Smutna historia pieknego slippersa Polo G40.
Zobaczcie kochanie jak kończą takie piękne klasyczne samochody.
To był piękny wieczór kiedy postanowiłem wybrać się swoją Polóweczką po papierosy do sklepu. Sklep miałem jakieś 5km od domu.
Wracając po zakupach nie omieszkałem oczywiście wykorzystać potencjału jaki daje ten samochód. Droga międzynarodowa o tej porze już pusta teren nie zabudowany las w około wiec po gazie.😁
I tu nie wiadomo z kąd na drogę wyjechało wprost przede mnie z jedynej bocznej leśnej uliczki auto marki Volvo😲
I to moji drodzy był ostatni przejazd tego pięknego slipersa.
I tak właśnie palenie mnie prawie zabiło
Nic nie dzieje się przypadkowo. Chyba domyślasz się co powinieneś zrobić po tym wypadku ;) ?
Zgadzam się i rzuciłem tradycyjne papierosy😜
Czyli wpadłeś z deszczu pod rynnę :P
Na ten temat zdania są podzielone.
A ryzykanci żyją krócej ale lepiej😉