Odzyskiwanie Danych z Dysków twardych w profesjonalnych firmach

in #polish7 years ago

Z czym to się je? dlaczego to tyle kosztuje? Dlaczego Dlaczego Dlaczego?

Witam w kolejnym moim artykule odnośnie odzyskiwania danych z nośników pamięci

W tym artykule postaram się naświetlić jak przebiega procedura analizy dysku USZKODZONEGO (uszkodzony zespół głowic) pod kątem możliwości odzyskania danych, dlaczego to długo trwa i dlaczego tyle to kosztuje.

Postaram się też Państwu naświetlić w oparciu o moją wiedzę i doświadczenie jak ew. rozpoznać usterkę dysku aby natychmiast go wyłączyć i go nie męczyć do reszty aby nie wyzionął ducha całkowicie...

Zaczynamy.

Skupimy się na sytuacji z życia wziętej - Dysk HDD (Magnetyczny posiadający wewnętrzne elementy mechaniczne) Nie ważne czy to dysk zewnętrzny czy wewnętrzny, czy 2,5 czy 3,5 calowy. Ważne za to że pewnego dnia zaczął podczas jego uruchomienia wydawać z swojego wnętrza dziwne charakterystyczne dźwięki: np.

  • Stukanie równomierne
  • "chrabąszczenie" nieprzerywane
  • Bzyczenie (Bzz Bzz Bzz Bzz Bzz Bzz Bzz)
  • "Piszczenie"

I nie jest wykrywalny już w komputerze, nie ma dostępu do danych.

To znak że jest źle ale jeszcze nie możemy potwierdzić czy najgorzej...

Co w takiej sytuacji należy moim zdaniem zrobić?

Proponuje aby już go NIE MĘCZYĆ częstym podłączaniem do zasilania w nadziei że humor się mu poprawi i zaskoczy... i znów będzie miał dostęp do danych... No chyba że nie są to ważne dane to można się bawić i bawić aż do zajechania talerzy dysku i ich zapiłowania (patrz jedno ze zdjęć poniżej) - wtedy szansa na odzyskanie danych spada do 0%

Na Świecie jest wiele firm zajmujących się odzyskiwaniem danych... Jedne (Jedna) są bardzo popularne i jadą na marce nie wspominając o tzw. "pod-wykonawcach"... Jedne mniej znane które mają grono swoich zaufanych klientów którzy polecają dalej ową firmę a inni to Freelancerzy... oraz firmy "krzak"...

Do jakiej firmy / osoby / garażu pójdzie dysk twardy na odzysk danych - to już kwestia decyzji właściciela dysku...

Dlaczego w jednych firmach analiza jest darmowa a w innych nie?

Odróżnić trzeba ANALIZĘ od ROKOWANIA - Dlaczego?

Analiza - Ekspertyza dysku twardego która nie trwa 5 minut a polega ona na zdiagnozowaniu usterki/usterek nośnika a następnie ich obejścia lub zlikwidowania w celu kalibracji nośnika aby otrzymać dostęp do danych i wygenerować listing w celu ukazania go właścicielowi nośnika wraz z końcową kalkulacją cenową za usługę odzysku danych NA INNY NOŚNIK.

Rokowanie - Wzięcie dysku od właściciela do rąk własnych, udanie się na zaplecze, podłączenie dysku do komputera, nadstawienia uszu, wyłączenia dysku, powrót do klienta i wypowiedzenie zdania: 50 na 50% Panie że się da odzyskać...

Rokowanie: DARMOWE
ANALIZA: Płatna PRZY REZYGNACJI Z ODZYSKIWANIA DANYCH - DARMOWA PRZY ANALIZIE NEGATYWNEJ (Brak możliwości odzyskania danych z uwagi na rozległe uszkodzenia nośnika których w ogóle lub na ten czas w dostępnej technologii nie można zniwelować/obejść)

Tak to wygląda jeśli chodzi o pierwszy etap pod kątem możliwości odzyskania danych.

Ok... Następny etap... Dlaczego usługa odzyskiwania danych jest taka droga?

Wiele osób robi wielkie oczy gdy słyszy lub widzi czytając cenę za usługę ponad już 1500 do 4000zł brutto...

