatem do książkowego "Wiedźmina". Bez żadnych przykładów, czy konkretnych podobieństw, chodzi mi o ogół. Mamy magię, która nie ma konkretnie rozpisanych reguł, postacie o niej swobodnie mówią i analogicznie pokazują, że jest to zbliżone do tego, co Sapek wymyślił w swojej serii. Serial też jest podobnie napisany - odpowiednio poważnie, ale przez humor i cięte wymiany zdań między postaciami, nie jest to za bardzo odczuwalne. Poza tym też jest krew, seks i takie tam. No ale to nic dziwnego w gatunku fantasy, jak i w ogóle książkach.

Nie głupio połączyli wątki Japońskiej wampirzycy i nowych towarzyszy Alucarda. Mimo, że nie mają najmniejszych szans w walce z pół-wampirem, to mają swoje sposoby na wyciszenie swojej obecności, czy coś w tym stylu. Chodzi o sytuację, jak po raz pierwszy porozmawiali z Alucardem i ten był nieco zaskoczony, że nie wyczuł ich wcześniej. Nie jest to może jakiś wybitny, czy szczególnie pasjonujący wątek, ale nie powoduje u mnie zgrzytania zębów, jak np. ten Belmonda, za to ogląda się go wyjątkowo przyjemnie. Zwłaszcza te fragmenty, w których syn Draculi odsłania swoje ludzkie oblicze i pokazuje, że nie ma zbyt dużo życiowego doświadczenia. Czarodziejka miała nosa wypominając mu dziecięcą naturę i niedojrzałość w 2 sezonie.

Dobrze się stało, że S3 dostał zauważalnie więcej odcinków - dzięki temu możemy na spokojnie zobaczyć postęp na kilku frontach. Jest to miłe zwłaszcza w kontraście do wątku głównego bohaterka i jego czarodziejskiej partnerki, który jest zajebiście nudny. Strasznie mnie garbiło do spania podczas jednego odcinków i ledwo się powstrzymałem przed zaśnięciem. Mam nadzieję, że wątek z tymi kultystami będzie miał fajny finał, bo inaczej się rozczaruję i zaliczę to jako pierwszy poważny minus dla tej serii. Na szczęście rekompensuje to Isaac i jego droga do ukarania zdrajcy, czy Styria i cztery siostry. Jak to określił mój kumpel, morderczy kwartet LGBT. Transeksualna wampirzyca-wojowniczka, jej partnerka, która odpowiada za zarządzanie, hajsy i sprawy administracyjne kraju Carmelii, niebezpieczna i przezajebiście piękna loli, zima i zmysłowa suk... femme fatale znaczy się. Solidnie napisane, z własnymi charakterami, celami i motywacjami. Mam nadzieję, że nie ukatrupią ich w tym sezonie, tylko dadzą się nam nimi nacieszyć.

Zostało mi 2.5 odcinka (przerwałem w połowie, bo komp mi się zawiesił xD) i podobno najlepsze dopiero przede mną. Ciekaw jestem, czy ludzie też zostaną trochę zbuffowani w kolejnych odcinkach, bo jedna z wampirzyc mówiła, by ich nie lekceważyć. Zakładam, że woda święcona to nie jest ich jedyna broń przeciwko ziomkom Regisa, czy potworom nocy.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 62980.29
ETH 2631.01
USDT 1.00
SBD 2.82