Reparacje wojenne.
Słyszeliście o informacji jakoby w ONZ odnaleziono ważny dokument ?
Mianowicie chodzi o reparacje wojenne dla Polski.
A dokładnie o to iż, w dokumencie wyraźnie jest stwierdzone.
Że Polska nie zrzekła się wojennych reparacji od Niemiec.
Patrząc na to co wygadują Niemieccy prawnicy będzie łatwo je wywalczyć.
Jednym z ich argumentów jakoby Polsce nie należały się te pieniądze (a mowa tu o górze kasy) są:
- Bo to było dawno.
- Bo wam chodzi tylko o kasę.
Więcej szczegół na ten temat dowiecie się z Vloga niejakiego Atora.
Gorąco polecam. Link poniżej.
(Uwaga może wywołać zawał u lewaków)
Jeśli chodzi o reparacje to ważne jest to, że jakoś inne europejskie kraje dostały reperacje od Niemiec, a Polska nie. Wynika to z tego, że niby w 1953r Polska zrzekła się odszkodowania, problem polega jednak w tym, że wtedy rządzący Polską byli zależni od ZSRR, a Polska zrzekła się roszczeń wobec NRD a nie RFN. Ważne jest też to, że RFN od lat wypłaca odszkodowania ofiarom obozów koncentracyjnych, niestety pieniądze głównie trafiają do samych Niemców, bądź USA albo Izraela. Raptem 3% z całości trafiło do rodzin obywateli Polski, a przecież ogrom Polaków także trafiło do obozów pracy. Ogólnie widać, że zostaliśmy wydymani w Jałcie, gdzie wrzucono nas w objęcia ZSRR (wrogiego wobec nas podczas wojny), a teraz prowadzi się politykę zacierania odpowiedzialności za wojnę, pisząc między innymi o "polskich obozach koncentracyjnych". Albo sugerując, że za wojnę odpowiedzialni byli naziści, zapominając o tym że to byli także Niemcy. I nie mogła to być tylko grupka fanatyków Adolfa ale cała rzesza Niemców, którzy najpierw doprowadzili go do władzy a potem wiwatowali na jego cześć. Odnośnie granic i odszkodowań za utratę mienia, to trzeba jasno mówić kto był agresorem i kto ponosi odpowiedzialność za wojnę. Jeżeli Ci sami Niemcy wspierali ówczesny rząd to nie ma mowy, aby teraz rościli sobie prawa do odszkodowań od swoich ofiar. Bulwersuje mnie fakt, że Warszawa była zniszczona w 90%, Wrocław który dostaliśmy od Niemców był zniszczony w 60-70%. Wszystko to musieliśmy odbudowywać za zaciągnięte kredyty, które spłacamy do dziś. A Ci którzy ponoszą odpowiedzialność za to żyją teraz jak pączki w maśle.
A słyszałeś o informacji, że np. takie Wolne Miasto Gdańsk nadal istnieje jako podmiot prawa międzynarodowego? Pewnie nie bo tym Ci "spece" od reparacji się nie chwalą, a ten koleś którego reklamujesz też nie ma o tym zielonego pojęcia, choć to nie jest żadna zaginiona informacja, która nagle w cudowny sposób się odnalazła. No bo jak rozmawiamy o reparacjach to może warto też porozmawiać o granicach?
Jak rewindykacyjne szambo wybuchnie to obryzga wszystkich, a te cwaniaczki sejmowe bełkocące dzisiaj o reparacjach albo zwieją, albo się immunitetem będą zasłaniać ;)
Czas pokaże.
Pewnie na końcu okaże się że to Polska napadła na Niemcy albo że Hitler był podstawionym polskim agentem.
Jak tak czasami patrzę co wygadują niektórzy politycy to mam wrażenie że im się to marzy.
Co do Wolnego Miasta Gdańsk daj jakiegoś linka, bo zdaje się że Ator korzystał ze źródeł.
Z innej strony osobiście uważam że Niemcy nie mają żadnego prawa głosu, bo WYMORDOWALI miliony ludzi na tym globie.
Przeczytaj sobie Traktat Wersalski, artykuły o statusie Wolnego Miasta i porozumienia poczdamskie, które pozostawiły kwestię Wolnego Miasta otwartą. Do tego porozumienie z Niemcami o granicach dotyczy Niemiec, ale nie Wolnego Miasta, które zgodnie z prawem międzynarodowym nigdy częścią Rzeszy nie było, bo aneksja z 1939 była nielegalna. Ono miało status protektoratu Ligi Narodów, powstało na mocy międzynarodowego traktatu, ale nigdy żadnym traktatem nie zostało formalnie zlikwidowane, zaś Polska otrzymała te tereny po 1945 roku tylko i wyłacznie w zarząd o tymczasowym charakterze. W latach 90-tych była jakaś kombinowana opinia Skubiszewskiego która miała wspierać polskie prawa do Gdańska, ale ona jest mocno naciągana. Sprawa formalnie załatwiona nie jest i za chwilę się nam czkawką odbije.
Spoko vlog!!!
Ja słyszałem jak Niemcy pytani o reparacje odpowiadają "a co my mamy z tym wspólnego?" czyli, że już to pokolenie nie utożsamia się w ogóle z tym co stało się prawie 80 lat temu. Trudno odmówić takiemu rozumowaniu racji bytu. Tez nie chciałbym , żeby nagle rząd turecki zgłosił się do Polski o odszkodowanie za wycięcie rodaków pod Wiedniem przez Sobieskiego. Ale pewnie są jakieś przepisy, które wyraźnie określają czas itd.itd. Później obejrzę sobie vlog. Pozdro:)
ciekawe ciekawe