I pytanie dlaczego tak drogo - przecież ja tam miałem tylko 100GB a dysk 1TB kosztuje 269zł

Już tłumaczę dlaczego.

Otóż jeżeli dysk ma uszkodzony zespół głowic to choćbyśmy bardzo bardzo chcieli to nie naprawimy go za pomocą młotka i kowadła... Potrzebny jest DAWCA głowic...

Producenci (każdy producent) nośników mają wyszczególnione że NIE ODPOWIADAJĄ za dane znajdujące się na ich nośnikach i zalecają Backup tych danych... Nie prowadzą też sprzedaży "części" zamiennych do dysków twardych... Nie można do nich zadzwonić i poprosic o wysyłkę zespołu głowic do dysku o takim i takim modelu... bo akurat poszły w diabły...

Firmy zajmujące się odzyskiwaniem danych poszukują wtedy dawcy głowic do dysku pacjenta... I to nie może być dysk jedynie o tej samej marce i pojemności (chociaż wiele osób tak myśli)

Dysk dawca w 90% dysków producentów musi mieć zgodne takie parametry:

  • Rok i kraj produkcji
  • Numer elektroniki
  • Pierwsze 3-4 znaki numeru seryjnego
  • Kod rozpoznawczy motoru silnika napędzającego talerze dysku twardego
  • Wzór na "slajderach" głowic nawet niekiedy musi być IDENTYCZNY (a to już można jedynie sprawdzić pod mikroskopem)

Takiego dawcę w 98% przypadków znajduje się na rynku wtórnym niekiedy daleko poza granicami PL a cena takiego dawcy może przewyższać kilkakrotnie cenę nowego dysku w PL (Tak bo są ludzie za granicą i w PL też którzy "zbierają" takie dyski a potem odsprzedają je wiedząc że są w 100% sprawne i nadadzą się na dawcę)

Po nabyciu takiego dawcy, rozpoczyna się procedura przeszczepu głowic... I tutaj jest tak jak z przeszczepem serca u człowieka... Albo przeszczep się przyjmie albo operacja się udała a pacjent zmarł. Dlaczego? Dlatego że to urządzenie które ma swoje "fochy" :-) - Plus taki że tutaj jeżeli w pierwszy podejściu głowicie nie skalibrują się to można szukać dawcy kolejnego jeszcze bardziej dokładnego i próbować dalej... Czasami niekiedy gdy przypadek jest bardzo trudny to na jednego pacjenta trzeba nawet 4 dawców.

Zakupy dawców generują koszty...

Jednak przejdźmy dalej... Dlaczego firmy odzyskujące dane biorą tyle pieniędzy...

ODP_1. Bo sprzęt WSPOMAGAJĄCY odzyskiwanie danych jest cholernie drogi... (między 3000 a 8000 euro w zależności od

rodzaju, do jakich typów nośników itd) I producenci tych sprzętów wyznają zasadę że nie ma nic za darmo...

ODP_2. Bo co jakiś czas wychodzą nowe nośniki danych i sprzęt ten trzeba aktualizować a producenci tych sprzętów za

aktualizację roczną życzą sobie ok 20.000zł do nawet 35.000zł

ODP_3. Bo trzeba z czegoś żyć a osoby odzyskujące dane siedzą porównywalnie zapewne tyle czasu przy jednym zleceniu co osoby zajmujące się obróbką graficzną całej serii sesji zdjęciowych

Przejdźmy dalej. Dlaczego osoby/firmy specjalizujące się w odzyskiwaniu danych NIE LUBIĄ gdy dostają dysk już otwarty w domowych warunkach lub przez osoby trzecie (znajomy informatyk znajomej który "się na tym zna" [szczerze wątpię skoro otworzył dysk w łazience zamiast w KOMORZE LAMINARNEJ])

Bo nie lubimy sprzątać po kimś... I nie lubimy poprawiać błędów lub odpowiadać za błędy które nie są nasze. A klient nie lubi złych wieści w stylu: "Przykro nam ale z uwagi na to że Pana znajomy informatyk zrobił rysę śrubokrętem na talerzu przy próbie odblokowania zespołu głowic - NIE JESTEŚMY W STANIE ODZYSKAĆ PANA DANYCH".

