Jak i czy Szczepan Twardoch poradził sobie z tematem II wojny światowej?

in #polish5 years ago

"Królestwo" stanowi ciąg dalszy historii opowiedzianej w "Królu". Siłą rzeczy tłem powieści jest więc druga wojna światowa. Można powiedzieć, że dzieło Twardocha ma dwie warstwy: pierwsza to historia Jakuba Szapiro i jego rodziny, Ryfki Kij i osób wplątanych w ich losy, druga to tocząca się w tle wojna z wszelkimi jej przejawami okrucieństwa. Ponieważ główni bohaterowie są Żydami, toteż widzimy głównie to, co z tą nacją działo się w Warszawie i szerzej w Polsce.

Oczywistym jest, że oba te wątki są ze sobą ściśle powiązane. Z mojego jednak punktu widzenia można rozważać je w miarę osobno. I tak, jeśli idzie o warstwę indywidualnych losów bohaterów, o dramatyzm opowieści, o poziom wywoływanego w czytelniku wzruszenia (przynajmniej mojego), Twardoch jest dla mnie niezastąpiony. Na ile znam współczesną polska literaturę, tylko mojemu równolatkowi udało się mnie doprowadzić do ronienia łez niczym bóbr. Czytając ostatni rozdział "Królestwa" zostałem wprawiony w stan głębokiego przygnębienia. To nie jest tak, rzecz jasna, że przeczytanie wyłącznie tego rozdziału wprawiłoby mnie w ten stan. To klimat stworzony przez pisarza w całej książce złożył się na takie reakcje organizmu.

W warstwie historycznej powieści znajduję już pewne niedoskonałości. Tym, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, to ukazanie relacji polsko-żydowskich w jednym tylko świetle - zdecydowanie negatywnej roli Polaków. Wychodzi na to, że Polacy byli ówcześnie wyłącznie antysemitami i to dość zjadliwymi. Nie jest to zgodne z prawdą historyczną, bo obok oczywistych większych i mniejszych, zbiorowych i indywidualnych, wystąpień antysemickich, miało miejsce mnóstwo sytuacji zgodnego i twórczego współżycia polsko-żydowskiego. I piszę tutaj i o czasach przedwojennych, jak i stricte wojennych. W tym drugim przypadku chodzi rzecz jasna o pomoc Polaków dla Żydów. Natomiast, i tego niestety Twardoch w ogóle nie pokazał, wedle mojej wiedzy historycznej dominującą postawą Polaków względem Żydów w czasie wojny była obojętność. Nie chcę decydować czym spowodowana, ale domyślam się, że strachem. Zwyczajnie.

Drugim elementem warstwy historycznej jest potraktowanie politycznej i hipotetycznej możliwości współpracy polsko-niemieckiej. Twardoch ustami swoich bohaterów określa te możliwości jako zupełne nieporozumienie. Jest to co prawda epizod, ale pojawia się sprawa organizacji Pług i Miecz, która istotnie wykazywała próby współpracy z niemieckim okupantem. Czy była to kolaboracja, czy raczej próba racjonalnej współpracy dla ratowania sytuacji Polaków, trudno rozsądzić. Niemniej jednak jednostronna optyka wydaje się być nadużyciem.

Podsumowując, powieść Twardocha jest mocna. Szczególnie odnosi się to do warstwy budowania emocji i dramatyzmu. Treść czyta się świetnie. Pozostawienie książki w którymkolwiek momencie, pozostawia myśl o powrocie do niej, bo chce się wiedzieć, co dalej. W tym kontekście należy żałować, że temat został, chyba, przez pisarza wyczerpany. I trudno znaleźć punkt zaczepienia do sensownej kontynuacji tej opowieści. Ja znajduję kilka, ale żeby nie psuć nikomu przyjemności czytania "Królestwa" pozostawię je, na razie, dla siebie.

Sort:  

Congratulations @hankreirden! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You published more than 60 posts. Your next target is to reach 70 posts.

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 64104.40
ETH 3148.52
USDT 1.00
SBD 4.25