Gdy to czytam to nie potrafie sobie wyobrazić sytuacji, która opisujesz i mam tylko przed oczami balkon mojej babci, który co roku jest wypełniany przeróżnymi miskami mniejszymi i większymi, a w nich woda nagrzewająca się od słońca. U nich też to chyba tydzień trwa.
Gdy jeszcze byłam malutka dodatkowo do kąpieli gotowali mi wodę na gazie, teraz wystarczą im samym miski.
Z wszystkich o których wspomniałem, pomysł podgrzewania słońcem jest moim ulubionym, tyle tylko że pogoda póki co nie pomaga