Tydzień niejedzenia mięsa ani produktów odzwierzęcych (pierwsze wnioski)
Kilka dni temu napisałem post o tym, że postaram się zostać weganem na okres około 1-2 miesięcy. Chcę sprawdzić jak to jest, nie jeść mięsa i produktów odzwierzęcych. Miesiąc czasu powinien wystarczyć, żeby odczuć różnicę.
Generalnie jestem osobą, która jadła dużo mięsa - praktycznie w każdym posiłku. Do spróbowania wegańskiej diety przekonał mnie film, który obejrzałem na Netflixie - What the Health (http://www.imdb.com/title/tt5541848/)
Pierwszy post na ten temat pisałem tutaj: https://steemit.com/health/@gustoo/sprawdzam-jak-to-jest-byc-weganem-1-2-miesiace-i-checking-how-it-is-to-be-a-vegan-1-2-months
Obecnie jestem na takiej diecie lekko ponad tydzień, więc mogę napisać pierwsze wnioski/obserwacje:
Otoczenie
Jeżeli chodzi o otoczenie, to tak jak podejrzewałem, znajomi nie rozumieją jak można nie jeść mięsa. Myślę, że to jest dodatkowo nasilone, jeżeli to facet przestaje jeść mięso. Oczywiście obecnie są podśmiechujki, żarciki itp. - nie dziwi mnie to, bo pewnie sam bym tak się zachowywał.
Ochota na mięso / produkty odzwierzęce (jajka, sery itp.)
To mnie trochę zdziwiło, bo nie spodziewałem się, że nie będzie mi brakować mięsa. Obecnie nie czuje potrzeby jedzenia mięsa, myślę, że to takie chęci bardziej siedzą w głowie i przyzwyczajeniach. Być może ochota na mięso jeszcze przyjdzie, zobaczymy. Jeżeli chodzi o produkty odzwierzęce to nigdy się nimi nie zajadałem jakoś w dużych ilościach, więc ich unikanie raczej nie jest dla mnie problemem.
Jedzenie posiłków wegańskich
Być może ciężko w to uwierzyć, ale są na prawdę bardzo dobre. Mówię tutaj o posiłkach wegańskich zjedzonych na mieście/w pracy (lunch boxy). Ja jeszcze nie jestem w stanie zrobić tak dobrych posiłków, ale dania gotowe, które jadłem były świetne. Kilka dni temu jadłem np. świetnego falafela - który uważam, że był dużo lepszy od dziesiątek kebabów, które jadłem.
Dodatkowo mam wrażenie, że wyostrzył mi się smak albo po prostu testuje nowe kompozycje smakowe. Mam wrażenie, że jedzenie jest obecnie nawet większą frajdą niż przed moim weganizmem.
Samopoczucie
Czuje się bardzo dobrze, nie jestem taki ociężały i ospały po jedzeniu. Czuje, że jedzenie mi dodaje energii zamiast mnie zamulać - jak to było przy dużych obiadach.
Co sądzicie o tej diecie, próbowaliście kiedyś nie jeść mięsa przez dłuższy okres?
Jak chcesz być na bieżąco z moimi postami, daj followa i upvota :-)
Ostatnimi czasy jem mięso bardzo rzadko, na jakąś okazję czy od święta i tak jak piszesz potrafię się bez niego obejść, nie brakuje mi go wcale na co dzień. To w sumie ciekawe, myślę że powinniśmy słuchać swojego organizmu. Kilka miesięcy temu mój organizm podszepnął mi że nie chce kawy i przestałam ją pić z dnia na dzień, przyczyny nie znam do dziś (może rzucenie palenia?) i czuję się świetnie :) Czekam na Twoje kolejne spostrzeżenia...
No czasem organizm podpowiada nam pewne rzeczy, warto słuchać :)
Mięso nie jest zdrowe coraz więcej się o tym mówi, za to jajka wręcz przeciwnie i nie widzę sensu w porzucaniu ich. Fajnie, że ci się udało wykonać to, mieszkasz sam czy z kimś? Z rodziną na głowie cięzko wprowadzać takie nowości jak nie wszyscy są gotowi na to :/
Nie myślałem o tym ale rzeczywiście przy posiadaniu dzieci i drugiej osobie mięsożernej ciężko testować takie diety, bo trzeba by robić raczej podwójne posiłki albo przekonać resztę. Moja żona dużo wcześniej przestała jeść mięso, więc u mnie nie było z tym problemu.
Gratuluje i trzymam kciuki! ;)
Z zaciekawieniem czekam na kolejne posty i spostrzeżenia :) Ja osobiście z mięsa prawdopodobnie mogłabym zrezygnować, ale z jajek czy sera raczej nie :) Lubię i już :)
Czuję dokładnie to samo :)
Nabiał też sobie całkiem darowałeś?
Też mam takie spostrzezenia, im mniej mięsą tym człowiek czuje się lżej, lepiej. Poza tym, jest tyle zamienników mięsa, które są pyszne oraz zdrowe, np. kotlety sojowe albo kotlety z ciecierzycy :) mniiam!