Witam. Żeby nie było dodam swoje trofeum z przed wielu lat nie wiem miałem około 13/15lat, Karp miał około 15kg, ponad godzinę go holowałem, dodaje ponieważ miałem do tego sentyment, młodzieńcze lata spędziłem nad wodą co bardzo miło wspominam, poznało sie wielu znajomych. Potrafiłem co dzień jeździć nad wodę, było to bardzo wciągające . Zdjęcie dodaje ze zbiornika w mojej miejscowości, Jeżowe jest to gminny zbiornik .
W latach których tam jeździłem, zbiornik był obficie zarybiony w karpia i amura na chwile obecna nie mam pojęcia, jak to funkcjonuje
W najbliższym czasie planuje jechać wędkować więc zdam relacje na pewno
Piękne wspomnienia. Ja z mojego łowienia w latach dzieciństwa pamiętam najbardziej poplątana żyłkę i czas spędzony na jej odplątywaniu ale traktuje to jako liczne lekcje cierpliwości. Pozdrawiam :)