Dzisiejszy bieg: 16 km

Ostatni w tym roku trening. W miarę spokojny bieg przełajowy, średnie tempo 5:06 min/ km.

Łącznie w grudniu przebyłem 317 km. Jest to jak dla mnie przyzwoity kilometraż, mimo,że zdarzały się miesiące o dłuższych przebiegach.

W roku 2018 przebiegłem 2873 km. To rekordowy dystans w mojej 4-letniej przygodzie biegowej i ponad 1000 km więcej niż rok temu. Rok 2018 to dla mnie położenie większego nacisku na jakość jednostek treningowych.Starałem się przed każdym wyjściem na trening odpowiadać sobie na pytanie co jest jego celem. Zaowocowało to nowymi życiówkami i poprawą wyników na zawodach. Wreszcie zdołałem złamać magiczną barierę 40 minut na 10 km.
Tak długo na to pracowałem!
Po tym wydarzeniu nabrałem wiary we własne siły i z biegu na bieg poprawiałem wyniki, finalnie dochodząc do czasu 00:38:17 na 10 km. W lokalnych biegach wystartowałem w tym roku 14 razy.
Udało się aż 5 razy wskoczyć na pudło.
Od października moje treningi rozpisuje dla mnie profesjonalny trener.

Mimo że w zdecydowanej większości moje starty odbywały się na dystansach 10 km, nie zapomnę swojego czerwcowego debiutu w 100 km biegu ultra(Sudecka Setka), który sprawił, że nic już w moim życiu nie będzie takie samo.

To był dla mnie bardzo dobrze przepracowany sezon biegowy. Jestem pewien, że zbiorę tego żniwo w przyszłym roku. Wierzę, że jeszcze na wiele mnie stać.