SOUTH AFRICAN SAFARI, GAME DRIVE WITH ELEPHANTS PART 2 [POLISH]

in #polish6 years ago (edited)

IMG_3669.jpg

Po spędzeniu niesamowitego wieczoru z nowymi przyjaciółmi, wymianie opowieści o życiu, zdjęciach wcześniej zrobionych zwierząt, otwarciu kilku butelek wina i zbadaniu pająków i gekonów na ścianach, byliśmy gotowi wrócić do naszego "namiotu" na noc.

IMG_3317.jpg
Mały przyjaciel

Nasz strażnik powiedział konkretnie, nikt nie powinien wędrować po zmroku sam, więc nawet droga do naszych łóżek odbyła się w jego towarzystwie.
Poprowadził nas do namiotu, trzymając gotową do użycia strzelbę. Podróż nie była tak długa, ale ochronę była obowiązkowa. Rezerwat był ogrodzony, ale nigdy nie można być zbyt ostrożnym. Po drodze mieliśmy okazję zobaczyć skorpiony, co dodało adrenaliny do nocnych przeżyć.

IMG_1189.jpg
Ciekawski nocny łowca

W każdym razie noc była pełna różnych ciekawych odgłosów buszu, na początku trudno było zasnąć. Każdy dźwięk był wzmocniony, każda mała mrówka na zewnątrz, chodząca po powierzchni płótna, każdy komar bzyczący nad naszą moskitierą, wszystko wydawało się ogromnej wielkości. Żaby, po stronie basenu kumkające jak młoty, dźwięki cykady przeszywające uszy itp.

Następnie większe zwierzęta zaczęły mówić dobranoc, a może nawet dzień dobry, tak naprawdę nie ciężko było stwierdzić, gdyż w całym tym podekscytowaniu straciłam poczucie czasu. Będąc świadomym, że ten cienki kawałek tkaniny jest jedyną ochroną przed światem zewnętrznym, zachowanie spokoju było nieco trudne.

IMG_0460.JPG
Co w krzakach piszczy

I znowu, 5 rano, pobudka, i ta sama procedura, spotkanie w recepcji, kawa i sucharki, skok do Landrovera i znów zaczęliśmy uprawiać nasze następne safari. Ubrani odpowiednio do okazji - zawinięci w koce, walczyliśmy z sennością i porannym chłodem.
W powietrzu unosiła się wyraźna mieszanina zapachów. Występujące wcześniej pożary sprawiły, że dym był nadal rozpoznawalny. Również zapachy zwierząt oznaczających swoje terytorium. Poranne światło było niesamowite.

IMG_6535 2.jpg
Springbocks

IMG_6556.jpg
Euphorbia

Napotkaliśmy pierwsze ślady na drodze, nasz tropiciel sporadycznie wysiadał z samochodu, interpretować znaki w buszu. Z drugiej strony nam nie pozwolono się nawet wychylić. Gdy przejeżdżaliśmy przez wysuszone koryto rzeki, szukając śladów na miękkim piasku i patrząc między gałęziami drzew na brzegu rzeki, mieliśmy szansę przez chwile śledzić lamparta z młodym.

IMG_1201.jpg
Koryto rzeki

IMG_1121.JPG
Shongololo

Potem natknęliśmy się na masę połamanych drzew i gałęzi rozsypanych chaotycznie na ziemi, mijała tędy grupa słoni a to co po nich zostało. Usłyszawszy wiadomości przychodzące przez radio, potwierdzające ich aktualną pozycję, nasz strażnik podjął decyzję, aby wyjechać im naprzeciw, tak szybko, jak to możliwe. Odkryliśmy wkrótce wspaniałe umiejętności naszego kierowcy.

IMG_3178.jpg
One sa zawsze w okolicy

Wydawało się, że jesteśmy na miejscu, można było poczuć ten sam zapach, lecz o wiele bardziej intensywny, okolica była zdewastowana. Zauważyliśmy szarą materie poruszającą się pomiędzy drzewami. Słonie zaczęły pojawiać się jeden po drugim i zdaliśmy sobie sprawę, że grupa była znacznie większa, niż się spodziewaliśmy. Otaczały nas, byliśmy na środku drogi, gdy zaczęły wyłaniać się z obu stron jak bąbli czasoprzestrzeni.

