A7Xpg - Wolne Granie

Długie gry potrafią zaangażować całego siebie w nich, ale proste tytuły też są przecież na rynku - takie, które gra się w 5 minut. Czy są złe? Przed wami kolejny tytuł Kenta Cho - A7Xpg.

Ciężko moim zdaniem opisać na jakim tytule inspirował się Kenta. Można to nazwać Pacmanem bez ścian (czy labiryntu). Naszym celem jest pozbierać żółte romby używając naszego statku, a inne statki (wrogie naturalnie) chcą nas zniszczyć. Naszym "sprzymierzeńcem" jest silnik, który w nagłych wypadkach (aktywowanych lewym Controlem) uruchamia dopalacz, który dodatkowo swoim odrzutem może odrzucić wszystkich przeciwników na drugą stronę mapy. Tak więc musimy odpowiednio operować dostępnymi środkami by zdobyć wszystkie romby. A to wszystko w dość krótkim czasie (~30 sekund).

Oprawa audiowizualna

Graficznie prezentowany jest typowy dla Kenta Cho styl grafiki. Przejaskrawiona neonowa grafika, która połowicznie przypomina to, co ma przypominać (możemy wywnioskować, że to statek, ale typowego statku nie przypomina).

Muzycznie jest chyba tylko jeden utwór, ale fajny, w stylu futurystycznym. Przez jakiś czas nam się nie znudzi raczej ;)

Efekty dźwiękowe są na wysokim poziomie

Screeny

Czy warto?

Gra jest na swój sposób ciekawa. Nie jest to może tytuł, w który będziemy grali wiele godzin dziennie (chociaż pewnie jacyś maniacy się zawsze znajdą), a coś do popykania w wolnej chwili np. pobierania pliku (chociaż przy dzisiejszych prędkościach internetu...). Bardzo dobra oprawa audiowizualna i prosta rozgrywka mogą sprawić nam przyjemność na troszkę czasu, a coraz trudniejszy poziom przeciwników powoduje, że gra z czasem staje się wymagająca. Myślę, że warto poświęcić chwilę na ten tytuł! ;)