"Król Polki" (Netflix) - czyli co się stanie, gdy Janusz Biznesu pojedzie za ocean!
Jan Lewandowski – gość polskiego pochodzenia, który ma jeden cel: być kimś w USA. I zrobi naprawdę dużo, by to osiągnąć. I nagle okazuje się, że jakoś mu idzie... To tak pokrótce opis dość zwariowanego filmu z Netflixa. Ale to dzieło szybko zostało dość mocno zaatakowane: znowu powiela się stereotypy o Polakach, to wcale nie jest prawda... No tak, ale film jest oparty na faktach, a gość do dnia dzisiejszego występuje i ma się całkiem dobrze. No i ma dość mocne poczucie honoru, bo pieniądze wciąż chce zwrócić!
Co jednak chwyta w tym filmie to świetna narracja i doborowe tempo. Naprawdę lubię takie filmy, gdzie pojawia się mocne tło społeczne, bohater skądś pochodzi a tak naprawdę jego wartości są dość światowo uniwersalne. To mogłoby się przydarzyć każdemu, taki gość może być Chińczykiem, Japończykiem czy też Polakiem. I dzięki temu, że jest „nasz” ogląda nam się to dodatkowo fajnie. Bo wychwycono i stosunek do polskiej tradycji, do Jana Pawła II, do dość ekscentrycznego akcentu głównego bohatera opowieści. Twórcy znakomicie wymyślili, że główny bohater nie będzie „symbolem zła”. Raczej będzie naiwnym oszustem, który w kilku pomysłach (nie do końca chyba rozumiejąc kapitalizm) chce zbudować swoje wielkie imperium. Co po części mu się udaje.
Warto zwrócić uwagę na dość odważną kreacją Jacka Blacka. Nie jest błazeńska, ale taka życzliwa ludzkiej naturze. Potrafi odnaleźć w niej zarówno powagę, jak i poczucie przyzwoitości. Generalnie stara się za wszelką cenę otoczyć Lewana pewnym kordonem dobra, a co za tym idzie przypomina nam, że często zło pojawia się nagle i nawet sami nie wiemy w którym momencie naszego życia.
Polacy przyjęli ten film źle. Zarzucano żenujący akcent, a także to, że w rzeczywistości pokazano „Janusza Biznesu w USA” i nic więcej. No niby tak, ale przecież ma swój plus to, że sama opowieść jest ciekawa, bezpretensjonalna i naprawdę wciąga. Zdumiewające jest to, że on nadal działa i jeżeli mieszkacie gdzieś w USA to możecie odwiedzić jego stronę internetową i wybrać się na zorganizowaną przez niego wycieczkę do Polski!
Ej to świetny film, prosty, z jasnym i czytelnym przesłaniem. Kilka rzeczy, których z filmu można się dowiedzieć, to:
I jeszcze jedna rzecz, trochę głębsza. Pokazuje taki polski nacjonalizm, w sensie pozytywnym. Że może Polacy to otwarci i tolerancyjni ludzie, odnajdujący się multikulturowym społeczeństwie USA. Przy polce bawili się dobrze Azjaci i Afroamerykanie. Coż, że była kiczowata, ale nie bardziej niż obecny prezydent USA. Polacy wyznają te same wartości co Amerykanie i Europejczycy: wolność, tolerancyjność, otwartość, pracę...
Jasne, że trochę w stereotypowy sposób, ale nie zbyt agresywne te stereotypy.
I jeszcze raz Polka Never Dies:
Świetnie to napisałeś. Tak jest - inna rzecz gość do dziś działa, ma się raczej dobrze!
Heh, tak koleś uczył się kapitalizmu. Zamiast nazwać to przedsięwzięcie crowdfundingiem nazwał je inwestycją... W gruncie rzeczy został pozytywnie przedstawiony w filmie, popełnił błędy, odpokutował za nie, wyciągną wnioski.
Dokładnie!
Wygląda ciekawie. Jak będzie okazja chętnie obejrzę.
Bardzo lubię Jacka Blacka (nie Johna, choć często mi się też myli). Także za odwagę w doborze ról i za to, że potrafi ze swojej nieholywoodzkiej aparycji zrobić atut. A już szczególnie uwielbiam za Pick of Destiny. Niemożliwe, żebyś tego nie oglądał z Twoim gustem muzycznym :-D.
Na pewno chętnie zobaczę!
Nie pożałujesz!
Congratulations @zwora! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP