Czy jest na sali lekarz (weterynarii)?steemCreated with Sketch.

in #nd6 years ago

Aleksandra Porada z Krajowej Rady Drobiarstwa zapewnia w tym artykule, że w mięsie, które spożywamy nie ma antybiotyków. Leki w hodowlach drobiu, są podawane przez lekarzy weterynarii i jest to wymuszone obowiązującym prawem. To jest odpowiedź branży drobiarskiej na alarmujące zarzuty NIK, że jakoby antybiotyki są nadużywane, że my to wszystko później jemy i w ogóle... No to jemy te antybiotyki czy nie jemy?

Sort:  

Każde stado drobiu (kury, indyki) jest pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii. Salmonelli akurat obawiać się nie trzeba. Pobierane są próby (podeszwowe, wymazy itp.) z każdego miejsca w kurnikach, wysyłane są do laboratorium.
I nie ma możliwości w skierowania drobiu do ubojni ZANIM nie przyjdą wyniki.
Muszą być ujemne.
Tylko wtedy lekarz wyznaczony wystawia stosowne dokumenty.
Tak że albo stado jest ujemne albo dodatnie.

Ale pytanie brzmi czy to mięso jest faktycznie tak niezdrowe jak sie mówi?

Lekarz ze specjalizacją drobiarską opiekuje się stadem, zapobiega (odrobaczania), szczepi i leczy gdy jest chore.
Do leczenia potrzebne są antybiotyki dodawane do jedzenia lub do wody.
W książce leczenia zwierząt jest zapisywane co, ile i które stado dostało. I karencja na lek. Czyli czas eliminacji leku z organizmu.
Do tego czasu nie można poddawać drobiu ubojowi.
Nie słuchaj tego, co "się mówi", tylko jedz.
Ja jem.

Dziękuję :)

To skąd ta cała panika? Co jakiś czas temat powraca w kolejnym reportażu TV, artykule w prasie czy telewizji śniadaniowej. Drób jadam bo bez jedzenia się nie da ale mam świadomość, że tak naprawdę zdrowa żywność to mit. Nawet sklepy z tak zwaną zdrową żywnością co jakiś czas notują u siebie obecność produktów mało mających wspólnego ze zdrowiem. Bardzo dużo jeżeli nie wszystko zależy od producenta; wyrobiły we mnie jednak te wszystkie przeczytane rewelacje przekonanie, że proste niby zakupy w sklepie to loteria. Albo się trafi albo się nie trafi na dobry food.

Nie raz i nie dwa toczą się dyskusje o wyższości masła nad margaryną, potem odwrotnie. Ile jajek można zjeść bezpiecznie: czy jedno na tydzień czy cztery dziennie. Różne piramidy żywieniowe od owoców po mięso, czy ryby są zdrowe itp. Nie nadążysz za tym. Jedni podtrzymują drudzy obalają te teorie. Moim zdaniem jedz to, co lubisz.

Drób uchodził do niedawna za najbezpieczniejsze mięso. A jak jest teraz? My tak naprawdę nie wiemy co jemy. Antybiotyki i hormony w mięsie, podejrzane tłuszcze w maśle, nadmiar glutenu w chlebie z u wagi na genetyczną modyfikację pszenicy. Pomajstrowaliśmy nieco w genach, mamy wydajne zboże a skutki uboczne dopiero zaczynamy odczuwać. Rzymianie wykończyli się używając ołowianych rur w kanalizacji miejskiej. To tak na marginesie.:)

Tylko co jest gorsze antybiotyki i hormony czy salmonella i głód? No i bądź tu mądry. Ide pisać wiersze :)

Coin Marketplace

STEEM 0.32
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 66785.29
ETH 3229.75
USDT 1.00
SBD 4.30