Lekcje z podróży #2
Bardzo cieszymy się, że tak dużo mogliśmy się nauczyć. Wiele z tych porad wydaje się intuicyjnych ale nie zawsze się o nich pamięta. Kolejne zestawienie kilku porad, które zebraliśmy po pierwszym etapie podróży. Jednak w ferworze zwiedzania oraz entuzjazmu pełnego podróżowania można się zapomnieć.
Planowanie dnia zaoszczędzi czas
Oboje jesteśmy osobami, które lubią działać. Jednak planowanie podróży to rzecz, której się nauczyliśmy w trasie i dopiero po zaliczeniu kolejnego miasta. Miasta mają wiele do zaoferowania. Często zdarza się, że akurat w tym czasie mogą być wyjątkowe wydarzenia. Czasem otwarta jest sezonowa wystawa lub wydarzenia z „pod chmurką”. Czasami zdarza się, że coś ciekawego znajdziemy zaraz obok naszego noclegu. Warto przejrzeć dzień (albo kilka dni) wcześniej, po to aby w ciągu dnia nie zastanawiać się tylko działać. Bez ustalenia wstępnego planu działania może zdarzyć się, że spędzimy ten cenny czas na zastanawianiu się i myśleniu co zrobić.
Przygotuj checklist’e aby nie pojawiło się „mam poczucie, że o czymś zapomniałem...”
To trochę jak z listą zakupów niby wszystko pamiętamy ale jednak lepiej zapisać gdy jeszcze mamy to w głowie. Bardzo często oddając klucze od mieszkania albo wyruszając na zwiedzanie mieliśmy poczucie że jeszcze czegoś nie spakowaliśmy, o czymś nie pamiętaliśmy. Czasami przypominaliśmy sobie o tym dopiero na miejscu, a czasem jeszcze udawało nam się zabrać to ‘coś’ zaraz po zamknięciu drzwi. My zaczęliśmy sobie zapisywać to co często musimy zabrać ze sobą. Bardzo często zdarza nam się mieć tysiąc rzeczy na głowie i po prostu łatwiej jest to zapisać po czym wrócić do listy gdy będzie ona niezbędna.
Zaplanuj trasę zwiedzania zanim wyruszysz w miasto
To też oczywista nowość dla nas. Musieliśmy tego doświadczyć aby zrozumieć korzyści. Zazwyczaj zwiedzanie odbywało się w stylu Kolumba: obieramy główny kierunek, zaznaczamy kilka najważniejszych miejsc i ruszamy. Jednak to nie zawsze działa. Czasami perły miasta są ukryte, mało widoczne i nie oznakowane. Zdarzało się, że dopiero po powrocie przypominaliśmy sobie o miejscach, które chcieliśmy zwiedzić a nie widzieliśmy ich. Teraz staramy się przygotować sobie listę punków oraz mniej więcej trasę której będziemy się trzymać. Warto mieć w takich momentach mapę offline. Możemy zapisać obszar mapy Google wraz z ścieżką oraz najważniejszymi punktami. Tak robiliśmy gdy jeździliśmy na rowerach w Hamburgu. Druga opcją jest zainstalowanie aplikacji Maps.me, która jest nastawiona na turystykę. Można pobrać wersje offline i tam zaznaczyć najważniejsze punkty architektury. Bardzo dużo opisów i zdjęć.
Znajdź lokal z jedzeniem, zanim idziesz na miasto
Na początku byliśmy przekonani, że sporo lokali trzyma „jako taki” poziom okazuje się, że tak nie jest. Bardzo dużo lokali ma bardzo wysokie ceny, ale jakość za tym nie idzie. Niestety nie ma reguły na to. Czasami bardzo ładnie wyglądające miejsce ma tragiczne w smaku posiłki, a czasami kompletna rudera posiada świetne, wręcz cudowne jedzenie. Na szczęście będąc w trakcie podróżowania często zabieramy ze sobą własny prowiant. My w trakcie podróżowania mieliśmy problem w Amsterdamie, niby centrum miasta niby wiele turystów ale jedzenie na talerzach klientów w wielu lokalach wyglądało po prostu tragicznie. Musieliśmy nauczyć się wykorzystywać i czerpać z wiedzy aplikacji takich jak tripadvisor. Większość lokali ma tam swój profil, warto jest mieć przygotowanych kilka pomysłów na zaś. W trakcie zwiedzania bardzo szybko stajemy się głodni i zmęczeni, a wtedy to najgorszy czas na szukanie miejsca do jedzenia.
Sprawdź pogodę i lepiej weź parasol
To taka drobna sprawa ale bardzo ważna. Zdarzyło nam się, że pogoda zmieniła się z godziny na godzinę. Mimo że sprawdziliśmy prognozy to rzeczywistość okazała się nie przewidywalna. Warto jest mieć w plecaku lub torebce parasol. Może się zdarzyć, że deszcz złapie Was w parku. Nie zawsze da się szybko uciec :)
Zrób zdjęcie ulicy i zapisz sobie gdzie zostawiasz auto
To dobra rada, którą warto zawsze zrobić. Pamięć jest zawodna, a komórka może się rozładować lub zepsuć w najgorszym momencie. Czasami serio wracaliśmy do auta z kompletnie rozładowanymi bateriami, albo kompletnie zmęczeni. Przez to zdarzyło nam się szukać auta, mimo że wiedzieliśmy gdzie zostawialiśmy go ale chwile czasu potrzebowaliśmy aby do niego wsiąść :) Warto zapisać to sobie aby uniknąć nie potrzebnego stresu.
Czy dla Was te rady są przydatne? Myślicie, że coś jeszcze powinniśmy do tego dodać?
tez duzo podrozuje i bedzie duzo blogow u mnie o tym ! zapraszam
pozdrawiam
Dzięki za informację! Na pewno będziemy zaglądać ;)
Dobra rada ze zrobieniem zdjecia ulicy...!!
:) czasem się to przydaje, po ostatnich poszukiwaniach auta przez godzinę już o tym pamiętamy :)
mi rowniez spodobala sie rada z fotografia ulicy i zapisaniem ....:)
cieszymy się :)
Przydatne informacje do podróżowania i zwiedzania.
dzięki :)