Dowody na to, że facebook nas podsłuchuje? Dwa przykłady z życia wzięte.

in #polish6 years ago

Witajcie.

Czy kojarzycie technologię tap and talk? Wystarczy coś powiedzieć i google samo zamienia to na tekst.
Nie wspomnę, że pewnie wiedząc nawet kto to mówi. Co jeśli nasze telefony nasłuchują nas przez cały czas? Czy oby na pewno jest to jedynie wizja paranoika?



facebook-camera-platform.png
źródło: techcrunch.com



Chciałbym podzielić się dwoma według mnie dowodami, a na pewno bardzo dziwnymi zdarzeniami, jakie miały miejsce w moim życiu odnośnie tego tematu.
Obejrzałem kiedyś film Atora, który opisywał całą sprawę na swoim vlogu, w skrócie: facebook podsłuchuje nas po to, aby dostosowywać pod nas reklamy. Od tego czasu zacząłem na to zwracać uwagę.
Polecam obejrzeć przed lub po przeczytaniu reszty tekstu.





Brzmi niewiarygodnie? Parę lat temu, gdy pracowałem jako administrator pewnego sklepu internetowego, zadzwonił do mnie przedstawiciel firmy marketingowej, bazującej na reklamach google AdWords.
Zaproponował mi, że użytkownicy gmail, którzy w swoich mailach mają słowo kluczowe "x", będące nazwą sprzedawanego przeze mnie produktu mogą otrzymać na swój email, lub zobaczyć na swoim komputerze moją reklamę.
Zapytałem czy to legalne, że google czyta maile, usłyszałem, że tak, gdyż nie robią tego ludzie, tylko algorytm. Wydaje mi się, że jest to pewnego rodzaju luka prawna do uregulowania.

Swoją drogą byłem dawno temu na szkoleniu na temat google AdWords i padło tam pytanie o legalność działania całej firmy google skoro wie ona praktycznie o każdym połączeniu internetowym na ziemi.

Nie będę rozpisywał się o systemie "Herkules" rozpoznającym barwę głosu niczym odcisk palca, ani o tym, że każde połączenie może być dziś zamieniane na tekst i czytane pod kątem słów kluczowych, niczym wyżej opisany gmail. Ani o tym, że w Rotterdamie i pewnie wielu innych miastach już od lat w komunikacji miejskiej kamery rozpoznają twarze i w razie osoby poszukiwanej jest ona "zgarniana", gdy dojedzie do przystanku.
Są to tematy "wałkowane" tysiące już razy, to nie żadna nowość, tylko już historia, tak samo jak tysiące kamer w Londynie, będące w stanie wytropić przestępcę udającego się do mieszkania, lub retrospekcją sprawdzić, z którego przyszedł.

Chcę jednak pokazać screeny dwóch sytuacji, jakie mi się przytrafiły.
Dziś znajomy wysłał mi screen, gdyż 2 dni temu był u mnie, gdy testowałem swój uchwyt do smartphone'a. Rozmawialiśmy dużo o nim, nagrywałem coś, a teraz on mi mówi, że teraz pojawia mu się takie coś:


image.png


Pomyślałem, skoro jesteśmy znajomymi na fb, pewnie dlatego on też to widzi, tylko ja tego uchwytu szukałem na allegro i w google, a nie przez facebook...

Skłoniło mnie to do odszukania screena z sytuacji, jaką miałem około pół roku temu.
Pisałem z kimś o butach, wkleiłem foto i nazwę buta, przescrollowałem i pierwszy "post" to była reklama butów tej firmy.
Oczywiście zamawiałem wcześniej buty z tego komputera, więc widziałem już wcześniej te reklamy, jednak dziwny zbieg okoliczności, że pojawiło się to tak obok siebie. Jest to jednak możliwe.



image.png

Wcale nie mówię, że to na pewno nasłuch, ja tam się nie znam, ocenę pozostawiam Wam.

