Wielka Pacyficzna Plama Śmieci – porażka ludzkości i nadzieja w pomyśle... 24-latka

in #polish6 years ago

To może być wielki problem XXI wieku. Śmieci. Dziedzictwo poprzedniego millenium. Na co dzień ten problem dla nas nie istnieje. W końcu są śmietniska, segregacja itp…  A gdybyś dowiedział się, że na Pacyfiku jest śmietnisko które ma wielkość czterech terytoriów Polski? Robi wrażenie, co nie?   


 

W 1997 roku zostało odkryte przez Charlesa Moore’a ciekawe zjawisko. Duże dryfujące skupisko śmieci i plastikowych odpadów utworzone przez prądy oceaniczne w północnej części Oceanu Spokojnego między Kalifornią i Hawajami.   Nikt nie wie ile tego tak naprawdę jest. Mówi się, że  dryfująca plama wynosi 45-129 tys. ton i ma powierzchnię aż 1,6 mln km². Zbudowana jest w 99,9% z tworzyw sztucznych, z czego większość to materiał fotodegradowalny, który nie ulega pełnemu rozkładowi, lecz rozpada się na pył. Liczby mówią same za siebie: 5,25 bilionów plastikowych butelek, sieci rybackich, starych boi, mikroskopijnych kuleczek z peelingów czy kawałków folii bąbelkowej pływa w oceanach. Co jednak najważniejsze – to prawdopodobnie dane zaniżone... Większość plastikowej materii unoszącej się w oceanach jest rozłożona do postaci pyłu tworzącego nie zwartą masę, lecz zawiesinę.

   

 


Problem śmieciowy na Pacyfiku 

Ilość tego typu plastikowych odpadów unoszących się w północnym Pacyfiku jest nie do oszacowania. Mówi się z grubsza o 100 000 000 ton. Cząstki plastiku znajdowane są na różnych głębokościach, przy czym na otwartym oceanie więcej ich unosi się blisko powierzchni niż w głębi, podczas gdy w strefie przybrzeżnej zagęszczenie zawiesiny jest podobne w całym słupie wody, co częściowo wynika z faktu, że drobiny porasta peryfiton, z którym opadają na dno.   W skład plastisfery, czyli zespołu organizmów, dla których zawiesina plastikowych drobin jest siedliskiem, Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci wchodzą głównie bakterie z rodzaju Bacillus (średnio 1664 os./mm²) i okrzemki pierzaste (średnio 1097 os./mm²). Towarzyszą im ziarenkowce, okrzemki centryczne, bruzdnice, kokolitofory i promienice. Bakterie są związane raczej z cząstkami styropianu, podczas gdy okrzemki preferują cząstki plastiku o chropowatej powierzchni, a większe zróżnicowanie wykazują na większych odpadach.   


 

Pomysł polityczny 
 Fundacje zajmujące się promowaniem ekologicznego stylu życia uznały, że istnieje realna potrzeba, by uznać Wielką Wyspę Śmieci za państwo. Kampanię wsparło ok. 100 tys. osób. Za kampanią stoi Plastic Oceans Foundation – organizacja działająca na rzecz ochrony środowiska – i LADbible. Chcą je nazwać Trash Isles (Wyspy śmieciowe).   Pierwszym „obywatelem” tego państwa został Al Gore. Uznał, że koniecznie należy skurczyć to „państwo”, bo skutki odczuwamy wszyscy każdego dnia obserwując skład naszych talerzy. Pomysł jednak niestety należy uznać za działanie eventowe. Żadne państwo realnie nie ponosi odpowiedzialności za problem, a jego rozwiązanie interesuje raczej badaczy i nawiedzonych pasjonatów. A to poważny błąd. 

  
! 

(oficjalny paszport promocyjny)  

(Pozostałości pisklęcia albatrosa który był karmiony przez rodziców wyłowionymi odpadami plastikowymi co doprowadziło do jego śmierci, źr:   

Olbrzymie zagrożenie dla zwierząt 

Poprzez zanieczyszczenie widzimy problem z ekosystemem. Ale to nie wszystko. Już dziś zarówno pył plastikowy, jak i większe odpady trafiają do sieci troficznej (w ekologii tak nazywamy sieć zależności pokarmowych między organizmami różnych gatunków, żyjących w jednym ekosystemie, mających podobne zwyczaje pokarmowe). Niestrawne elementy, blokując układ pokarmowy, powodują śmierć zwierząt morskich, w tym ponad miliona ptaków i około 100 000 ssaków rocznie.   Tim Numm, który bada zanieczyszczenia oceany plastikiem stwierdza jasno:  
 Znajdujemy na wybrzeżach Morza Północnego martwe wieloryby z żołądkami pełnymi plastikowych toreb. To nie są już odosobnione przypadki. Gdziekolwiek się udaję – od najbardziej zaludnionych wybrzeży na Ziemi po najdalsze zakamarki Arktyki – znajduję plastik. 

