[PL]EDC - Puszka przetrwania- #życiowo

Cześć!
Artykuł ten jest kontynuacją wcześniejszej części na ten temat: https://steemit.com/pl-artykuly/@kappucino/pl-every-day-carry-zyciowo Dodatkowo postanowiłem ustawić ten post na "Power Up 100%" - zauważyłem że bardzo mało Steem Power dostaje się przy wybraniu 50/50, więc może dzięki temu uda się dostać więcej :)

Puszka przetrwania?
W slangu gadżeciarzy noszących ze sobą codziennie wyposażenie małego warsztatu samochodowego istnieje pojęcie puszki przetrwania( ang. survival tin). Jest to mała puszeczka, metalowe pudełeczko lub inny pojemnik w którym przechowywane są rzeczy mogące przydać się w trudnych sytuacjach. Zaletą takiej puszki na pewno jest rozmiar - mała puszeczka zmieści się nawet w kieszenie i nie będzie jej widać. Pytanie czy pomieści w sobie jakikolwiek użyteczny sprzęt?

Puszka przetrwania - zdjęcie z https://blackscoutsurvival.blogspot.com/2015/12/how-to-build-survival-tin.html

Jak ją nosić?
Zanim przejdziemy do zawartości takiej puszki warto powiedzieć sobie jak nosić ją przy sobie. Poza oczywistymi kwestiami jak kieszeń w spodniach czy plecak warto wymienić noszenie jej na pasku - nawet od wewnętrznej strony. Spowoduje to, że puszka zawsze będzie z nami i nie będzie się rzucać w oczy - będzie schowana za paskiem( oczywiście nie może być zbyt gruba). Fajny sposobem jest też noszenie jej po wewnętrznej stronie spodni, przy użyciu klipsa - na przykład takiego jaki znajduje się przy długopisie.

No dobra, to co zmieści się w tak małej puszcze?
Ano całkiem sporo :) I co ważniejsze, całkiem przydatnych rzeczy! Oto kilka z nich:

• Igła i nitka - w razie gdyby odpadł nam guzik, lub zrobiła się dziura w skarpetce,
• Agrafka - również przyda się w przypadku odpadniętego guzika,
• Tabletka przeciwbólowa - na przykład na ból głowy( pamiętajmy o zapisaniu jej daty ważności i trzymaniu w oryginalnym opakowaniu! ),
• Gwizdek - aby coś zasygnalizować,
• Kompas - to już w zależności od tego gdzie zabieramy puszeczkę, ale może się przydać na przykład podczas górskiej wycieczki,
• Adapter USB OTG - po to aby podłączyć pendrive do telefonu,
• Pendrive - mały pendrive na pewno zmieści się do takiej puszeczki,
• Karta SD, microSD - jako zapasowa karta pamięci do telefonu czy aparatu,
• Zapasowe guziki - chyba nie ma co tu wyjaśniać,
• Plasterki - na rany,
• Kawałek taśmy - nawinięty na przykład na zapałkę,
• Małe lusterko - na przykład do poprawy makijażu.
  I tak dalej... Jak widać jest wiele przedmiotów, które w zależności od tego czy budujemy puszeczkę na miasto, czy do lasu, może się nam przydać :) Wierzcie mi, że da się naprawdę dużo do tak małej puszeczki upchać.

Gdzie kupić puszeczkę?
Najczęściej są to puszeczki po miętówkach. W Ameryce spotyka się często "Altoids Tin" - puszeczkę po ichniejszych cukierkach. U nas można kupić tego typu puszeczki na Allegro, lub na przykład w sklepie Flying Tiger :)

Czy warto?
To czy warto nosić taką puszeczkę to sprawa indywidualna. Ja osobiście skłaniam się ku odpowiedzi że tak - warto. Dlaczego? Otóż taka puszeczka nie zajmuje dużo miejsca, a może nas uratować. Pamiętam kiedyś na wyjeździe do Warszawy zepsuł mi się pasek do spodni - klamra oderwała się od skórzanej części paska. Pomógł mi wtedy zip/trytytka/opaska zaciskowa schowana w tego typu puszeczce w plecaku. Gdyby nie to, to prawdopodobnie męczyłbym się ze spadającymi spodniami lub musiał gnać do jakiegoś sklepu po pasek - na co nie było czasu.

Jak zwykle dziękuję za przeczytanie - będę wdzięczny że każdy głos i komentarze na temat posta, ale także komentarze z sugestiami co do poprawy moich artykułów :)