Na zakończenie zdjęcie Marka Zuckerberga z zaklejoną kamerą i portem usb w swoim laptopie, które już jakiś czas temu viralem obiegło świat.


zuckerberg 1.jpg
źródło: http://sparkbuzzing.com/are-privacy-concerns-of-mark-zuckerberg-real-or-mere-paranoia/



Pozdrawiam serdecznie i pamiętajcie, że wyłączenie telefonu nic nie daje ;)


Dziękuję!

Sort:  

No Ameryki nie odkryłeś :) Oczywiscie, że wszystko co idzie w internety z Twojego kompa jest filtrowane [google, gmail, facebook, etc] i potem wykorzystywane w marketingu. Ja np. po tym jakie reklamy w pracy mi się wyświetlają wiem co ludzie sprawdzają bądź zamawiają sobie z neta [mamy to samo lokalne IP - wycieczki, kremy do pielęgnacji czy nowe szmaty].

Problem pojawia się dopiero w momencie czy aby na pewno dane jakie oni sobie filtrują algorytmami są używane jedynie w celu sprecyzowania odpowiedniego targetu dla reklamy? [w co osobiscie nie wierze i sam mam pozaklejane kamerki i mikrofony w kompie].

PS. wpisz sobie kiedys w pracy słowo porn i wyszukaj kilkanascie razy w googlach ;p Zobaczych jakie fajniutkie reklamy pojawią się wszystkim na kompach.

To, że reklamy są targetowane pod użytkownika, to wiadomo i że można na podstawie historii danego IP powiedzieć o człowieku więcej niż on sam wie o sobie, ale tutaj dochodzi nasłuch telefonu, co zaczyna mnie niepokoić i stawia pytanie, czy słowo prywatność będzie kiedyś istnieć ;)

FB rejestruje wszystkie dane o Twoim połączeniu. Spróbuj kiedyś zalogować się na FB przez sieć TOR a zobaczysz jak system zgłupieje i zacznie Cie weryfikować żeby uaktualnić do bazy kolejne dane o połączeniu :D

I wszystko zostaje w chmurze już na zawsze, nawet, jeśli sami usuniemy całe konto :)

To chyba nie port USB, a mikrofon (tak mi się zdaje). Ale to POWINNA być powszechna praktyka, nawet w smartfonach

Właśnie, bo po kiego grzyba zaklejać USB? ;) Dobrze, że używam Nokii 3310, a kompa mam stacjonarnego i sam decyduję kiedy chcę mieć podłączony mikrofon czy kamerkę ;)

Chyba, że to port HDMI i nie chcesz tam wkładać Pendrive USB :P Moim zdaniem co do podsłuchów (i tak dalej) to lepiej chyba smartfon. Chodzi o to, że co prawda chyba nikt nie podsłucha Nokii 3310, ale zdobycie rozmów czy SMSów wysłanych nie powinno być problemem. Jakiś wolnościowy smartfon może mieć możliwość szyfrowania SMSów (nie wiem jak z rozmowami), więc to medium bezpieczne powinno być.

Ciekawe, że bardziej ufamy komputerom niż smartfonom :D

@ fervi - Zgadzam się, stare i nowe rzeczy mają swoje zalety, podobno niektóre serwery wciąż śmigają na windows 95, ale jestem zielony w temacie. Co do smartfonów są nawet apki szyfrujace typu telegram, signal, ale z kolei taki telefon wskazuje położenie co do centymetra. Ja nie ufam ani telefonom ani komputerm :D
@ciapo - zaklejanie USB to już dla ludzi na stanowiskach typu CEO facebooka, wiadomo, że my tego raczej nie potrzebujemy.

W sumie to prawda jest taka, że jeśli ktoś będzie chciał nas podsłuchiwać wystarczająco mocno to i tak sobie poradzi z każdym zabezpieczeniem, więc nie ma co popadać w paranoję :) Ostatnio czytałem gdzieś, że hax0rzy opracowali sposób na odczytanie danych z dysku twardego na podstawie migania diody sygnalizującej jego pracę. Nie wspominam nawet o podglądaniu zabezpieczonych sieci WiFi. Używam nokii 3310, bo akurat chwilowo oczekuje na nowego smarkfona z Chin, bo starego rozwaliłem ;) A co do kompa stacjonarnego to używam go, bo niewiele się przemieszczam, a jednak stosunek ceny do wydajności przemawia zdecydowanie na korzyść stacjonarki, jakoś nigdy nie byłem fanem laptopów.

