Cukinia.. i co dalej?
Dostałam cukinię. Najchętnej bym ją oddała komuś, kto lubi, ewentualnie wywaliła.
Już prawie realizowałam opcję drugą ale przekartkowałam gazetkę PEWNEJ DROGERII i znalazłam to co lubię najbardziej - PIKLE
!
Cukinię pokroić w plasterki, cebulę w piórka, ja dodam jeszcze dwa ogórki, zasypać 2 łyżkami soli, wymieszać. Zalać lodowatą wodą żeby wszystko było tylko przykryte, odstawić na 30-40 minut, potem na sitko, odcedzić i odcisnąć.
Zalewa:
woda, ocet, sól, cukier, gorczyca, zagotować. Cukinię i resztę wpakować do słoika, zalać tym wrzątkiem, zakręcić słoik, wstawić do lodówki.
Można jeść na drugi dzień :)
PS. Lód w torebkach muszę zrobić.
Ciężko mi to zrozumieć :/ A dynię lubisz?
Marynowaną. I pestki.
Z cukini naprawdę super rzeczy mogą wychodzić! Placki z cukini, może leczo, albo kotlety? :)
Do cukinii jestem generalnie odwrotnie proporcjonalna :( Ani placków ani dodatków do czegokolwiek.... Jedynie jakieś marynaty. A ta wyszła bardzo dobra :)
Congratulations @anka! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of comments received
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Fajną opcją też jest pieczona cukinia z mięsem mielonym i warzywami :)
No way :(