You are viewing a single comment's thread from:

RE: „Dom bez psa to jak ogród bez kwiatów”

in #polish6 years ago

jasne, ze tak.
..i myślę, ze na "waszego" pieska, po prostu jeszcze nie trafiliście.
:)

mam na myśli, ze
obserwując przykłady wielu moich znajomych, (oraz moją własną historie przygarniania zwierzyny do domu :)
to ta droga jest zupełnie odwrotna
(to zwierzak w jakiś sposób "wybiera" sobie właściciela, a nie odwrotnie :)
"jeśli wiesz co chce powiedzieć" :)
i wtedy wszystko idzie gładko, nie na siłę.

chociaż rozumiem Twoje argumenty i kryteria oceny którymi sie kierujesz;
(chęć uratowania konkretnego psiaka, jego gabaryty itd)

Sort:  

Mój pies Rocky i kot Bojka sami wpadli w nasze ręce. Jacy by nie byli zaakceptowałabym ich, bo czułam się za nich odpowiedzialna i nie miałam wtedy małych dzieci. Teraz też otoczyłabym troską kota czy psa uratowanego bezpośrednio z ulicy, ale wiem, że i dzieci i psy mają swoje potrzeby. Nie mogę zaniedbywać potrzeb jednych kosztem drugich. Nie mogę przygarnąć do domu psa dużego, bo miałby mało miejca w domu, a w samochodzie wcale a poza tym ani psu ani dziecku nie zaufam na 100% i nie chce ryzykować krzywdy w żadną stronę. Wszystko przy dzieciach trzeba przemyśleć kilka razy. A jak małe już nie będą małe to hulaj dusza i niedźwiedzia przygarniemy jeżeli dzieciaki po rodzicach odziedziczą milość do zwierząt ;) tego sobie i w zasadzie moim dzieciom też życze :)

wiem, o czym mówisz
wczoraj na spacerze z moim synkiem,
o mały włos nie zaadoptowalibyśmy kilka przesłodkich kijanek :D

Kiedys uznałabym, że to dziwne, dziś jest to dla mnie przeurocze :)

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.16
JST 0.031
BTC 59077.53
ETH 2518.13
USDT 1.00
SBD 2.48