Złoto z nieba nie spadło , na polecenie papieża Hitler i 3 rzesza zgarnęła. (kilka lat przed 2 wojną światową)Na zawsze rozwala Szwajcaria nie pomagała Hitlerowi, ale kto,, pozwalał'' i pomagał transportować ludzi do obozów. Jakby udają, że nie wiedzieli co jest w pociągach, dobry żart. Jako kraj straciłby sporo wojska, a tak można było wysłać na inne front.
Szwajcaria była po prostu bardzo pomocna ekonomicznie. Jak chociażby w przypadku wszelkich biznesowych koneksji z amerykańskim IBM, które od pewnego momentu nie mogły już być przeprowadzane wprost ze względu na zakaz jaki amerykańskim przedsiębiorcom nałożył Roosevelt. Niemcy bez IBM i ich maszyn licząco-analitycznych Holleritha nie byli by w stanie tak skrupulatnie gromadzić danych, przeprowadzać skuteczny Blitzkrieg i zarządzać: gospodarką wojenną, obozami (a było ich ponad 1600), transportami, ruchami wojsk, etc.
Złoto z nieba nie spadło , na polecenie papieża Hitler i 3 rzesza zgarnęła. (kilka lat przed 2 wojną światową)Na zawsze rozwala Szwajcaria nie pomagała Hitlerowi, ale kto,, pozwalał'' i pomagał transportować ludzi do obozów. Jakby udają, że nie wiedzieli co jest w pociągach, dobry żart. Jako kraj straciłby sporo wojska, a tak można było wysłać na inne front.
Dokładnie, szwajcarzy za swoje "usługi" i użyczenie linii kolejowych kupili sobie względny spokój.
Podzielam Twoje zdanie.
Szwajcaria była po prostu bardzo pomocna ekonomicznie. Jak chociażby w przypadku wszelkich biznesowych koneksji z amerykańskim IBM, które od pewnego momentu nie mogły już być przeprowadzane wprost ze względu na zakaz jaki amerykańskim przedsiębiorcom nałożył Roosevelt. Niemcy bez IBM i ich maszyn licząco-analitycznych Holleritha nie byli by w stanie tak skrupulatnie gromadzić danych, przeprowadzać skuteczny Blitzkrieg i zarządzać: gospodarką wojenną, obozami (a było ich ponad 1600), transportami, ruchami wojsk, etc.