Torus Trooper - Wolne granie
Modyfikacje różnych gier potrafią być ciekawe - odskocznia od utartych szlaków, pewnego rodzaju pokaz artystyczny i abstrakcyjne podejście do tematu mogą z początkowo sztandarowego tytułu zrobić coś pięknego i wciągającego. Dzisiaj opowiemy o jednej z paru gier Kenta Cho, czyli Torus Trooper.
Torus Trooper to mieszanka (moim zdaniem) gier typu Wipeout z Shooterami 2D, w grze kierujemy statkiem, który z każdą chwilą przyspiesza aż do prędkości 1000 kilometrów na godzinę, a w międzyczasie po walcowatej powierzchni musimy zestrzelić możliwie najwięcej statków przeciwnika. Do tego mamy do dyspozycji dwa rodzaje broni - karabin maszynowy strzelający bardzo szybko i działo, które po naładowaniu niszczy wszystko przed nami.
Naszym zadaniem jest możliwie jak najdalej "dolecieć" omijając pociski przeciwnika, a przeszkadza nam przede wszystkim czas, który jest dość wyżyłowany co wymusza coraz to lepszą grę.
Oprawa audiowizualna
Oprawa graficzna w grze jest bardzo ładna, wręcz wykorzystuje styl graficzny tworzony przez tego autora - coś w stylu nowoczesnej grafiki wektorowej.
Pod względem muzyki leci tytuł może nie jakiś wybitny, ale pasujący w tego typu rozgrywkę - takie "przyszłościowe" techno? Nie wiem jak nazywać taki gatunek ;)
Efekty dźwiękowe może nie przypominają niczego, ale są i wpasowują się stylistycznie w tytuł.
Fotki
Czy warto?
Gra jest przyjemna od (moim zdaniem) każdej strony, tak więc warto przynajmniej spróbować w nią zagrać, albo w inne tytuły Kenta Cho. Wierzę, że kiedyś każdy omówimy, bo są one bardzo ciekawe od strony wizualnej, ale także rozgrywki. Tak więc tytuł jak najbardziej polecam ograć!