Ale jeśli mówimy konkretnie o walce ze szpiegowaniem to chyba laptop jest najlepszym medium, głównym powodem jest mobilność. Potencjalnie laptopa możesz mieć zawsze przy sobie, a komputer zostawiasz. Ktoś może podmienić pliki czy coś zainstalować pod twoją nieobecność

Teoretycznie tak, ale to już trzeba mieć niezłą paranoję, żeby nosić lapka bez przerwy ze sobą ;) Poza tym co z tego, że ktoś będzie miał laptopa ze sobą jak można się wbić przez fifirifi i zrobić co się chce ;) Żeby skutecznie walczyć, ze szpiegostwem to trzeba by pozbyć się wszystkich sprzętów elektronicznych i żyć jak pustelnik.

Niekoniecznie. Oczywiście stwierdzisz - ktoś może w nocy ci wpierdzielić i ukraść laptopa. Natomiast bez internetu lub redukując go mocno można żyć (potencjalnie).

I taki mam projekt teoretyczny - czy można mieć "internet" bez internetu

W sumie to nawet o tym nie pomyślałem, ale fakt jest to możliwe.

Co do redukowania internetu, to wydaje mi się, że wystarczy trochę rozsądku, nie klikanie we wszystko jak leci, nie używanie facebooka, czy googli i można zdecydowanie zmniejszyć ryzyko bycia szpiegowanym.

Nie byłem tego właśnie pewien, czy to usb, czy mik, usb tez może zaklejać, żeby ktoś mu podczas wyjścia do toalety czegoś nie zainstalował lub skopiował. Nie wiem, czy da się zakleić tak łatwo mikrofon w telefonie, na pewno powinno się kamerę, co miałem zrobić od razu, ale zapomniałem...
Co do tego zaklejania mikrofonu w telefonie - screen z uchwytem podesłał mi kolega, który niedawno kupił nowego iPhone X. Teraz skojarzyłem, że mówił, że próbował coś nagrać i kiepsko nagrał się dźwięk, tzn zbyt dokładnie - zebrał dźwięki z otoczenia, bo ten telefon ma kilka mikrofonów... Pewnie da się to ustawieniami wyregulować dla dobrego nagrania, ale konkluzja jest taka, że te urządzenia są bardzo czułe i to raczej nie będzie zmierzać w przeciwnym kierunku.

Zawsze można telefon schować do foliowego woreczka ;) Zyskujemy również dzięki temu wodoodporność urządzenia ;) Stary patent budowlańców i innych pracujących pod chmurką w niesprzyjających warunkach atmosferycznych :)
Pamiętam, że przy okazji premiery poprzedniej edycji Ajfona podobno CIA bardzo płakało, że mają problem z nowymi Ajfonami, bo Apple nie zostawiło żadnego backdoora dla nich i nie mogą podsłuchiwać tych telefonów. Ile w tym prawdy to nie wiem :)

Congratulations! This post has been upvoted from the communal account, @minnowsupport, by centauri-alfa on steemit from the Minnow Support Project. It's a witness project run by aggroed, ausbitbank, teamsteem, theprophet0, someguy123, neoxian, followbtcnews, and netuoso. The goal is to help Steemit grow by supporting Minnows. Please find us at the Peace, Abundance, and Liberty Network (PALnet) Discord Channel. It's a completely public and open space to all members of the Steemit community who voluntarily choose to be there.

If you would like to delegate to the Minnow Support Project you can do so by clicking on the following links: 50SP, 100SP, 250SP, 500SP, 1000SP, 5000SP.
Be sure to leave at least 50SP undelegated on your account.

Permanentna inwigilacja ???

jest i bedzie niestety i nie ma co się dziwić :(

Coin Marketplace

STEEM 0.31
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 64275.02
ETH 3139.81
USDT 1.00
SBD 4.14