Mars Power, czyli wysokie napięcie na czerwonej planecie. Recenzja
Jest taki typ gier, który określiłbym mianem “gier toaletowych” i uprzedzając skojarzenia, nie mam tu na myśli japońskich visual novel. Chodzi mi o te produkcje, w które możemy zagrać podczas posiedzeń w świątyni dumania.
Taką grą jest najnowsza produkcja studia 7A Games - Mars Power. To prosta gra logiczna o budowaniu marsjańskiej bazy. Przy czym samo budowanie to zbyt wielkie słowo, gra polega raczej na odpowiednim ustawianiu stacji zasilających do budynków na planszy.
W grze nie ma tutoriala - uczymy się poprzez coraz bardziej rozbudowane poziomy, co podsuwa skojarzenia z grą Portal, co zresztą nie jest jedynym nawiązaniem. O ile na początku poziomy są komplikowane sensownie, tak przy późniejszych etapach poziom trudności się rozmywa. Bywało, że nad jedną planszą siedziałem pół godziny, po czym rozwiązywałem kilka kolejnych w mgnieniu oka.
Fabularni, mamy tutaj jakąś szczątkową historię, w zasadzie nie całkiem wiadomo o czym. Chyba o narodzinach życia z truskawki (wtf). Do tego latajace wokół planszy roboty i ciemne plamy jakiegoś marsjanskiego grzyba, który potrafi niszczyć nasze budynki (co akutat ułatwia rozwiązywanie, bo wskazuje sposób w jaki powinniśmy budować sieć). Ogólnie myślę, że nie warto było silić się na opowieść, bo gra byłaby dobra i bez tego.
Pod względem graficznym, mamy tu przyjemne dla oka pixel arty, wszystko jest przejrzyste, a sama oprawa nadaje klimatu grze. Muzyka jest w porządku, nie spodziewam się po małej grze logicznej rozbudowanego soundtracku, ale też nie denerwuje na tyle by ją wyłączyć.
Ogólnie jest to fajna gra do krótkich sesji, sam przeszedłem ją w około 4 godziny, zbierając po drodze wszystkie znajdźki (w tej roli marsjańskie truskawki). Za 8 złotych dostajemy kilka godzin ćwiczeń dla mózgu, w niewielkich odstępach czasu pojawiają się nowe elementy, ale z drugiej strony nagłe skoki trudności irytują.
Ostatecznie daję tej grze: 7/10
+Ciekawy pomysł na rozgrywkę.
+Ładna oprawa graficzna.
+Nowe elementy wprowadzane w sensownych odstępach.
-Rozrzut trudności w późniejszych planszach.
Artykuł autorstwa: @barbarossastudio, dodany za pomocą serwisu GameeIT