Działania człowieka  


 W 2016 roku ogłoszono wieki program, który ma na celu oczyścić oceany z destrukcyjnej działalności człowieka. Realizowany będzie projekt „Ocean Cleanup”, który testowany będzie przez najbliższych 10 lat. W jego trakcie ma zostać usunięte z wód Oceanu Atlantyckiego aż 4 z 8 milionów ton tworzyw sztucznych, które co roku do niego trafiają. Czy to ma szanse na powodzenie? Trzymam kciuki, ale oczywiście twórcy projektu zdają sobie sprawę, że najważniejszym wyzwaniem jest jednak zlikwidowanie Wyspy.    

(logo organizacji)

To największe w historii ludzkości przedsięwzięcie zostanie zrealizowane przy pomocy bardzo interesującego pomysłu. Wymyślił go… 19-letni (dziś 24) Boyan Slat. Chłopak zainteresował się tematem, gdy w wieku 16 lat zauważył jak mocno jest zanieczyszczona plaża w Grecji. Postanowił działać! I wymyślił naprawdę ciekawą ideę. W projekcie chodzi o to, by wrzucić do wody tysiące boi łączących ze sobą pływające w pełni automatyczne stacje przetwarzania odpadów. Plastikowe odpady, pchane prądami morskimi, trafiać mają samodzielnie do stacji, które automatycznie (zasilane energią słoneczną) będą odseparowywać sztuczne śmieci od materii organicznej, która mogłaby się tam przypadkiem dostać. Slat po raz pierwszy pomysł ten zaproponował w pracy napisanej do szkoły. Był on tak dobry, że dzięki niemu wygrał wiele konkursów i zwrócił na siebie uwagę naukowców zajmujących się morskim życiem. Dużo to mówi dobrego o ich systemie edukacji…     (żr:

Ponad 100 naukowców sprawdziło ten niezwykły system w obszarze Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci i potwierdzili to, o czym pisał Slat. Jest zatem promyk nadziei. Choć oczywiście sam proces dopiero się zaczyna i trzeba przyznać, że z mozołem jest tworzony zręb. Rodzi to naturalną krytykę zarówno o koszty, jak i możliwości działań. Skala jest potężna i trzeba mieć na uwadze, że nie wszystko uda się zrealizować od razu.  

 
 Sama wyspa przypomina nam, że nie można wykorzystywać Matki Ziemi do celów niegodnych. Bo za wszystko przychodzi rachunek. I tutaj widać to nad wyraz dobrze. Mam nadzieję, że problem zostanie rozwiązany tak jak trzeba i nasze dzieci nie będą musiały mieć do nas wielkiego żalu o ten świat.   
 

Sort:  

Wygląda na to, ze plastik jest jednocześnie wielkim osiągnięciem człowieka oraz możliwą przyczyną jego wyginięcia... Ilość śmieci produkowanych przez ludzi na świecie jest niewyobrażalna... Czasami marzę sobie o tym, że wymyślam sposób na utylizację śmieci bez efektów ubocznych... Coś jak dezintegrator materii :) Taka futurystyczna wizja :)

Mnie zastanawia jak do kultury plastiku podejdą nasze dzieci. Też tak beztrosko?

Przeraża mnie narastający problem coraz większej produkcji śmieci...
Myślę, że liczy się tutaj każde, nawet najmniejsze codzienne działanie w kierunku zmniejszenia ich ilości. Coraz więcej osób używa już wielorazowych toreb na zakupy, warto też zwracać uwagę na produkty, które kupujemy, jak są zapakowane. Możemy nosić ze sobą lniane woreczki na warzywa, które kupuje się "na wagę". Rozwiązań jest mnóstwo, potrzeba tylko świadomości problemu i właśnie takich artykułów, które nam o nim przypominają i mobilizują do zmian.

Kurczę, obawiam się, że to za mało :( Muszą być międzynarodowe normy obowiązujące wszystkich. Niestety ta patologia już jest problemem, ale każdy broni "swoich biznesów" :(

Globalny problem, o którym niestety myśli w sumie garstka ludzi. Dzięki za ten artykuł, ważne by o tym pisać, bo to w dużej mierze problem świadomości. W kontekście globalnym dobrze, że Chiny i Indie zaczęły coś robić z tym problemem, ale do rozwiązania jeszcze bardzo daleko.

Podobają mi się działania małych krajów, jak choćby Rwanda, która już kilka lat temu zakazała plastikowych reklamówek. Z drugiej strony na Sri Lance zakupy pakują w 10 torebek i są bardzo zdziwieni, gdy wyciągasz swój plecak czy torbę. Dla nich ilość reklamówek to oznaka statusu. Jednak śmietnika na ulicy nie uświadczysz :)

Tak już na koniec, wegańsko i radykalnie rzecz ujmując plastik to rozłożone przed milionami ciała i kości zwierząt, wiec otaczamy się zwłokami ;)

Patrz z czym mi się Rwanda do tej pory kojarzyła. A to teraz nowoczesne państwo z ciężarem pokoleniowym. Tak powinno być wszędzie. Ale to nierealne niestety... Zapłacą za to nasze dzieci.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.030
BTC 65669.27
ETH 2668.58
USDT 1.00
SBD 2.87