#3 JAK JEST NAPRAWDĘ? Opcje binarne, inwestowanie, które prowadzi do bankructwa.

Witam wszystkich!

Zauważyłem, że moje ostatnie posty "jak jest naprawdę" cieszą się dość sporym zainteresowaniem - tak więc staram się dalej iść w tym kierunku. Tym razem opiszę moje doświadczenia z Opcjami Binarnymi.

Jednak tak jak w poprzednich postach zaznaczam, że to co opisuję są to moje odczucia, których sam doświadczyłem i piszę to co przeżyłem, a nie to co mi ktoś powiedział ;)

CO TO ZNACZY OPCJE BINARNE?

"Binary Options Trading Platform" - wyjaśniając już z polskiego na nasze - platforma dzięki której obstawiamy czy dana akcja pójdzie w dół czy w górę. Trafimy - mamy zysk, nie trafimy - tracimy. Tak w skrócie.

JAK ŁATWO JEST ZACZĄĆ A JAK TRUDNO SKOŃCZYĆ

Przechodzę do sedna sprawy, którą tu chciałem przedstawić. Jesteśmy takimi istotami, że jeżeli coś się nie udaje to próbujemy jeszcze raz. Jak to wygląda w rzeczywistości? Już mówię. 

Założyliśmy konto, wrzucamy do programu nasze pierwsze pieniążki.

• Nasz depozyt powiedzmy jest równy 15$
• Minimalna wartość jaką możemy zainwestować to 1$ 
• Nasze ruchy ograniczają się do klikania czy akcja pójdzie w dół czy górę - całe zadanie - fajnie, prawda? 
• Procent, który jest liczony od zainwestowanej przez nas kwoty wynosi czasami po 91% - czyli inwestując 1$ mamy 0,91$ zysku (Prezentuje to pierwsze zdjęcie)

ZACZYNAMY GRAĆ

Wrzucamy jednego Dolara - po 30 sekundach mamy albo zysk albo stratę - udało się mamy już prawie dolara więcej na koncie, wrzućmy jeszcze raz tylko może 2 dolary? Udało się wtedy uda się i teraz. BUM. Strata. Ale jak to? Ale dlaczego? Nie udało się? TERAZ SIĘ UDA. wrzucamy 4$ i tak dalej i tak dalej... w końcu udaje nam się po kilku godzinach z pozoru prostej "zabawy" naskrobać 50$ - 35$ zysku - fajnie. Ale warto wypłacać? Dobijemy do 100$ i wypłacamy... 

Poniżej przedstawiam jak wyglądają "początki" inwestowania, porównajcie z obrazkiem następnym co się dzieje jak już chcemy sięgać gór...

Wierzcie mi że dochodzi to do takich momentów gdzie operujemy ogromną gotówką tak naprawdę nie zdając sobie z tego sprawy.

Dochodzi do momentu kiedy mieliśmy zarobionych 200$ postanawiamy zaryzykować szczęścia i obstawić jeszcze - przegrywamy - jeszcze - przegrywamy - jeszcze - tracimy wszystko. 

Postanawiamy się odegrać jutro: Na pierwszy rzut:

Depozyt: 400$ WPŁACONYCH - Minimalna stawka inwestycji: 50$ - TRACIMY WSZYSTKO.

Przestajemy grać - ale zaraz - nie mamy pieniędzy więc po tygodniu zaczynamy znowu... I tak o to przegrywamy jak się okazuje fortunę ponieważ wszystko było robione małymi kroczkami...

CO SIĘ KRYJE POD POJĘCIEM FORTUNA

Na własnym przykładzie pokazuję ile w ciągu pierwszego miesiąca byłem "do przodu".

1. Wpłata depozytu: 8x10$ 3x25$ 4x80$ 2x150$ - mamy prawie 800$
2. Największe stawki które obstawiłem - 100$!!!!!
3. Zysk? +/- 240$ w tył.

KOŃCZYMY GRĘ

Jesteśmy pod kreską - brak środków do dalszego "rozmnażania" pieniędzy. Postanawiamy skończyć na dobre - depozyt wynosi 0, program usuwamy z komputera. Niestety próbowałem tak 3 razy - dopiero od około 3 miesięcy nie miałem z tym nic wspólnego. Mam nadzieję, że uda mi się to utrzymać, jednak jest to tak ciężki problem że mam obawy że chęć szybkiego zarobku kiedyś przyjdzie znowu...

OGÓLNIE 

Hmm, nie polecam zaczynać, niestety jest to strasznie wciągające i żeby się od tego uwolnić na zawsze nie mam pojęcia ile czasu jest potrzebne. Naprawdę moi drodzy proszę Was nie zaczynajcie. Jest to zło wcielone.

Mam nadzieje, że Was nie zanudziłem i że opisałem dość ciekawie ten temat.  Jeżeli podoba Wam się tekst dajcie upvote'a - może mi się kiedyś te opcje zwrócą ;) 

Dzięki i pozdrawiam! :)