Tak to wygląda. Jeżeli już przyjmujemy nośnik po kimś to cena odzysku danych jest niekiedy nawet 3-krotnie wyższa.

Jak to wygląda wszystko w praniu:

  1. Przyjmuje dysk do analizy pod kątem możliwości odzyskania danych
  2. Analizuje dysk pod kątem uszkodzeń i możliwości ich zniwelowania lub obejścia (jeżeli potrzebny jest dawca, informuje o tym klienta, informuje o kosztach i proszę go o podjęcie decyzji czy działamy dalej czy rezygnacja i odsyłka dysku)
  3. Jeżeli widzę dane to odzyskuje WSZYSTKIE jakie są możliwe do odzyskania z tego dysku na inny sprawny nośnik
  4. Po tej czynności przedstawiam raport właścicielowi co można odzyskać, ile tego jest, ile % jest danych sprawnych, ile uszkodzonych (bo czasami dysk ma uszkodzoną powierzchnię czyli BAD sektory i w miejscach gdzie są bad sektory są dane uszkodzone)
  5. Przedstawiam końcową kalkulację cenową za odzysk danych
  6. Czekam na decyzję klienta
    *Akceptacja - czekam na nośnik na dane lub na pieniądze wraz z pieniędzmi na nośnik na dane, zgrywam je i odsyłam do klienta
    *Rezygnacja - czekam na płatność za analizę pozytywną
  7. Koniec

To tyle jeśli chodzi o to jak to wygląda...

PODSTAWY o których trzeba wiedzieć:

  1. Jeżeli dysk jest sprawny a dane usunięte ALE NIE NADPISANE innymi danymi lub zerami - jest możliwość ich odzyskania
  2. Jeżeli odzyskujecie dane z dysku sprawnego to NIE ODZYSKUJCIE ICH NA DYSK z którego odzyskujecie bo właśnie nadpisujecie dane
  3. OBALENIE MITU: DANYCH NADPISANYCH NIE MOŻNA ODZYSKAĆ w sposób aby były SPRAWNE tak jak to miało miejsce
    PIERWOTNIE i jeżeli ktoś się kłóci że można a tego nie potrafi udowodnić to jest "BEZ-MÓZGIEM"
  4. RÓBCIE KOPIE ZAPASOWE DANYCH!!!
  5. NIE TRZYMAJCIE WAŻNYCH DANYCH NA PULPICIE JEŚLI NIE MACIE DO NICH KOPII ZAPASOWEJ
  6. NIE PRACUJCIE BEZPOŚREDNIO NA PODŁĄCZONYCH ZEWNĘTRZNYCH DYSKACH TWARDYCH
  7. GDY usuniecie dane z jakiegoś nośnika, nie używajcie już go do czasu odzyskania danych
  8. Jeżeli usunęliście dane ważne z nośnika systemowego - natychmiast wyłączcie komputer, wymontujcie dysk - trzeba wykonać kopię sektorową na inny nośnik i analizować logicznie kopię sektorową pod kątem możliwości odzyskania danych.
Sort:  

OBALENIE MITU: DANYCH NADPISANYCH NIE MOŻNA ODZYSKAĆ w sposób aby były SPRAWNE tak jak to miało miejsce
PIERWOTNIE i jeżeli ktoś się kłóci że można a tego nie potrafi udowodnić to jest "BEZ-MÓZGIEM"

chodzi o to że dane zapisują się wgłąb i jak by zapisać zerami to 1 i 0 z poprzedeniego zapisu widzielibyśmy jako 0+ i 0- ?

tylko jako 0 - nic więcej. klastry w których były zapisane uprzednio dane nie przesuwają się na platerze dysku twardego.

I takich artów mi tu brakuje... Dobrze że jesteś!

Bardzo się cieszę z takich tekstów na Steemit, ale...

Autor otrzymał już za to wynagrodzenie. Tekst był puszczony jako https://steemit.com/polish/@aditor/artykul-odzyskiwanie-danych-z-dyskow-twardych

nic jeszcze nie otrzymałem żeby była jasność

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 59988.10
ETH 2415.66
USDT 1.00
SBD 2.45