IMG_3220.JPG
Co to jest

IMG_1630.JPG
Powolne wynurzanie sie z buszu

Cała sytuacja stała się nieco napięta, gdy słonie zaczęły przechodzić przez drogę. Wielki słoń zbliżył się łeb w łeb z samochodem, następny egzemplarz od tyłu i zostaliśmy zablokowani. Gdy siedziałam w tyle pojazdu, mogłam niemal dotknąć ich przechodzących obok, jednak szczerze na tym etapie byłam sparaliżowana. Obserwacja zachowania naszego tropiciela i strażnika oraz świadomość, że są gotowi do użycia broni, była pocieszająca. Mężczyźni byli spokojni, mimo że broń mogła jedynie przestraszyć lub raczej poirytować zwierzęta. Nie chcieliśmy oczywiście korzystać z tej możliwości.

Strażnik uruchomił silnik i ustawił samochód w bezpiecznej pozycji, z drogi, pozwalając zwierzętom łatwo przez nią przejść. To była ich ziemia a my byliśmy tylko gośćmi. Obserwując je z dystansu, gdy znów przemieniły się w niezidentyfikowaną szarą masę, niemal natychmiast znikając między drzewami uspokoiło moje tętno.

Cóż to za adrenalina. Będąc tak blisko tych pozornie nieszkodliwych zwierząt i odczuwając ich spokój, ale także ich moc, poruszały się powoli i z ogromną siłą wyrywając drzewa z korzeniami i łamiąc ich gałęzie. To może być dobra zabawa dla słoni, ale dla nas sytuacja mogła stać się zagrożeniem dla życia, zwłaszcza gdy wielki słoń zbliżył się do nas z przodu. Na szczęście słoń nie był w musth - okresowym wzroście hormonów - i nie podążał za nami, gdy wycofaliśmy samochód na pobocze.

IMG_6471.jpg
Po drugiej stronie

Wszyscy byliśmy zainspirowani. To całe wydarzenie zajęło tyle czasu, że nie mieliśmy nawet okazji zatrzymać się na poranną przerwę na herbatę. Pojechaliśmy prosto do obozu na śniadanie, podczas którego mieliśmy wiele do podzielenia się z personelem i nawzajem.

IMG_3181.JPG
Młode Kudu

Opuściliśmy popołudniową przejażdżkę tylko po to, aby móc ją wykonać w nocy. Całkowicie nowe doświadczenie i nowe zwierzęta do odkrycia. Te, które wychodzą w nocy ...

Ciąg dalszy nastąpi....

For an english version

*Wszystkie zdjęcia oraz video, zrobione przez @highonthehog
*Źródło: Artykuł własny opublikowany częściowo na moim blogu. odwiedź mojego bloga

Sort:  

Wspaniałe przeżycie, zazdroszczę!

The @OriginalWorks bot has determined this post by @highonthehog to be original material and upvoted it!

ezgif.com-resize.gif

To call @OriginalWorks, simply reply to any post with @originalworks or !originalworks in your message!

Congratulations, Your Post Has Been Added To The Steemit Worldmap!
Author link: http://steemitworldmap.com?author=highonthehog
Post link: http://steemitworldmap.com?post=south-african-safari-game-drive-with-elephants-part-2-polish


Want to have your post on the map too?
Add the following inside your post:
!steemitworldmap xxx lat yyy long description d3scr

(replace xxx and yyy with latitude and longitude)

Daletego pytalam na czacie czy fota jest ok czy lipna.. :)

Mało dziś słońca, dzięki choć za troszkę afrykańskiego.
Follow.

Nawet odnalazłam nasze polskie bociany.. serio, wszystko ucieka tam na zime. w szkole nie kłamali. X-D

Bociek, bociek... Nasi, nasi tu są !!!! (Seksmisja)

Super sprawa :)

ps. zmień link do bloga, bo dałaś link do wordpressowej edycji postu w panelu admina

OMG podziwiam spokój w takiej sytuacji. Chociaż może to był akurat lekki paraliż : D Świetna przygoda!

Byl ogromny paraliz i chyba akcja zatrzymania serca X-D

Coin Marketplace

STEEM 0.31
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 65139.82
ETH 3206.69
USDT 1.00
SBD 4.16