Moje starocie #7 - Cube

in #polish5 years ago

Kolejny staroć, Cube, tym razem zjedzony z polecenia kolegi ze sceny – Tomka. Ziom, warto było. Smakowite danie. Może niekoniecznie należało oglądać film o podróży przez śmiercionośny sześcian tuż przed snem, no ale trudno.

Zanim jednak zacznę się rozpływać, kilka słów krytyki. Całość jest super, ale w samej fabule zdarzają się tam pewne naiwności, które psują nastrój. Ot, na przykład pojawienie się znikąd czarnego charakteru w momencie, w którym nie ma prawa się pojawić, bo przecież przed chwilą wyrżnął w podłogę z wysokości kilku metrów i leży w kałuży krwi dziesiątki pokoi dalej.
Operacji liczbowych robionych przez bohaterów w celu rozszyfrowania kolejnych ewentualnych zagrożeń czy pisania plastikowym guzikiem w metalu nawet nie komentuję. Niestety takich naiwności czy niedociągnięć trochę jest.

Samo zakończenie: z jednej strony zbyt patetyczne, a z drugiej - niepotrzebnie tragiczne (a na pewno zbyt krwiste). Ale z obu stron – naiwne. Rezygnacja bohatera stojącego naprzeciw ocalenia oraz jego komentarz o bezdennej ludzkiej głupocie na zewnątrz – łeee! Serio? Nie wierzę, że taki tekst padł z ust głównego bohatera.

Na szczęście minusy nie przesłoniły mi plusów. Przede wszystkim zdjęcia. Od samego początku twórcy filmu świetnie grają odpowiednim ustawieniem kadru, kątem widzenia obiektywu czy głębią ostrości. WOW. Vincenzo Natali zrobił fantastyczną robotę. Całość pięknie podsyca mroczna muzyka Marka Korvena.

Gra aktorska bez zarzutu. W filmie nie zobaczymy gwiazd znanych z czerwonego dywanu czy z plotkarskich portali; wszyscy aktorzy znani są przede wszystkim Cube’a. Ale wszyscy oni wykonali na piątkę powierzone im zadanie. A zadanie to nie było łatwe. To, za co film zasługuje na największe uznanie, to przekrój duszy ludzkiej. Ostatni raz coś takiego widziałem przy Dwunastu gniewnych ludziach. Gdzie jeszcze można spotkać tak zmiennych i różnorodnych bohaterów? Od pewnego siebie przywódcy, do zwyrodniałego mordercy. Od zakompleksionej nastolatki do liderki. Od cynika do bohatera. WOW WOW WOW! W kontekście tej trójki, pozostali bohaterowie wydają się nieco nudni, ale to żaden problem. Też mają swoje miejsce w filmie.

Na dużą pochwałę zasługują też scenografia i efekty specjalne, no ale cóż, jak się robi surrealistyczny film o ludziach zamkniętych w zabójczej kostce, to trzeba się przyłożyć do scenografii i efektów specjalnych. Główni bohaterowie wędrują przez labirynt pokoi. Każdy pokój jest inny. Każdy kolejny pokój może ich albo zabić, albo zbliżyć do wyjścia. Nb. dopiero po obejrzeniu filmu dowiedziałem się, że wszystkie sceny kręcone były w jednym i tym samym pomieszczeniu (co wydaje się logiczne przy takim projekcie). Efekty wizualne zasługują na tym większą pochwałę, że film kosztował ledwie 350 000 USD, a zdjęcia trwały miesiąc (chociaż podobno obróbka komputerowa była zrobiona za darmo). WOW!

Film zebrał kilka nagród, chociaż wśród nich nie było nawet nominacji do Oscara. Ale z drugiej strony, czy zawsze Oscara dostaje właściwy film? Sukcesu finansowego chyba też nie było. Ale mam to wszystko gdzieś. Cube jest po prostu świetny. Podobno powstały kolejne części (nb. jedna z nich wyreżyserowana przez Andrzeja Sekułę z Polski), ale boję się je oglądać, żeby nie zepsuć sobie pozytywnego wrażenia. Tzn. nie wiem, jak można by przebić pierwszą część. Albo chociaż (spróbować) jej dorównać. Nie chcę widzieć banalnej powtórki czy nastawionego na zysk sequela. Jeśli ktoś widział Hypercube albo Cube Zero, bardzo proszę, niech coś napisze.

A tymczasem, chciałbym dać więcej, ale zważywszy na to, o czym pisałem na początku, Cube tylko 7/10 (chciałbym więcej, ale nie mogę).

PS
Łatwo zauważyć, że cykl Moje starocie leciała w porządku chronologicznym. Od najstarszego do najnowszego filmu. Cube to 1997 rok. Wiem, że później, do końca XX wieku (bo takie był założenia) powstały jeszcze tysiące (dziesiątki tysięcy ?) filmów, ale na razie zawieszam cykl. Tzn. te 7 tekstów i tak miałem przygotowane zawczasu i na nich zamierzałem zakończyć pierwszą serię, dlatego robię krótką przerwę (2 tygodnie? Miesiąc? 2 miesiące?). Kolejna seria tekstów będzie lecieć również w kolejności chronologicznej, ale coś tak czuję, że będzie troszkę inna. Będzie mniej produkcji amerykańskich, a zwrócę się w stronę staruszki Europy. Mam nadzieję, że pojawi się też jakiś polski film. Ale wszystko w swoim czasie.

Sort:  

Z tego co pamiętam to najbardziej podobał się pierwszy. Kolejne już mniej ale dało się oglądać.


"Cube" obejrzałem parę lat temu i byłem naprawdę mile zaskoczony. Wciągnęło mnie to strasznie i nie zwracałem uwagi nawet na te niedorzeczności, które wypomniałeś. Kolejne części też widziałem i to według mnie naprawdę bardzo dobra seria (może nie najambitniejsza, ale mi przyjemność sprawiła).

Thx. Może skuszę się kiedyś na kolejne części.

Oj, "Cube" to dla mnie absolutne arcydzieło. Jasne, ma parę dziwnostek i nielogiczności, ale ogólnie jako film jest powalający i ponadczasowy. Fajny tekst, zgadzam się szczególnie co do cudownych zdjęć.

Posted using Partiko Android

Congratulations @kylu12488! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You made more than 300 upvotes. Your next target is to reach 400 upvotes.

Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Do not miss the last post from @steemitboard:

Carnival Challenge - Collect badge and win 5 STEEM
Vote for @Steemitboard as a witness and get one more award and increased upvotes!

Coin Marketplace

STEEM 0.31
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 64060.81
ETH 3129.62
USDT 1.00
SBD 4.17