Moja stara to fanatyczka.

in #polish6 years ago (edited)

Jacek Dukaj (ur. 30 lipca 1974 w Tarnowie). Polski pisarz fantastyki.
Geniusz, sawant, filozof, demiurg, nadludź, fenomen.
Czwarty Wieszcz Narodowy.


Moja stara to fanatyczka Dukaja.
Pół mieszkania zajebane Lodem najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi Córkę Łupieżcy i trzeba zapierdalać po księgarniach bo zniszczone. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takiej wycieczce. Tydzień temu jak poszedłem po Orbitowskiego, to mi baba z księgarni od razu w ryj Lodem rzuciła jak mnie tylko zobaczyła.
Druga połowa mieszkania zajebana Nową Fantastyką i Alfą, bo stara nie ogarnia, że Dukaj się urodził jak ten szajs przestali drukować xD
Co miesiąc stara robi objazdy po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie te czasopisma (chuj że Alfy nie drukują od `85).
Byłem na tyle głupi, że nauczyłem ją into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla fanów fantastyki i kręci gównoburze z innymi piwniczakami o najlepiej postawione kropki w wypowiedziach Gierosławskiego itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno.
Kiedyś matka mnie wkurwiła to założyłem tam konto i ją trollowalem pisząc w jej tematach jakieś losowe głupoty typu Dukaj pisze fantasy.
Ojciec nie nadążał z gotowaniem bigosu na uspokojenie.
Aha, ma już na forum rangę phoebe, za najebanie 10k postów.

Jak jest ciepło to co weekend zapierdalamy do miejskiego parku, gdzie stara udaje kurwa Hamleta i czyta z kulawą emfazą ulubione fragmenty Lodu. Jak się dostałem na studia, to stara przez tydzień pierdoliła, że to dzięki słuchaniu prozy Dukaja bo stymuluje mózg i w ogóle.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują składając ofiary przed ołtarzykiem poświęconym Dukajowi. Palą kukły Sapkowskiego i innych Huberathów na środku salonu kurwa. Przy jedzeniu zawsze pierdoli o Dukaju i za każdym razem temat schodzi na Nagrodę Zajdla, hurr durr, Dukaj powinien dostawać co rok, nawet jak kurwa nic nie napisze. Robi się przy tym cała czerwona i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Złotą Galerę żeby się uspokoić.
W tym roku sama sobie kupiła na święta drukarkę 3D. Oczywiście do Wigilii nie wytrzymała, tylko już wczoraj rozpakowała i drukowała jakieś gówniane mechy. Ubrała się w garnki i cały dzień udawała jakiegoś transformersa.
Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do Dukaja to bym wziął i zapierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stara jako prezent wzięła mnie ze sobą do Tarnowa w drodze wyjątku.
Super prezent kurwa.
Pojechaliśmy wpizdu, dochodzimy na rynek w Tarnowie a starej już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecona. Rozłożyła cały sprzęt i kurwa namierza. Kazała mi puścić Cohena, coby Dukaja zwabić bo niby go lubi. 6 godzin łaziliśmy po Tarnowie jak pojeby. Nie miałem serca powiedzieć starej, że Dukaj mieszka w Krakowie.

Wspominałem też o kolektywnym arcywrogu mojej starej czyli uczestnikach Polconu co głosują kto ma dostać Zajdla.
Stał się on kompletną obsesją starej i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to matka zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z Polconu powiedzieć.
Gazety nieliterackie też przestała czytać bo miała ból dupy, że o fantastyce polskiej ani próbach zatuszowania geniuszu Dukaja nie piszą.

Wspomniałem, że stara ma kolegę mirka, z którym pali te cholerne kukły. Kiedyś towarzyszem rytuałów był hehe Andrzej. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moją matką prawie jak rodzeństwo, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz stara miała imieniny Andrzejo przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o Dukaju.
Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę.

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ANDRZEJ, KATEDRA TO OPOWIADANIE A NIE JAKIŚ KURWA FILM!
KURWAA GRAŻYNA, NOMINACJE DO OSCARA DOSTALIŚMY KURWA, DUMA NARODOWA!
CO TY MI O OSCARACH PIERDOLISZ, TO NIE JAKAŚ CHUJOWA BAJKA TYLKO MISTRZOSTWO FORMY LITERACKIEJ DUKAJA!

No i aż się zaczęli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z ojcem musieliśmy ich rozdzielać.
Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Andrzeja, że Andrzej spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrał akurat ojciec, złożył kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym matce, a matka:
I bardzo kurwa dobrze!
Tak go za tę Katedrę znienawidziła.


Pastę popełniłam jakiś czas temu, wpis ma charakter humorystyczny.
A do niehumorystycznego wpisu o Dukaju to ja kiedyś usiądę.

20634071_166886120549975_2557477751447617536_n.jpg
[Zdjęcie dla atencji. Jaki ma związek z wpisem? Absolutnie żaden]

Sort:  

Dukaj z Damaszku Europy? Nie wiedziałem.

Pomimo, że z Dukaja czytałem tylko (lub ) Lód, to śmiechłem niemożebnie :D

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 66931.79
ETH 3249.50
USDT 1.00
SBD 4.10