Szlakiem umocnień Wału Pomorskiego #3 - Przesmyk Śmierci

in #pl-historia6 years ago (edited)

Była noc z 4 na 5 lutego 1945 roku. Oddziały polskie oraz armii czerwonej po długim, bo aż 250 kilometrowym i wyczerpującym marszu po zdobyciu Bydgoszczy, wreszcie dotarły do początków umocnień Wału Pomorskiego, a konkretnie do wsi Zdbice (Stabitz) - do miejsca, który nazywany był Przesmykiem Śmierci.


Zapraszam wszystkich do trzeciej części Szlakiem umocnień Wału Pomorskiego.


Pierwsza bitwa o Wał Pomorski

Była noc, mroźna zima. Między jeziorami Zdbiczno i Smolno znajdowały się dwa schrony bojowe z karabinami maszynowym. Przedpola były zaminowane i przepełnione zasiekami. Żołnierze niemieccy, obecni w schronach nie spodziewali się tego, że Polacy mogą być już tak blisko.

Polski żołnierz - zwiadowca, podszedł pod główny schron bojowy niezauważony i chciał wrzucić granat prosto w lukę, w której było widać tylko lufę karabinu maszynowego. Gdy był już w wystarczającej odległości od miejsca docelowego, rzucił granat. Pech chciał, że granat odbił się od pancernych umocnień i wybuchł kilka metrów poza celem.

IMG_20180915_031523.jpg
Walki o Wał Pomorski

Niemcy szybko podnieśli alarm i zajęli stanowiska bojowe w celu obrony. Polscy żołnierze zdołali wycofać się do bezpiecznej odległości i schronić w okolicznych wykopach, a wymiana ognia trwała przez całą noc. Nasi żołnierze jedynie symbolicznie mogli oddawać strzały w stronę umocnień.

Dopiero ostrzał artylerii sprawił, że schrony zostały zniszczone i 8 lutego 1945 roku w południe przesmyk został zdobyty. Łącznie w walce na Przesmyku Śmierci zginęło 300-u polskich oraz radzieckich żołnierzy.

Przesmyk Śmierci

Był to wąski około 200-u metrowy pas ziemi, gdzie znajdowały się 2 schrony między jeziorami.
Schrony były bardzo dobrze zakamuflowane i uzbrojone, a grube na około 1,5 metra żelbetowe mury chroniły żołnierzy pilnujących przesmyku.

Liczne zasieki, rozłożone miny oraz betonowe zapory przeciwczołgowe decydowały o sile tego miejsca. Do dziś w lesie na przesmyku można spotkać ślady po walkach z tamtego okresu. Ślady po kulach, pozostałości po zasiekach oraz schrony, gdzie zachowały się jedynie ich podstawy.

obraz048.jpg
Ruiny schronu bojowego na Przesmyku Śmierci

Skansen I Armii Wojska Polskiego

Ku pamięci poległym żołnierzom w Zdbicach utworzono w 1983 roku skansen bojowy I Armii Wojska Polskiego. Planowano na szeroką skalę stworzenie prawdziwego miejsca, które odzwierciedlałoby dokładnie obraz bitwy z 1945 roku. W rekonstrukcje Przesmyku Śmierci były zaangażowane władze powiatu wałeckiego jak i wojsko. Wybudowano parking, pawilon dla turystów, drogi dojazdowe oraz ścieżki, które prowadziły wzdłuż umocnień. Miały stanąć wozy bojowe i inzynieryjne, które brały udział w walkach z III Rzeszą. Planowano również wybudować wielki pomnik zdobywców Wału Pomorskiego.

Zdbice_WW2_skansen_(2).JPG
Czołg T-34 przy skansenie I Armii Wojska Polskiego

Niestety pomysł nie wypalił. Jedynie postawiono działa przeciwlotnicze, haubice oraz czołg T-34, który brał udział w walkach o przełamanie Wału.
Do dziś zachowały się te eksponaty, jednak nikt nie zajmuje się ich konserwacją, a zabytki niszczeją. Pawilon turystyczny, który był wybudowany po wojnie, wygląda jakby został zniszczony podczas walk w 1945 roku.

1275px-Zdbice_WW2_skansen_(7).JPG
Zniszczony pawilon dla turystów w Zdbicach

Moglibyśmy mieć prawdziwe miejsce, które upamiętniałoby walki na terenach byłego Pommernstellung. Dopiero po ponad 70-u latach od zakończenia wojny, władze województwa oraz powiatu próbują zachować pamięć historyczną tamtych lat tylko nie mają na to pomysłu. Możliwe, że niedługo będzie za późno, bowiem wszystkie pozostałości po wojnie, o które się nie dbało przez lata, teraz są w opłakanym stanie i potrzebne będą duże pieniędzy, aby zainwestować w rewitalizację tych zabytków. Niestety do tej pory nie ma żadnego inwestora i przez najbliższy czas się raczej nie znajdzie.

Screenshot_20180915_040319.jpg
Pozostałości po zaporach przeciwczołgowych

Ciekawostka

Marian Lutosławski - polski inżynier, mechanik i wynalazca. Urodził się w 1871 roku, a zmarł w 1918 roku. Był pierwszym polskim inżynierem, który zastosował żelbet w budownictwie.

Marian_Lutosławski_(1871-1918).jpg
Marian Lutosławski

Pierwszą jego konstrukcją był most nad Bystrzycą w Lublinie, który powstał w 1908 roku. Był to pierwszy most w Polsce, gdzie zastosowano zelbet. Kolejny most powstał w 1909 roku również w Lublinie.

Te dwie konstrukcje zachowały się po dziś dzień i wpisane są do rejestru zabytków.

1280px-Mostbystrzyca2.jpg
Most im. Lutosławskiego w Lublinie

Ponadto Lutosławski założył fabrykę w Warszawie, która produkowała sejfy ognioodporne oraz zaprojektował stropy z żelbetu do budowy domu z wykorzystaniem tej innowacyjnej techniki.


Dziękuję za przeczytanie mojego artykułu i zapraszam na kolejną część serii o Wale Pomorskim.


Poprzednie części:

  1. Szlakiem umocnień Wału Pomorskiego #1 -Wprowadzenie
  2. Szlakiem umocnień Wału Pomorskiego #2 - Wałcz (Deutsch Krone)

Źródła zdjęć:

  • www.wikipedia.pl
  • www.fotopolska.eu
  • www.polskaniezwykla.pl

Post zgłaszam do #tematygodnia 46.
Temat nr 2.

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 63318.34
ETH 3108.17
USDT 1.00
SBD 3.97