Witam na cotygodniowy cyklu dyskusji na tematy związane z nauką.
ZASADY
- Nie obrażamy.
- Nie używamy wulgaryzmów.
- Nie naśmiewamy się z innych.
- Nie spamujemy.
- Wszelkie uwagi i propozycje zgłaszamy w formie komentarza.
- Temat z komentarza z największą ilością łapek w górę będzie tematem kolejnej dyskusji.
(Postaram się nie narzucać tematów)
Tematem na dziś jest:
Sztuczna inteligencja
- Czy należy się jej bać?
- Czy jest możliwe, aby SI zajęła nasze miejsce?
Najbardziej merytoryczne wypowiedzi otrzymają łapkę w górę.
Zapraszam do wymiany zdań.
Zdjęcia: https://pixabay.com/
Dwa pierwsze pytania to właściwie to samo. Osobiście uważam iż SI może być niebezpieczna i jak najbardziej należy jej się bać. Uważam też że jest mało prawdopodobne aby to co obecnie nazywamy sztuczną inteligencją rzeczywiście nią było.
Dla mnie prawdziwa SI to nie tylko samouczące się algorytmy, aby mówić o SI musi zaistnieć jej samoświadomość. Być może nie jest to w ogóle możliwe.
Kolejną rzeczą po samoświadomości która musi zaistnieć aby SI stała się groźna dla ludzi to jej niezależność od swych twórców. Samoświadoma SI musi mieć możliwość niezależnego od nas rozwoju. Nawet gdyby gdzieś na świecie jakiś superkomputer nagle uzyskał samoświadomość to jego szanse na samorozwój są równe zeru. Taki twór człowiek mógłby unicestwić zwykłym odcięciem zasilania.
SI musi więc dysponować, niezależnym od człowieka, ciałem zdolnym do samomodyfikacji. Obecnie robotyka jest w powijakach. Problemów jest masa i nie sądzę aby rozwiązanie ich w stopniu umożliwiającym stworzenie takiego ciała dla SI było możliwe w przeciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Myślę więc że za naszego życia wrogą nam SI będziemy mogli spotkać jedynie w książkach, grach lub filach SF.
Odpowiedź na trzecie pytanie brzmi tak. Jeżeli możliwe jest powstanie SI to uważam że będzie ona kolejnym etapem ewolucji. W takim scenariuszu sensem naszego istnienia jest jej stworzenie.
Zgadzam się z tobą całkowicie. Dzięki za uwagę, zapomniałem usunąć 2 przy edycji. ;) Jak sobie wyobrażasz SI? Jako humanoida czy coś innego?
Skoro my jesteśmy humanoidami które w wyniku ewolucji wykształciły inteligencję która doprowadziła nas do samoświadomości i jej konsekwencji to chyba naturalne jest że w pierwszej kolejności myślę o takiej właśnie formie.
Spodziewam się robotów ze sztuczną skórą, włosami, itd..
Jeżeli będą wyglądać jak my, to jak będziemy odróżniać człowieka od maszyny?
Czy liczysz na jakieś specjalne, widoczne oznaczenia?
Dzięki za aktywność pod tematem ;)
Myślę że ja nie dożyję robotów tak podobnych do ludzi że byłby problem z odróżnieniem ich od ludzi.
Zastanów się na przykład nad ludzką twarzą i mimiką. Liczba mięśni mimicznych jest spora i nie sądzę aby ludzie byli w stanie zbudować robota który byłby w stanie udawać mimikę ludzką.
Może w dalekiej przyszłości będzie to możliwe teraz raczej nie.
Zapewne wcześniej powstanie SI a nie sądzę aby jej celem było tworzenie takich robotów, raczej będzie tworzyła roboty użyteczne dla siebie a wiec pójdzie w doskonalenie sensorów i manipulatorów aby lepiej przekształcać rzeczywistość na swoje potrzeby. Mimika raczej nie będzie do tego potrzebna.
Stop, Dave, I'm Afraid.
Ja na razie jestem zafascynowany, chociaż do pełnego przekroczenia Doliny Niesamowitości jeszcze daleko. Na razie mam robota odkurzacz, ale durne bydle, poza tym jakie to AI?
Uważaj aby cie kiedyś nie porwał dla okupu :D Te odkurzacze to podstępne są :)
Na razie robot jest zbyt mały... ale jak podrośnie, któż to wie! A tak na poważnie, cieszę się, że rozwój robotyki i SI pozbawi nas kilku zawodów. Będą protesty, płacz i żale, ale w sumie wyjdzie to ludzkości na dobre. Inna kwestia, że machine learning jest jednak programowany przez ludzi, którzy nie zawsze są na tyle otwarci, by przewidzieć skutki takiego uczenia. Boty rasiści to tylko przyklad: https://tylkonauka.pl/wiadomosc/najnowszy-bot-microsofta-okazal-sie-rasista-antysemita-zostal-zwolennikiem-hitlera