Architektura dla opornych #4 - Dom nad wodospadem
Co to znaczy stworzyć coś ponadczasowego w architekturze? Budynek, będący kamieniem milowym, otwierający oczy, po upływie lat cały czas wyglądający świeżo? Wiedział coś o tym Frank Lloyd Wright, jeden z najwybitniejszych architektów wszechczasów, architekt słynnego Domu nad Wodospadem (Fallingwater) w Pensylwanii.
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/http://justfunfacts.com/wp-content/uploads/2016/09/fallingwater.jpg)
fot. justfunfacts.com
Ten niezwykły obiekt, mimo że powstał w 1935 roku wciąż nie przestaje zachwycać. 80 lat istnienia nie odjęło mu ani dozy nowoczesności. Ale pokolei...
Frank Lloyd Wright urodził się w 1867 w Richland Center w stanie Wisconsin. Nie dokończył studiów inżynierskich aby zająć się projektowaniem. 5 lat po rzuceniu szkoły był głównym projektantem w pracowni Adler and Sullivan w Chicago a w 1893 rozpoczął pracę na własną rękę. Wright w swoich projektach mocno inspirował się naturą. Stawał w kontraście do ciasnych, kamienicznych dzielnic w stylu europejskim i zapyziałych robotniczych nor. Na początku XX wieku zainteresowany ruchem Arts and Crafts i projektami Louisa Sullivana stał się propagatorem tzw. "stylu preriowego". Wright starał się projektować domy wkomponowane w krajobraz dzięki naturalnym materiałom i szerokim, horyzontalnym podziałom. Sprzeciwiał się również geometryzacji, jako niezgodnej z naturą. Rozwijał również tzw. "plan otwarty" we wnętrzach zrywając z klasycznym podziałem na pokoje i tworząc przestronne przejścia i wielofunkcyjne pomieszczenia.
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/https://thenypost.files.wordpress.com/2017/06/170607-frank-lloyd-wright-01.jpg?quality=90&strip=all&strip=all)
Frank Lloyd Wright fot. New York Post
Nieco później zaczął ewoluować również jako urbanista. Mocno sprzeciwiał się nadchodzącemu minimalizmowi i postępującemu zimnemu modernizmowi traktującego domy jako "maszyny do mieszkania" do tego stopnia, że wycofał swoje dzieła z wystawy architektonicznej, w której prym miały wieść turbomodernistyczne projekty niejakiego Le Corbusiera. W 1932 roku napisał swój manifest, w którym nawoływał do powrotu ludności do natury.
![Fallingwater](https://steemitimages.com/0x0/https://arkinetblog.files.wordpress.com/2010/02/1.gif)
Broadacre City fot. arkinetblog.files.wordpress.com
Sformułował tezy architektury organicznej czyli projektowania w zgodzie z naturą i krajobrazem. W tym czasie w Nowym Jorku odbywał się wysokościowy wyścig wieżowców a Corbusier narzekał, że są za małe. Wright w manifeście opisał utopijną wizję świata czyli Broadarce city. W tym świecie każda rodzina miała mieć swój akr ziemi (ok. 4000m2) i nie musi jeździć do pracy bo pracuje w domu lub na farmie. Każde takie mini-hrabstwo miało składać się z 1400 mieszkańców. Handlujesz na targach, do których dojeżdżasz samochodem, dojeżdżasz tak samo do kina, teatru i wszędzie indziej. W przyszłości samochód zastąpi prywatny helikopter. Jeśli jesteś robotnikiem i nie nadajesz się do pracy w polu to zakłady pracy i osiedla robotnicze też będą ale rzadsze i niższe. W Broadacre City nie ma centrum.
Niezły odlot. W skrócie miasto miało przestać być miastem ale w sumie dalej nim być tylko nie nosić żadnych znamion bycia miastem. Miasto jest prostytutką maszyny. No ale w tym wielcy architekci tamtych lat byli do siebie podobni - zarówno Corbusier jak i Wright byli genialnymi architektami ale jednocześnie szalonymi i niezbyt dobrymi urbanistami. W tym szaleństwie coś jednak było, być może doza szaleństwa cechuje właśnie najlepszych wizjonerów?
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/http://fendhome.com/wp-content/uploads/2015/01/architecture-cool-picture-of-home-exterior-design-and-decoration-using-outdoor-light-grey-stone-including-pennsylvania-falling-water-and-light-grey-stone-veneer-garden-waterfall-captivating-accessorie.jpg)
fot. fendhome.com
Bo być może właśnie z tego szaleństwa zrodziły się tak wspaniałe projekty jak Dom nad wodospadem. Sam Wright żartował, że nie czuje się w obowiązku przedstawienia działającego planu jego wizji. W połowie lat 30. XX wieku zaprojektował Fallingwater, który zadziwia nie tylko dbałością o detal, lekkością i nowoczesnością ale także niesamowitym ułożeniem w krajobrazie, będącym wisienką na torcie idei architektury organicznej. W domu nad wodospadem architekt zaprojektował wszystko aż po klamki. Jako materiałów elewacyjnych użyto miejscowych kamieni, nad górskim potokiem rozpościerają się przestronne tarasy dające wrażenie obcowania z przyrodą Pensylwanii. Wielkie głazy leżące w tym miejscu zostały wkomponowane w dom w formie pamiątki, na życzenie rodziny, która dawniej przychodziła się tu opalać.
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/https://www.metalocus.es/sites/default/files/file-images/metalocus_fallingwater_fllw_16.jpg)
fot. metalocus.es
Wielkie przeszklenia opierające się na kamiennych ścianach wypełniają dom widokiem na las. Schody wejściowe zaprojektowane zostały tak aby sprawiały wrażenie wchodzenia do strumyka. O klasie obiektu niech świadczy fakt, że rodzina Kaufmanów mieszkająca tu w latach 1937-63 podarowała go stanowi w celu stworzenia tutaj muzeum. Muzeum, czy wręcz skansen, działa tu do dziś i jest swoistą mekką fanów architektury. Nowoczesność założenia sprawia wrażenie jakby obiekt powstał kilkanaście lat temu a nie przed II Wojną Światową. Jak na tamte czasy architekt wykazał się nie tylko odwagą ale również wyprzedził swoją epokę o parę dekad.
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/http://artsrepublik.com/img/falling-water-house/_fullsize/pretentious-big-house-fallingwater-big-house-fallingwater_falling-water-house.jpg)
fot. artsrepublik.com
A Wy co sądzicie o tym budynku? Zapraszam do komentowania.
temaTYgodnia - Bahr Aouk i podpowiedź luźnego nawiązania do rzeki
Bonus - model domu
![Fallingwater](https://steemitimages.com/640x0/http://wegoracing.com/wp-content/uploads/2016/11/a-behind-the-scenes-tour-of-fallingwater-an-american-within-81-amazing-falling-water-frank-lloyd-wright.jpg)
fot. wegoracing.com
Świetnie opisane i przyjemnie się czyta! Słyszałem kiedyś, że zaczynał jako kreślarz i się nie sprawdził, dopiero potem stał się architektem z prawdziweg zdarzenia, nie wiem czy to prawda, czy tylko anegdota :)
Bardzo możliwe, ze względu na brak wykształcenia architektonicznego pewnie musiał zaczynać od niższych zadań. W końcu dopiero jak sam otworzył pracownię to rozwinął skrzydła.
Bardzo mi się podoba i jest jakby wkomponowany w okolicę :) Lubię kamienne domy, w Grecji jest ich sporo.
Jedynie wnętrze bym zmieniła ;)