Plush na Kartę, a raczej Plus GSM, ukradł mi pieniądze z konta.. znowu!

Nie ma cwaniaka nad tego złodziejskiego plush'aka! Image source: plus.pl

W zeszłym roku po prawie dekadzie przeniosłem mój numer z Play do Plusha. Chciałem zostać w Play, gdyż nigdy nie miałem z nimi najmniejszego problemu i do tej pory uważam, że u nich „słychać najlepiej”. Jednak fioletowy operator nie chciał się dostosować ze swoją ofertą do konkurencji pomimo mojej prośby, więc się rozstaliśmy. Padło na Plush, gdyż pre-paid, no i za 25 PLN no limit, 10 giga internetu i parę aplikacji bez limitu danych, z których najbardziej zależało mi na Messengerze. Świetna oferta prawda? Jednak z jakością usług nie jest już najlepiej, a na pewno z obsługą automatycznego pobierania opłat.

Po pierwsze fatalna aplikacja, gdzie samodzielnie musiałem włączać połowę „usług” typu LTE co jest kpiną. Po drugie cyrki z Wi-Fi calling, którego nie udało mi się do tej pory dostać na testy. Po trzecie naprawdę gorzej słychać niż w Play na tym samym „aparacie” obsługującym standardy i HD Voice i VoLTE. Po trzecie brak automatycznych miesięcznych zestawień połączeń na e-mail. Po czwarte, wbrew obiegowej opinii, bardzo słabe krycie, czy to w pobliskim lesie czy w piwnicy w bloku. Poprzednik sobie radził lepiej.

No, ale nic. Przeniosłem się pod koniec grudnia, tuż przed Świętami. No i okej. Pohulało trochę bez problemu. Jednak po pewnym czasie promocja za 25 zł nie włączyła się, miałem na koncie plusowskim 24 PLN. Jednak, gdy przyszło do doładowania z 24 PLN zrobili 1,30 PLN, a następnie 2,35 PLN. Nie mogłem uwierzyć co ta ich aplikacja wyświetla. Oczywiście zero log’a tego stanu rzeczy. „A może dane w tle zeżarły mi hajs z konta?” - pomyślałem. No, ale okazało się, że nie. W spisie połączeń, brak płatnej transmisji. Wchodzę, w aplikację, klikam na wiadomość, pisze maila. Po 3 dniach dostaję odpowiedź, że muszę podać im swój PESEL celem weryfikacji żeby mi odpisali. Nie dość, że piszę z aplikacji, którą musiałem rejestrować i jeszcze zatwierdzać PUK’iem to jeszcze mam się identyfikować numerem seryjnym. Odpisałem i wpieniony czekałem. Na moją reklamację odpisali, że promocja za 25 PLN została zawieszona zgodnie z regulaminem, z powodu niewystarczających środków na konice w związku z czym reklamacja zostaje rozpatrzona negatywnie. Ale ja nie o tym pisałem. Kolejnego maila zignorowali. W*rwiłem się. „Nie będę tracił czasu na złodziei” pomyślałem i na prędce przeniosłem się do a2mobile oferującego te same usługi , ale za 20 PLNów. Tam bardzo szybko okazało się, że sieć nie posiada obsługi an HD Voice ani VoLTE, a jakość połączeń jest tak fatalna, że ani ja nie rozumiałem rozmówcy, ani on mnie. Stara poczciwa Nokia N70 brzmiała lepiej na Play niż mój nowy smartfon na a2. Jako że nie było lepszej oferty na horyzoncie, szybciutko wróciłem do Plusha i pomyślałem, że jak od nowa zjanuszuję promocję, że te 25 zł to jest 50% na 3 miesiące to w sumie wyjdzie na jedno z tym co gwizdnęli i będzie okej.

No ale jasna cholera mnie strzeliła jak po raz drugi Plus ukradł mi pieniądze z konta! Okazało się w zapasie miałem 18,50 PLN. No i dostaję SMS'a, że „z powodu niewystraszających środków.. promocja za 25 zł nie zostanie włączona..”. Myślę sobie – no ok, rano wstanę i doładuję. No i naszedł poranek, wstaję, zabieram się do doładowania przez aplikację, a tam 5,63 PLN! „Co jest?! Przecież nigdzie nie dzwoniłem!” - wku.. zdenerwowany myślę. Patrzę w rejestr połączeń – wszystko jest jak powinno, żadnych opłat naliczonych. Wysłałem maila do BOKu: „dzie som piniendze za las”.. znowu.

Tak więc, czekam na odpowiedź BOKu. Zobaczymy co napiszą. O wyniku sprawy na pewno was poinformuję. Jednak już wiem, że czeka mnie zmiana operatora, bo nie chcę, aby ktoś sobie na mnie dorabiał. Grosz do grosza i będzie kokosza, jak gimbusy starej daty kiedyś mówiły. Czyli jednak ich misiu niby daje dużo, ale gwizda jeszcze więcej. A wy mieliście podobne przejścia z Plushem? Piszcze w komentarzach.